Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Królik i Misia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Królik i Misia. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 12 czerwca 2017

Julian Gough, Jim Field - "Królik i Misia. Utrapienie Królika"

Autor: Julian Gough i Jim Field
Tytuł: Królik i Misia. Utrapienie Królika
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 114
Ocena: 9/10 
Wiek: 4+

Opis: 

W lesie Królika i Misi niespodziewanie pojawia się Dzięcioł, który postanawia wydrążyć dziuplę w drzewie rosnącym tuż przy norce Królika. Nowy lokator robi dużo hałasu.
Posiadanie takiego sąsiada to prawdziwe UTRAPIENIE, Królik nie może już tego wytrzymać. Chce się pozbyć przybysza, ale Misia uważa, że jest on naprawdę uroczy. Kiedy razem wspinają się na drzewo Dzięcioła, odkrywają, że świat jest dużo większy niż im się do tej pory wydawało. 
Może więc problemy Królika wcale nie są takie duże?

Recenzja: 

Królik i Misia: Utrapienie Królika to drugi tom serii o nietypowych, tytułowych przyjaciołach. Tym razem w lesie, w którym mieszkają, zjawia się nietypowy gość - Dzięcioł.

Dzięcioł - jak to Dzięcioł - robi dużo hałasu. Ciągłe ŁUP! ŁUP! ŁUP! doprowadza Królika do granic wytrzymałości i nikogo zapewne nie zdziwi to, że pragnie za wszelką cenę pozbyć się pierzastego intruza. Poczciwa Misia jest za to innego zdania - uważa Dzięcioła za uroczego i bardzo chce go poznać. Ta znajomość otwiera naszym dwóm głównym bohaterom oczy na ogrom świata oraz jego piękno. Królik musi się zmierzyć ze swoim nastawieniem do otaczającej go rzeczywistości... 

- Zmienić myśli? A co nie tak jest z moimi myślami? Moje myśli są IDEALNE! - powiedział Królik. 
- Ale twoje myśli sprawiają, że jesteś nieszczęśliwy!

Julian Gough po raz kolejny stworzył mądrą i zabawną opowieść o przyjaźni, w której zarówno ja, jak i maluchy jesteśmy zakochani. Tym razem autor poruszył w przychylny maluchom sposób, a jednocześnie dobitnie trafiający i do dorosłego, problem negatywnego nastawiania do wszystkiego. Misia po raz kolejny jest wesołą i dobroduszną postacią, która budzi sympatię, a Królik... Królik jest Królikiem, ale i on potrafi obudzić ciepłe emocje. Szczególnie, gdy udaje mu się zmienić nastawienie...

[o chrapaniu Misi] "Hmmm. Może powonieniem pomyśleć o tym w Inny Sposób - pomyślał Królik. - Tak! Nie będę myśleć o tym, jak o Paskudnym Dźwięku. Zamiast tego pomyślę o tym, jak o miłym, przyjaznym przypomnieniu, że niedaleko jest moja przyjaciółka Misia".
I nagle ten sam dźwięk sprawił, że Królikowi zrobiło się ciepło i przyjemnie. 


Drugi tom Królika i Misi utrzymany jest w zielono-szarych barwach (poprzedni był niebiesko-szary), a ilustracje zdały nam się jeszcze piękniejsze, zupełnie jak ukazanie kwitnącej przyjaźni Misi i Królika. Jeśli chcecie nauczyć dzieci czerpać radość z prostych rzeczy (a może nawet chcecie nauczyć samych siebie) i pokazać im uroki prawdziwej przyjaźni - nie wahajcie się! My nie możemy doczekać się kolejnego tomu, pt. Sposób na przekąskę. Bez wątpienia będzie równie smakowity jak dwie poprzednie części! Polecamy serdecznie!

Tę książeczkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu Zielona Sowa. :)

piątek, 24 lutego 2017

Julian Gough, Jim Field - "Królik i Misia. Niesmaczne zwyczajnie królika"

Autor: Julian Gough, Jim Field
Tytuł: Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje królika
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 15 stycznia 2017
Liczba stron: 112
Ocena: 8/10
Wiek: 4+

Opis:

Misia jest wielkim, przyjacielskim niedźwiedziem, a niedźwiedzie - jak wiadomo zapadają w sen zimowy. Królik jest mały, królik kradnie innym zapasy, królik jest przemądrzały i nie ma przyjaciół. Ciekawe dlaczego… 
Jak myślicie, co się stanie, kiedy tych dwoje się spotka? Czy niesmaczne zwyczaje królika i bezgraniczna ufność Misi dobrze wróżą tej znajomości? 
Dowiedz się, na czym polega prawdziwa przyjaźń.

Recenzja:

Książeczka Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje królika od razu rzuciła mi się w oczy, gdy tylko ujrzałam ją w zapowiedziach wydawnictwa Zielona Sowa. Przede wszystkim zaintrygował mnie tytuł i urocze postaci na okładce, ale całości dopełniła rekomendacja jednego z moich ulubionych pisarzy, Neila Gaimana - Ta książka sprawi, że rozśmiejesz się na cały głos. Muszę przyznać, że autor ten miał rację - opowiastka ta doprawdy ogromnie mnie rozbawiła!

Julian Gough napisał tę bajeczkę wraz ze swoją córką, o czym możemy dowiedzieć się w dedykacji. W przygodach Królika i Misi czuć wkład dziecka, jest napisana bardzo przyjaznym młodemu czytelnikowi językiem. Opisy są zabawne, a dialogi proste i przekomiczne. Postać Misi jest niezwykle poczciwa i ciekawska, przypomina właśnie - choć na pewno nie rozmiarami - małą dziewczynkę. Być może autor stworzył ją właśnie na podobieństwo swojej podopiecznej?


Inaczej ma się sytuacja z Królikiem. Jest to dość niemiły osobnik i niecierpliwy, obdarzony wieloma innymi, niezbyt przyjemnymi cechami. Choć opowieść jasno ukazuje, że tytułowymi niesmacznymi zwyczajami zdaje się być zjadanie przez uszatego kup, to... dla czytelnika nie są one najbardziej nieprzyzwoite. Najbardziej niesmacznymi zwyczajami królika zdają się być kłamstwa i podkradanie żywności innym, spożywanie własnych odchodów zdecydowanie schodzi na dalszy plan - taka jest nie tylko moja opinia, ale i ośmiolatki, z którą tę książeczkę czytałam.


Niemniej, to nie tyle powieść o okropnym Króliku i uroczej Misi, a o przyjaźni. W tej opowieści idealnie sprawdza się powiedzenie prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Królik wpada w tarapaty, a głodna Misia - która wcześniej dostała od uszatego najczarniejszą i najsmutniejszą marchewkę - ratuje małego towarzysza przed zębiskami wilka, częściowo dzięki radom, które wcześniej od niego w nieprzyjemny sposób otrzymała.


Oczywiście, jak to w opowieściach dziecięcych bywa, Królik zmienia nastawienie do Misi i oddaje jej skradzione zapasy, a Misia - jak na dobrą postać przystało - wybacza mu i... przyjaciele lepią razem wymarzonego przez niedźwiedzicę bałwana. Co więcej, bohaterka proponuje Królikowi pobycie razem z nią misiem i zamieszkanie razem w jaskini. Z tej okazji urządzają sobie piknik z resztek zapasów i to w przepięknej scenerii, przy blasku z księżyca.

Wyjrzał przez wejście do ciepłej jaskini i zobaczył bałwana mieniącego się w świetle księżyca.
- Wygląda na samotnego, stojąc tak sobie na chłodzie - powiedział.
- Rano możemy zrobić mu przyjaciela - wymruczała sennie Misia.
Po tym Królik i Misia zasnęli razem w ich ciepłej jaskini. 

Królik i Misia. Niesmaczne zwyczaje królika to cudowna i przezabawna opowieści o przyjaźni, która kryje w sobie wiele morałów. Poza świetną historią, wyróżnia się niebanalną szatą graficzną - szaro-biało-niebieskie ilustracje intrygują znacznie bardziej niż sztampowe wielokolorowe. Jestem pewna, że to nie ostatnia nasza przygoda z tą serią. Ogromnie nie możemy doczekać się kolejnym tomów. Polecamy serdecznie - dwudziestoparolatka i dziesięciolatka! :)


Tę książeczkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu Zielona Sowa. :)