piątek, 9 listopada 2018

Orianne Lallemand - "O Wilku, który został gwiazdą rocka"


Autor: Orianne Lallemand
Tytuł: O Wilku, który został gwiazdą rocka
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 32
Ocena: 9/10

Opis:

Wilk to wyjątkowy okaz. Był mistrzem świata w zapasach, poleciał z pierwszą załogową misją na Marsa, zdążył siedem razy zmienić kolor futra, przestraszył się własnego cienia i upiekł wyborną szarlotkę. Ale czy ma w sobie zadatki na wielkiego poetę i malarza? Jest zdolnym rzeźbiarzem i aktorem? Mógłby zostać gwiazdą estrady?
Przygody Wilka to kolekcja wzruszających i zabawnych historyjek, doskonałych do wspólnego spędzania czasu. W towarzystwie sympatycznego Wilka można słuchać i opowiadać, dzielić się emocjami oraz rozwijać wyobraźnię. A przy okazji... Jaki to świetny pomysł na prezent!

Recenzja:

Wilk z adamadowej serii już niejednokrotnie udowadniał mi, że ma różne oblicza. A to obraża się na swoje cztery łapy, to znów jest humorzasty lub kombinuje z własnym kolorem. Czasem twierdzi nawet, że nie lubi czytać! Ale z tej artystycznej strony jeszcze się nie poznaliśmy, a muszę przyznać, że ta twarz Wilka również bardzo mi się podoba.

Do rzeczy. Wilka nachodzi refleksja, że chciałby zostać artystą, takim z prawdziwego zdarzenia. Zaczyna więc malować, wszak malarstwo bez wątpienia jest znakiem prawdziwego artysty. Tyle że Wilkowi z pędzlem nie po drodze. Może więc rzeźba? Cóż, skoro efekt pracy zupełnie niepodobny do modelki. Kabaret? Wiersze? Nie, kiepsko to wszystko Wilkowi wychodzi... Przypadek sprawia, że nasz bohater odkrywa to, w czym naprawdę jest dobry i zamierza to wykorzytać, zakładając zespół. Wilczy wokal zachwyca wszystkich wokół, a sam śpiewak może w końcu sprawdzić się w roli artysty, co jest fajne, ale... do czasu. W końcu jest tyle różnych innych rzeczy do zrobienia. Ciekawe, co też ten ancymon wykombinuje nastepnym razem!

Tym, co mnie zdziwiło w tej części Wilka i jego przygód, była reakcja jego przyjaciół na podejmowane przez głównego bohatera próby bycia artystą. Ktoś mu powiedział, że nie potrafi malować, ktoś inny zniszczył rzeźbę, a że komik z niego żaden, to został obrzucony pomidorami na scenie. Nie żeby mnie to jakoś specjalnie oburzyło, bo też nie jest to nowość w literaturze dziecięcej, niemniej stanowiło dla mnie zaskoczenie, bo u Wilka było zawsze - owszem - z humorem, ale bez takich "występków". 



Myślę, że to jednak dobry wstęp do rozmowy z dzieckiem o tym, że czasem nasza reakcja może sprawić komuś przykrość. Wkońcu to praktyka czynia mistrza, każdy kiedyś zaczynał, a tak w ogóle to w pasji chodzi przede wszyskim o przyjemność. Nie tylko ci z pięknym głosem mogą śpiewać i nie tylko ci z talentem plastycznym mogą malować. Może to robić każdy, kto ma na to ochotę, a że z różnym skutkiem? To już sprawa indywidualna, zresztą gust to rzecz względna i ponoć lepiej o nim nie dyskutować.

Po raz kolejny zachwalam oczywiście także samo wydanie - kwadratowy format, wybitnie ładne ilustracje i wybitny wilczy pysk, który skradł moje serce przy pierwszym spotkaniu i ani myśli je oddać! Polecam - tę część i całą serię!

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Adamada.

4 komentarze:

  1. Seria o wilku już wcześniej mnie zainteresowała ale jak do tej pory nie mieliśmy jeszcze okazji bliżej go poznać. Zachęca mnie do tego także poruszane przez fabułę ważne tematy, które mogą być pretekstem do poważnych rozmów z dzieckiem. Poza tym w końcu ktoś stworzył z wilka pozytywną postać bo jak na razie znamy tylko jego groźne oblicze. Najwyższy czas to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle fajnych lektur pojawia się na rynku, że nie wiem którą wybrać. Pod choinką napewno znajdą się książki, może o wilku...

    OdpowiedzUsuń
  3. Średnio przemawia do mnie ta książka. Z jednej strony, tak jak mówisz, może być dobrym wstępem do rozmów, z drugiej, jeśli pod wpływem czyjejś opinii wilk rezygnował z podejmowania kolejnych prób, to wcale nie niesie to pozytywnego przekazu, a uczy jedynie uzależniania siebie od czyjegoś zdania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pierwszy rzut oka wygląda bardzo ładnie. Myślę, że do wspólnego czytania będzie znakomita.

    OdpowiedzUsuń