piątek, 8 marca 2019

Britta Teckentrup - "Moja mała kaczuszka"

Autor: Britta Teckentrup
Tytuł: Moja mała kaczuszka
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 14
Ocena: 8/10
Wiek: 0-6 lat

Opis:

"Blisko natury" to książki:
o życiu dzikich zwierząt,
wykonane na kartonie w 100% z recyklingu,
drukowane ekologicznymi farbami.
Warto od najmłodszych lat być blisko natury!

Recenzja:

O jednej książeczce z tej serii już na Bajkowirze było i pewnie mnie osobiście wystarczyłaby ta jedna pozycja z serii "Blisko natury", ale należę do tego grona rodziców, którzy uważają, że książka dla dziecka ma się podobać przede wszystkim dziecku, więc często sięgamy i po drugą część, może po tę o kaczuszce nawet częściej. Zosia bardzo upodoała sobie tę serię, a ja jako rodzic podążam za jej gustem i wyborami czytelniczymi.

Przypomnę, że seria "Blisko natury" to książeczki wykonane z grubego kartonu w stu procentach wyprodukowanego z recyklingu. Użyto w nich ekologicznych farb, a któtka, nieskomplikowana fabuła dotyczy życia dzikich zwierząt.

W tej części poznajemy małą, sympatyczną kaczuszkę, która wraz z mamą i rodzeńswem wybiera się nad jezioro, aby popływać. Spotyka tam inne żyjątka, choćby żabę i kijankę, bawi się z braćmi i siostrami w chowanego, a na koniec zmęczona opada w opiekuńcze skrzydła mamy. Jest prosto, czytelnie, bez metafor, jak to w książeczkach dla najmłodszych bywa. Fajnie, że pokazano tu relacje między bliskimi sobie postaciami - kaczuszka wesoło bawi się z rodzeństwem i wie, że u mamy zawsze znajdzie chwilę wytchnienia i ciepła. Nasza bohaterka jest ciekawa świata i ochoczo go odkrywa, zupełnie jak najmłodsi czytelnicy, do których jest skierowana ta książka.



Choć osobiście bardzo popieram działania takie jak pokazywanie dzieciom, że większość rzeczy można przerobić i wykorzystać powtórnie, tak moja córa jest na rozmowy o ekologii jeszcze za mała, a różnica w "efektowności" ilustracji jest, tego nie da się ukryć. Co zatem sprawia, że spośród kilkudziesięciu książek, które ma na swoich półkach Zosia, często wybiera ona właśnie te dwie? To pozostaje dla mnie tajemnicą, ale cieszę się, że znalazła ona przyjaciół w postaciach sympatycznej kaczuszki i myszki. A kiedyś przyjdzie czas i na rozmowy o recyklingu i ekologii.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Nasza Księgarnia.

3 komentarze:

  1. Bardzo lubie książeczki ktore maja grubsze kartki nie jest tak łatwo zniszczyć a co wazne msle dzieci moga same ogladac obrazki i nie boje sie ze mi odrazu zniszczy kolorowe obrazki zacheca do jej obejrzenia a zrozumiały teskst do słuchania

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, żeby książeczki podobały się dzieciom. Warto przy okazji uczyć czegoś wartościowego, chociażby miłości do natury.

    OdpowiedzUsuń
  3. W przypadku tej serii na korzyść zwłaszcza dla małych czytelników, którzy każdym zmysłem pochłaniają książeczki jest również fakt, że użyto tu ekologicznych farb. Więc o Maluszki, które lubią smakować książeczki możemy być spokojni ;) i kartonowe grube strony też ciężko pogryźć :) A o walorach ekologicznych nie wspomnę bo pisałam o tym przy poprzedniej z tej serii. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń