piątek, 9 kwietnia 2021

George Orwell - "Folwark zwierzęcy"


Autor: George Orwell

Tytuł: Folwark zwierzęcy

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 200

Wiek: 16+

Ocena: 10/10

Opis:

Ponadczasowa alegoryczna satyra opowiadająca o ślepym marszu otumanionego społeczeństwa ku totalitaryzmowi

Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze.

W pewnym wiejskim gospodarstwie władzę przejmują przepracowane, źle przez ludzi traktowane zwierzęta. Z płomiennym idealizmem w sercach i porywającymi hasłami na ustach pod szyldem animalizmu przystępują do budowy raju postępu, sprawiedliwości i równości. Szybko się jednak okazuje, że ta równość nie dotyczy wszystkich zwierząt w tym samym stopniu i niebawem knur Napoleon za pomocą terroru podporządkowuje sobie inne zwierzęta, wmawiając im, że ogranicza ich swobody wyłącznie dla ich dobra… Tak wygląda sceneria jednej z najbardziej wymownych satyrycznych bajek w historii literatury – ostrej jak brzytwa baśni dla dorosłych, która jest kroniką przejścia od rewolucji przeciwko tyranii do równie straszliwego totalitaryzmu.

Recenzja:

Czytałam już kiedyś tę książkę, ale po latach robi takie samo wrażenie na czytelniku. Jest mocna, wzbudza emocje, skłania do refleksji. Praktycznie na każdej stronie znajdywałam coś, co wywoływało efekt wow. W takich chwilach myślałam sobie, że chyba nie można było tego ująć lepiej. Czapki z głów dla autora.

"Folwark zwierzęcy", jak zapewne spora część z was wie, opowiada o tym, jak zbuntowane zwierzęta w jednym z angielskich folwarków podstępem pozbywają się właściciela (który - przyznajmy to - raczej średnio dba o zwierzęta) i wprowadzają własne rządy. W teorii od czasu rewolucji wszystkie zwierzęta są równe, powstaje nawet siedem przykazań, które są wytycznymi do życia w nowych warunkach. Na czele nowej władzy stają świnie, które jednak mają żyć tak, jak pozostałe zwierzęta. Jak się okazuje - do czasu.

Jednymi z najlepszych i najmocniejszych fragmentów dla mnie są właśnie te, gdy czytamy, jak z upływem czasu zmieniały się przykazania wypisane na ścianie. To jest wielkie wow.


Ta książka jest jednocześnie wspaniała i przerażająca. Myślę, że powinien przeczytać ją każdy dorosły człowiek, nie tylko starsza młodzież. Ta książka pokazuje mechanizmy działania totalitaryzmu, daje przekrój społeczeństwa, które bezrefleksyjnie powtarza postulowane hasła albo boi się zaprotestować. 

Mówi się, że historia lubi zataczać koło. Takie książki są potrzebne po to, aby pamiętać. Aby nigdy nie zapomnieć, czym jest totalitaryzm, i aby nie dopuścić go do głosu po raz koleny.

Przeczytajcie, naprawdę warto.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i S-ka.

4 komentarze:

  1. W czasach szkolnych również ją czytałam. Jest to taki typ książki, po który warto sięgnąć po latach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klasyka, a ja dalej nie czytałam :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś czytałam "Folwark zwierzęcy" również zgadzam się z tym że książkę powinien przeczytać każdy jest ponadczasowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Klasyka,która nie nudzi się po latach, a wręcz przeciwnie wciąż zawiera prawdy i wartości aktualne do dziś. Czytałam w liceum jako lekturę i nie ukrywam,że chętnie powróciłabym do tej książki aby bez pośpiechu delektować się jej mądrością.

    OdpowiedzUsuń