Autor: Lizelot Versteeg
Tytuł: Zwierzęta wokół nas. Przeciwieństwa
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 32
Ocena: 8/10
Opis:
W książeczce zwierząt wielka jest gromada: / Znajdziesz tu słonia, jeża, a nawet owada. / Jedne są małe, inne – duże, / Jedne na dole a inne w górze. / To właśnie są przeciwieństwa. / Na czym polega sztuczka? / Żeby znaleźć ich dziesięć./ I na każdej stronie – żuczka!
Książka zaprzyjaźnia maluchy ze światem natury. Pomaga dostrzec, co łączy, a co dzieli różne zwierzęta oraz pozwala zapamiętać ich nazwy.
Recenzja:
Znamy i lubimy książkę o kolorach i liczbach z tej serii, więc wiedziałam już mniej więcej, czego się spodziewać po tej publikacji, niemniej zawsze miło się przekonać na własne oczy, że pokładane w czymś oczekiwania zostają spełnione.
W "Zwierzęta wokół nas. Przeciwieństwa" na każdej stronie znajdziemy zwierzaki zamieszkujące odmienne terytorium - las, ogród, jezioro, dżunglę itp. Każdej takiej stronie towarzyszy krótki tekst mówiący o nich oraz pytanie skierowane do dziecka - jakie inne zna zwierzęta, które zamieszkują dany obszar. Poniżej znajduje się para przeciwieństw z kolejnymi pytaniami. Znalazły się tu podstawowe przeciwieństwa (długi-krótki, zamknięte-otwarte), ale te nieco bardziej skomplikowane, np. na zewnątrz-wewnątrz. Ponadto na każdej stronie mamy odszukać żuczka. Taki układ treści pozwala na stopniowanie trudności, dzięki czemu można ją czytać i z maluszkiem, i z nieco starszą pociechą.
Podoba mi się, że książka rozwija słownictwo (przeciwieństwa, zwierzęta i ich "miejsce zamieszkania") oraz dopasowuje zwierzaki do konkretnych kategorii - te mieszkają w dżungli, te latają w powietrzu. Dodatkowe pytania pozwalają wykazać się dziecku, które może wymienić więcej zwierząt, aniżeli zaproponowano w książce.
Książka ma grubą oprawę, przyjemną dla oka grafikę i dużo kolorów. Zwierzęta na każdej stronie są ułożone w taki sposób, że można tę publikację potraktować również jako wyszukiwankę, a ta forma zawsze znajdzie u mojej córy aprobatę. Strony są nieco grubsze niż tradycyjnie, co korzystnie wpłynie na trwałość.
Myślę, że to odpowiednia pozycja jako pierwsza książka traktująca o przeciwieństwach - nie za trudna, ale także stanowiąca dla malucha wyzwania. Taka w sam raz.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Adamada.
Bardzo mi się podoba w tej książce to że mogłabym ją czytać zarówno z roczną Zosią jak i trzyletnim Leosiem. Dzieci uwielbiają książki o zwierzętach a elementy wyszukiwania jeszcze podnoszą jej wartość ;) czuję, że się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńSuper książeczka myślę że synek byłby zachwycony zwierzętami uwielbia je ;)
OdpowiedzUsuńO jak ja takie lubię! Lubię siostrzeńca wypytywać jakie zwierzę ma najdłuższą szyję albo jakie najszybciej biega. Takie najlepiej pokazują ogrom różnic pomiędzy zwierzętami i potrafią zainteresować dziecko światem zwierząt.
OdpowiedzUsuńMój niespełna trzyletni synek uwielbia zwierzęta,często rysujemy razem, tzn jeśli można to nazwać rysowaniem, kiedy każdą kredkę wyrywa mi z ręki :) Wydaje mi się, iż ta książeczka zapewniłaby nam świetną zabawę :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa pozycja na wspólne spędzenie czasu z dzieckiem. Chyba wszystkie dzieci lubią zwierzątka.
OdpowiedzUsuńŚwietna!! Podoba mi się wykorzystanie zwierzaków do przeciwieństw, bo to wcale nie taki prosty temat i trzeba sensownie dobierać pary w tej kwestii. I poszukiwania żuczka - super!! Mój synek byłby zachwycony ;)
OdpowiedzUsuń