wtorek, 3 września 2019

Marta Galewska-Kustra - "Pucio umie opowiadać"


Autor: Marta Galewska-Kustra
Tytuł: Pucio umie opowiadać
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 40
Ocena: 10/10

Opis:

Piąta część przygód Pucia to dla dzieci potrafiących już mówić okazja do ćwiczenia umiejętności opowiadania. Zachętą do tego są perypetie związane z pojawieniem się nowego członka rodziny. 
Pod każdą dużą ilustracją znajdują się dodatkowe obrazki mobilizujące do opisywania przeżyć bohaterów własnymi słowami, a także pytania skłaniające do rozmowy z rodzicem na temat szczególnie interesujący każdego malucha: własne przyjście na świat. 
Opowiadanie wymaga m.in. rozumienia związków przyczynowo-skutkowych i relacji czasowych. Możemy dzieciom pomóc, zadając pytania typu: "Co się wydarzyło na początku?", "Co potem zrobił Pucio?", " Dlaczego?" oraz używając zwrotów: "najpierw", "później", "na koniec". Przede wszystkim jednak pozwólmy swoim pociechom na samodzielność w opowiadaniu, zadawaniu pytań i wyjaśnianiu napotkanych w książce sytuacji. 

Recenzja:

Pucio mieszka chyba w każdym domu, w którym są dzieci. No może prawie w każdym, sama znam tylko jeden, gdzie go nie ma, ale jako że ostatnio, gdy z córą udałyśmy się tam w odwiedziny i wzięłyśmy ze sobą naszą książkę, a potem usłyszałyśmy "My też chcemy Pucia!", to te statystyki mogą ulec zmianie :)

To już nasza siódma książeczka o Puciu, puzzle też mamy wszystkie, a ja paraduję po świecie z puciową torbą, więc myślę, że śmiało można nas zaliczyć w poczet puciomaniaków. Tym razem autorka porwała się na temat, który z córą uwielbiamy - rodzeństwo. Pucio wspomina i opwiada, jak to było, gdy Bobo był jeszcze w brzuchu mamy, a następnie gdy przyszedł na świat. Bardzo podoba mi się idea niewielkich obrazków na dole, które podpowiadają młodym czytelnikom wydarzenia, o których mają oni opowiedzieć, oraz pytania, jakie mają zadać rodzicom, nawiązujące do ich własnego życia.

W dalszym ciągu nie wiemy co prawda, jak Bobo ma na imię, ale za to poznajemy zmiany, jakie zachodzą w domu, w którym pojawia się bobas. Autorka przedstawiła ten temat bardzo życiowo, skupiając się na różnych aspektach, włącznie z tym, że mama jest zmęczona po całonocnej opiece nad noworodkiem, bo choć wiem, że nie u każdego tak to wygląda, to nam ten opis jest naprawdę bliski. Marta Galewska-Kustra w swojej najnowszej książce pokazuje także, że dzieci bardzo, bardzo szybko rosną. Bobo dopiero co się urodził, Pucio wciąż zastanawiał się, kiedy w końcu zacznie się z nim bawić, aż tu nagle pewnego dnia to po prostu się dzieje. Piękna i bardzo życiowa historia.



Książkę czytamy z moją dwulatką, myślę natomiast, że grupa dolelowa jest zdecydowanie szersza. To publikacja dobra i dla malucha, i dla kilkulatka. Doskonała, by przygotować dziecko, jeśli na świecie ma się pojawić rodzeństwo. O ile wiedziałam, że nie zawiodę się na Puciu i że to będzie nasz kolejny hit, o tyle sama tematyka stanowi dla mnie dużą wartość dodaną. Uwielbiamy Pucia i czekamy z niecierpliwością na kolejne jego przygody!

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.

5 komentarzy:

  1. My w domu kochamy Pucia! Mojemu siostrzeńcowi na roczek kupiłam pierwszą część, uwielbiał z niej hasełko "nu nu nie wolno" jak robił coś czego mu nie wolno było :) Książka mu się w ogóle nie nudziła i dziś jako 3.5 latek ma wszystkie części z wyjątkiem właśnie tej dziś przedstawianej. Znam te książki już prawie na pamięć. Piękna kolorystyka, daje do myślenia dziecku i z humorem:) Polecam wszystkim. A ta już na liście zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas Pucia nie ma ale trzeba to zmienić. Twoja opinia zachęca. Ilustracje piękne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój starszak nie pokochał Pucia co mnie bardzo dziwiło, ale młodsza córka uwielbia go czytać i pokazywać kolejne elementy, więc na pewno nowy Pucio dołączy do naszych zbiorów. Mam nadzieję że starszak również się przekona bo tematyka również jest nam bliska ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książeczka na pewno przyda się każdej mamie która spodziewa się drugiego dziecka, ale nie tylko. Rozwija tez umysł dziecka, i jest to świetna zabawa. Super pozycja dla każdego malucha.

    OdpowiedzUsuń