piątek, 19 kwietnia 2019

Marta Galewska-Kustra - "Pucio. Zabawy gestem i dźwiękiem", "Co robi Pucio?"


Autor: Marta Galewska-Kustra
Ilustracje: Joanna Kłos
Tytuł: Pucio. Zabawy gestem i dźwiękiem, Co robi Pucio?
Wydawnictwo: Nasza Ksiegarnia
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 28 + 28
Ocena: 9/10
Wiek: 0-6 lat 

Opis:

Na kartach tej małej książeczki znajdziecie ulubionego bohatera dzieci w codziennych sytuacjach. Każda z nich to okazja do zapoznania się z najbardziej podstawowymi rzeczownikami i czasownikami. Korzystajcie z książki tak, jak pozwalają na to rozwój i potrzeby waszego malucha. Możecie posadzić sobie dziecko na kolanach, położyć na brzuszku i postawić książkę przed nim czy w końcu oglądać ją, leżąc razem na plecach na podłodze. Ważne, byście wskazywali palcem obiekty, powtarzali zastosowane słowa (także w życiu codziennym), wyraźnie intonowali i zabarwiali emocjonalnie swoje wypowiedzi. 
Więcej wyrazów z podstawowego słownika dziecka znajdziecie w książce "Pucio mówi pierwsze słowa".

Pucio wprowadza dzieci w świat mowy! 
Na kartach tej małej książeczki znajdziecie swojego ulubionego bohatera wykonującego czynności, które cieszą każdego malucha, a wszystko to w połączeniu z dźwiękami ważnymi dla początków rozwoju mowy: samogłoskami, prostymi sylabami i onomatopejami. 
Pucio zaprasza do wspólnej zabawy! Oglądajcie ilustracje i dotykajcie ich, odczytując zapisane na nich dźwięki. Powtarzajcie razem z dzieckiem gesty wykonywane przez Pucia (możecie pomóc maluchowi, kierując jego ręką). Wyraźnie intonujcie i zabarwiajcie emocjonalnie swoje wypowiedzi, bo to zwraca uwagę dziecka i zachęca je do naśladowania. 
Więcej wyrażeń dźwiękonaśladowczych, które są ważnym elementem rozwoju mowy, znajdziecie w książce "Pucio uczy się mówić".

Recenzja:

Mam wrażenie, że moja córka Pucia nigdy nie będzie miała dość. Im więcej jest go w naszym domu, tym częściej po niego sięga. Książki, trzy rodzaje puzzli, teraz książeczki dla najmłodszych, o których sądziłam, że posłużą jedynie na trochę, bo są przeznaczone dla maluszków. Tymczasem Zosia codziennie sięga po nowego Pucia i bawi się z nim w "Nie ma Pucia, nie ma", co widnieje na jednej ze stron. Pucio mógłby chyba nawet nic nie robić, po prostu stać, byle tylko był. Taka już magia tego chłopca.

Tym razem wydawnictwo Nasza Księgarnia oddało w nasze ręce książeczki przeznaczone dla najmłodszych czytelników. W moim odczuciu mogą one nawet poprzedzać Pucio uczy się mówić. W Pucio. Zabawy gestem i dźwiękiem mamy do czynienia ze znanymi już miłośnikom Pucia wyrazami dźwiękonaśladowczymi, ale maluszkowi łatwiej się na nich skupić, bo zostały one wyodrębnione na kolejnych stronach. Jestem natomiast zachwycona pomysłem, że poza powtarzaniem autorka zaproponowała dzieciom proste ćwiczenia grafomotoryczne, typu wodzenie paluszkiem po śladzie Pucia, przeskakiwanie z nim nad kałużami itp. Strasznie fajne połączenie grafomotoryki i ćwiczeń rozwijających mowę dziecka.



Sądzę, że książeczka Co robi Pucio? posłuży mojej 19-miesiecznej córze nieco dłużej, bo tutaj z kolei mamy całkiem sporo czasowników i rzeczowników związanych z życiem codziennym malucha. Pucio myje się, ubiera, bawi, je, pije - znamy to już z puzzli i Zosi ta forma przedstawiania codziennych czynności przypadła do gustu. Prostsze wyrazy powtarza już za Puciem, na trudniejsze musimy jeszcze trochę poczekać. Każda strona przedstawia określoną czynność, którą wykonuje chłopiec i związany z nią rzeczownik (lub kilka). Na pewno taki układ treści sprawia, że jest przejrzyście i prościej to wszystko zapamiętać.



Obie książeczki mają niewielki, poręczny format z zaokrąglonymi rogami, co sprzyja bezpiecznemu korzystaniu z nich. Są wykonane z grubej tektury, więc nie zniszczą się tak szybko. Fajnie, że o tym pomyślano, to w końcu lektura dla tych naj, najmłodszych.

To pozycje warte polecenia, jak każda część Pucia, bo tytułowy bohater ma w sobie coś takiego, że dzieci po prostu go kochają. Po setnym czytaniu część rodziców już mniej, sama jako mama potwierdzam - Pucio jest nie do zdarcia, ale należę do tej grupy rodziców, którzy cieszą się, że podoba się dziecku, mimo że sama znam coś już na pamieć i mogę reytować nawet w nocy o północy :)

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Nasza Księgarnia.

3 komentarze:

  1. Pucio to przyjaciel naszych maluchów. Cenię takie książeczki, które w przystępny sposób uczą, bawią i budzą ciekawość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Synek jeszcze mały więc póki co mamy tylko Pucio uczy się mówic. Cieszę się, że powstały książki w mniejszej wersji dla małych dzieci. To genialna seria, którą warto mieć w biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja malutka siostrzyczka uwielbia Pucia. Konieczne muszę odwiedzić księgarnię i zakupić tę książeczkę dla niej. Jej ulubioną pozycją jest "Pucio uczy się mówić", więc zabawy gestem i dźwiękiem są wprost stworzone dla niej!

    OdpowiedzUsuń