tag:blogger.com,1999:blog-2036908168686322647.post6214761639887191717..comments2024-02-19T09:29:46.132+01:00Comments on Bajkowir: Kateryna Michalicyna, Oksana Buła - "Co rośnie w parku"; "Co rośnie w sadzie"Iwi z Nasz Książkowirhttp://www.blogger.com/profile/08076783488904788527noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-2036908168686322647.post-4282732914743871222020-09-30T21:53:53.484+02:002020-09-30T21:53:53.484+02:00Niesamowita jest opowieść o Słowiku, który wraca z...Niesamowita jest opowieść o Słowiku, który wraca z Afryki. Finezyjne porusza temat przemijania oraz opowiada o całym cyklu natury. Łatwy i piękny sposób można przedstawić trudny temat. Książki dla dzieci są bardzo piękne i mądre, przedstawiające temat w przystępny dla dziecka sposób <br /><br />Nie ważne że nie zaliczamy się już do przedziału wiekowego. Jestem oczarowana tą serią, a w dodatku te Przepiękne picturbooki tworzą niesamowity klimat, czarują, wręcz hipnotyzują.<br /><br />Przepiękne i wartościowe publikacje<br /><br />Basia P. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03055698258470654477noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2036908168686322647.post-73133888104503545822020-09-11T07:12:04.118+02:002020-09-11T07:12:04.118+02:00Jestem pod ogromnym wrażeniem jak przepiękne są te...Jestem pod ogromnym wrażeniem jak przepiękne są te książki.Dzieci uwielbiają takie historie piękne kolorowe, z głębokim przesłaniem.Z całą pewnością takie pastelowe wyjątkowe Ilustracje zachęcą dzieci do wysłuchania wyjątkowej opowieści o pochodzeniu maleńkiego pędu z którym mogą się utożsamiać dzieci.<br /> Natomiast opowieść o Słowiku pomoże zrozumieć dzieciom istotę przemijania. Z całą pewnością sięgniemy po tak niesamowite i przepiękne książki będą to napewno niezapomniane chwile. Anna Baranhttps://www.blogger.com/profile/08725794937437312516noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2036908168686322647.post-52647303377356167042020-09-10T14:06:52.658+02:002020-09-10T14:06:52.658+02:00Wow, te publikacje muszą być u nas. Nawet ja, doro...Wow, te publikacje muszą być u nas. Nawet ja, dorosła osoba jestem nimi zachwycona. Piękne ilustracje, pastelowe barwy mają swój niepowtarzalny urok.<br /><br />Kochamy przyrodę. Ja pochodzę z rolniczej rodziny, od dzieciństwa znam wszystkie drzewa i potrafię odróżnić dąb szypułkowy od bezszypułkowego... Zwyczajnie wiem co z czym się je 😊. Uczę też tego swojego synka. Mieszkamy przy lesie i chodzimy tam na spacery. Obserwujemy naturę i jej piękno, przy okazji wdychając pachnące lasem i świeżością powietrze. Ostatnio obserwowaliśmy dwa dni pod rząd dzięcioła na tej samej sosnie. Mój syn powiedział - wiesz mamo, że to lekarz drzew<br /><br />Staramy się wychowywać syna blisko natury, pomagamy bezdomnym zwierzętom, dokarmiamy dzikie zimą, staramy się dbać o planetę a drzewa... na swojej sporej działce sądzimy młode dęby, brzozy, kasztanowce, sosny i świerki,msmy też założony sad. Stworzyliśmy zajagnijk w którym jesienią pojawiają się wiewiórki, a jeże przychodzą do nas od momentu wybudzenia że snu zimowego do późnej jesieni na kocią karmę<br /><br />Wracając to recenzji publikacji, to mimo to że mamy pewna wiedzę, chcemy mieć takie perełki w domu.<br />Mimo iż mają sporo informacji, ilustracje są obłędne.<br /><br />To świetna encyklopedia zawierająca informacje o różnych gatunkach drzew, zarówno tych owocowych jak i rosnących w parkach. Dokładne opisy o całym drzewie, o jego liściach i owocach, ciekawostki pozwala dziecku zrozumieć zmiany jakie zachodzą w drzewach.<br /><br />Dla mnie te publikacje to istne perełki - zgadzam się z recenzja. To prawdziwy majstersztyk i bardzo potrzebny. Mam wrażenie że w dzisiejszych czasach dzieci bardzo słabo znają naszą przyrodę.<br /><br />Basia P. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03055698258470654477noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2036908168686322647.post-31768266985056812512020-09-10T10:51:26.694+02:002020-09-10T10:51:26.694+02:00Kolejne wartościowe książki od Zielonej Sowy,obok ...Kolejne wartościowe książki od Zielonej Sowy,obok których nie można przejść obojętnie. Obie przedstawiają ciekawe historie,mogące być punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem na temat jego tożsamości i miejsca w świecie a więc tematów ważnych zarówno dla dziecka jak i rodzica. Dodatkowym atutem obu publikacji jest możliwość poznania przyrody-gatunków drzew i roślin z którymi prędzej czy później zetknie się dziecko. To na pewno zapewnie dziecku wiele satysfakcji,gdy podczas spaceru w parku czy wizyty na wsi dziecko będzie w stanie samodzielnie rozpoznać niektóre gatunki drzew. Wiem, bo moja pociecha tego lata niezwykle interesowała się przyrodą a pytania o nazwy kwiatów,owoców czy owadów przewyższały znacznie dzienną normę!Dominika Jastrzębskahttps://www.blogger.com/profile/14204293722339598517noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2036908168686322647.post-91994964027428970872020-09-10T10:38:08.166+02:002020-09-10T10:38:08.166+02:00Uważam, że to bardzo trafiony pomysł na książki.
...Uważam, że to bardzo trafiony pomysł na książki. <br />Kiedyś ludzie mieszkali w rodzinach wielopokoleniowych, a dzieci uczyły się wszystkiego od swoich babć, dziadków, cioć, rodziny dalszej i bliższej. <br />Dziś niejednokrotnie, nie dość że mieszkamy daleko od swojej rodziny, to jeszcze część z nas mieszka w tak zwanych „betonowych dżunglach”. Nie zawsze w najbliższej okolicy są piękne polskie drzewa, nie w każdym parku znajdziemy wiele gatunków drzew. <br />Na szczęście my mamy piękny park w naszej okolicy, do którego chodziny prakrycznie codziennie. Tam uczymy się rozpoznawać gatunki drzew na podstawie liści i kory. <br />Dzięki temu moje dzieci bezbłędnie rozróżniają kasztanowce, dęby, brzozy i lipy, a wczoraj poznały wierzbę. Przynaję jednak, że ja też nie zawsze potrafię rozpoznać każdy gatunek drzewa. Dlatego książka „Co rośnie w parku” bardzo nam się przyda - utrwali naszą wiedzę, a zapewne nauczy też czegoś nowego :)<br /><br />Sporą część dzieciństwa mieszkałam na wsi. Moi dziadkowie mieli ogromny sad, w którym było bardzo dużo drzew owocowych, począwszy od jabłoni, przez grusze, śliwy, czereśnie, wiśnie. Dzięki temu już od najmłodszych lat bezbłędnie potrafiłam odróżnić gatunki drzew - po liściach, po kwiatach i oczywiście po owocach :)<br />Niestety moje dzieci nie mają takiego szczęścia. Ani my, ani nikt z naszej rodziny nie posiada sadu i na co dzień nie widujemy drzew owocowych. Dlatego książka „Co rośnie w sadzie” jest absolutnie obowiązkowa w naszej domowej biblioteczce :) <br /><br />Karolina K.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17200971216016464448noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2036908168686322647.post-73320885613716828272020-09-09T23:22:01.111+02:002020-09-09T23:22:01.111+02:00Bardzo ładnie wydane książeczki, piękne ilustracje...Bardzo ładnie wydane książeczki, piękne ilustracje. Świetna publikacja dla małych przyrodników. Lubię takie wartościowe książeczki. Warto się z nimi zapoznać i zdobyć nową wiedzę. A dzieciaki potrafią zasypywać pytaniami. Lubimy spacerować i obserwować przyrodę. Zresztą jeśli chodzi o roślinki to jestem wielką miłośniczką. Synek pomaga mi dbać o rośliny na naszej działce. Lubi sadzić nowe rośliny a jeszcze bardziej podlewać. Z drzewami w sadzie dajemy radę ale takimi w parku to można by mnie czymś "zagiąć", więc sama chętnie bym przeczytała o jakiś fajnych gatunkach 😉Agnieszka O.https://www.blogger.com/profile/09766235146447805146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2036908168686322647.post-71187786316142830752020-09-09T20:10:10.114+02:002020-09-09T20:10:10.114+02:00Książka jest przepiękna. Ilustracje cudne. Zapowia...Książka jest przepiękna. Ilustracje cudne. Zapowiada sie perełka którą warto zapamiętać nie tylko na piękną oprawę ale przede wszystkim na wartościowe treści Paulina Mhttps://www.blogger.com/profile/03015620266598664564noreply@blogger.com