środa, 16 października 2019

Barbara Castro Urio - Kotki idą spać



Autor: Barbara Castro Urio
Tytuł: Kotki idą spać
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 24
Ocena: 10/10
Wiek: 0+

Opis:


W tej książce jest pewien pusty dom. Pierwszy przychodzi do niego czerwony kot. A potem kotki, jeden po drugim, zapełniają wszystkie pokoje. Kiedy przybywa ostatni kotek, nadchodzi moment, by zasnąć. Światła gasną, oczy się zamykają...
Dobranoc, kotki!
Dobranoc, maluchy!


Recenzja:

Każdy rodzic maluszka wie, że nie ma nic bardziej fascynującego, niż książeczka z dziurą. No, chyba, że książeczka z wieloma dziurami. Do zaglądania, odkrywania i wkładania paluszków.

W tej prościutkiej kartonówce ilość dziurek wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości przewróconych stron. Na początku był duży, wielorodzinny dom i drzwi do domu. Przed domem pojawiają się kolejno kolorowe kotki. Za każdym razem, gdy jeden z nich wchodzi do środka, w jego mieszkanku zapala się kolorowe światło. Strona po stronie 12 kotków wypełnia domek. Układają się w swoich łóżeczkach i idą spać. Zachęcając małego czytelnika, by poszedł w ich ślady. 






Cudownie nieskomplikowana, czysta forma i operowanie dużymi płaszczyznami bieli wzmaga magię drobnych szczegółów. To urocza książeczka do czytania przed snem, a przy okazji pomaga utrwalić nazwy kolorów i liczby. Może być przydatna również przy wprowadzaniu przyimków miejsca, bo wielobarwne kocie okienka zapalają się przed, obok, czy nad innymi. 

Wielki plus za bezpiecznie zaokrąglone rogi, poręczny format i porządne wykonanie – tak grubej tekturce niestraszna nie tylko kapiąca z ekscytacji ślina, ale i wyrzynające się zęby! Ciekawie zilustrowana, bez problemu nadmiaru, pomysłowa, ciepła i pożyteczna. Idealna kandydatka na jedną z pierwszych pozycji maluszka. 

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Adamada.

4 komentarze:

  1. 😍 no jestem zakochana w tej książeczce. Okładka prosta, minimalistyczna i urocza po prostu. A środek super! Dawno nie widziałam tak pomysłowo stworzonej książki z dziurkami!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój synek bylby zachwycony dziurami 😁 rozkładane książeczki bardzo mu sir podobały więc i te dziurki by go ciekawiły

    OdpowiedzUsuń
  3. Już widzę te maleńkie paluszki wkładane w te dziurki. Zawsze podziwiałam takie książeczki, są niezwykle pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń