Autor: Rüdiger Dorn
Tytuł: SERCE SMOKA
Wydawnictwo: Galakta
Rok wydania: 2013
Liczba graczy: 2
Czas rozgrywki: 20 minut
Wiek: 8+
Ocena: 9/10
Opis:
Serce Smoka to dwuosobowa gra karciana, w której gracze zagrywają karty na planszę, chcąc osiągnąć wyznaczone cele. Wszystkie elementy gry zostały zaprojektowane w bardzo intuicyjny sposób, dzięki czemu gracze bardzo szybko przyswoją zasady rozgrywki.
Recenzja:
Długo poszukiwałam gry ciekawej, utrzymanej w klimacie fantasy i stworzonej jedynie dla dwóch osób. Większość gier wieloosobowych zbyt wiele traci w dwuosobowej rozgrywce. W końcu w moje ręce wpadło Serce smoka, które z naddatkiem, estetycznym bonusem, spełniło wszystkie powyższe kryteria.
Dawno, dawno temu, Wielki Smok opiekował się wszystkimi ludźmi i pilnował, aby w całym królestwie panował ład i porządek. Jednak złowrogi czarnoksiężnik rzucił na niego urok, który zamienił go w posąg, a źródło jego wewnętrznego ognia uwięził w rubinie, zwanym Sercem Smoka. Kiedy zabrakło Wielkiego Smoka, w krainie nastały lata niepokoju. Rozszalałe ogniste smoki i trolle atakują królestwo, z trudem powstrzymywane przez mężnych bohaterów i sprytne łowczynie. (…)
Serce smoka to gra karciana dla dwóch osób, w której jedna z nich wciela się w rolę ucznia Wielkiego Smoka, a jej przeciwnik w sługę czarnoksiężnika. Nietrudno odgadnąć, że ta druga jest złym charakterem i za wszelką cenę stara się dopilnować, aby smok pozostał na zawsze zaklęty w kamieniu. W rozgrywce przeciwnicy zagrywają karty na planszę, chcąc osiągnąć wyznaczone cele. Wygrywa osoba, która zdobędzie najwięcej punktów chwały – ich liczba znajduje się na każdej karcie (poza statkami). Brzmi interesująco i prosto, prawda? Taka też jest ta gra, dlatego bez problemu odnajdą się w niej także dzieci powyżej ósmego roku życia.
Pudełko zawiera planszę, 100 kart (2 zestawy po 50 kart każdy), figurkę Wielkiego Smoka i naprawdę świetnie napisaną instrukcję – krótką, zwięzłą i na temat, z kilkoma dodatkowymi fragmentami, które wprowadzają gracza w klimat gry. W instrukcji wyjaśniono cel, przygotowanie i przebieg gry, opisano działanie poszczególnych pól oraz figurki smoka, a więc wszystko, czego graczowi do szczęścia potrzeba. Również ilustracje w niej zawarte pomagają szybko zrozumieć zasady, ukazane są bowiem w sposób niebudzący żadnych wątpliwości odnośnie do rozgrywki. Plansza zawierająca dodatkowe wskazówki (strzałki) sprawia, że korzystanie z instrukcji już przy drugiej grze jest zbędne, a więc gracze nie tracą czasu na czytanie jej po raz wtóry. Piękna czerwona figurka Wielkiego Smoka i estetycznie wykonane karty (zakochałam się w ich rewersie!) cieszą oczy i umilają rozgrywkę, co jest – wbrew pozorom – dość ważnym elementem każdej gry. Warto również dodać, że pojedyncza partia trwa około dwudziestu minut, a więc nietrudno znaleźć czas na rozegranie choć jednej w ciągu dnia.
Może się wydawać, że tak prosta i łatwa gra może szybko się znudzić. Nic bardziej mylnego! Serce smoka szybko wciąga, a każda kolejna rozgrywka dostarcza niezapomnianych wrażeń. Można w niej niesamowicie podpuszczać drugiego gracza, a różnorodność kart (tj. skrzynia ze skarbem, ognisty smok, skamieniały smok, czarodziejka, troll, krasnolud, bohater, łowczyni smoków i statek) w tym pomaga. Gra szybko zdobyła moje i mojego chłopaka serce, szczególnie że dodaliśmy charakterystyczny dla nas motyw kary dla przegranego. Otóż osoba, która zdobędzie mniej punktów chwały, musi różnicę odrobić w ćwiczeniach – przysiadach, pompkach lub brzuszkach. Wbrew pozorom ten zabieg podnosi poziom rywalizacji, ponieważ o ile różnicę 10-20 punktów łatwo przełknąć, tak tę powyżej 50 już znacznie trudniej. Polecam! Jedyną wadą Serca smoka jest kłopot z doprowadzeniem pomieszanych talii do porządku po rozgrywce – zbierając punkty, zgarniamy zarówno swoje karty, jak i przeciwnika, a uporządkowanie tego bałaganu chwilkę zajmuje i po którejś z kolei partii irytuje.
Serce smoka jest naprawdę rewelacyjną grą, w której odnajdzie się każdy miłośnik prostych gier i fantasy. Sprawdzi się nie tylko przy wizycie znajomego, ale także przy opiece nad dzieckiem – jestem pewna, że niejeden kilkulatek da się wkręcić. Jestem zachwycona i mam nadzieję, że w przyszłości odnajdę równie fantastyczną (w przenośni i dosłownie) planszówkę dla dwóch graczy. Polecam z całego serca!
Recenzja została napisana dla portalu Game Exe, na który serdecznie zapraszam. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz