czwartek, 3 sierpnia 2017

Marta Jamrógiewicz - "My Little Pony. Krótkie opowieści na dobranoc"

Autor: Marta Jamrógiewicz
Tytuł: My Little Pony. Krótkie opowieści na dobranoc
Wydawnictwo: EGMONT
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 192
Ocena: 8/10
Wiek: 3-7lat

Opis: 

Poznaj opowieści, które przeniosą cię prosto do radosnego Ponyville! 
Rarity jest niezwykle podekscytowana otwarciem nowego butiku, Spike wybiera się w niebezpieczną podróż do Smokolandii, a Applejack organizuje koncert. Ale to nie wszystko! 
Dołącz do uwielbianych bohaterów i dowiedz się, jakie przygody jeszcze na nich czekają! Każda historia jest na tyle krótka, że zdążysz przeczytać ją przed snem.

Recenzja:

My Little Pony to niezwykłe popularne i urocze kucyki, których przygody wywołują uśmiech na ustach małych i dużych odbiorców. Nic dziwnego, że doczekały się swojej odsłony w Krótkich opowieściach na dobranoc Wydawnictwa EGMONT - w końcu po historyjkach pełnych przyjaźni można mieć jedynie kolorowe sny! 

Książeczka zawiera w sobie aż dwanaście różnych opowieści, które nie tylko bawią czytelnika, ale przekazują mu wiele mądrości. Uczą, że nie powinno się działać wbrew swoim przekonaniom, wyciągać zbyt pochopne wioski, oceniać po pozorach. Pomagają zrozumieć inność znanych nam osób i docenić ją. Pokazują jak łatwo nieumyślnie sprawić przykrość drugiej osobie i że nie warto uszczęśliwiać się czyimś kosztem. I - naturalnie - ukazują piękno przyjaźni, współpracy i dobroduszności. W końcu nikt nie jest tak poczciwy jak owe bajeczne kucyki... Ale i to naturalnie nie wszystko, co książeczka ma do zaoferowania!

- Wśród prawdziwych przyjaciół ważne jest to, aby każdy mógł być taki, jaki jest naprawdę - wyjaśniła. - (...), gdy jesteś sobą, widzę najjaśniejszą gwiazdę, jaka świeci na niebie. 


Opowieści są faktycznie króciutkie, co jest fantastyczne przy usypianiu malucha - nawet jeśli zapragnie więcej niż jednej czytanki, a to w zasadzie jest nieuniknione (w naszym wypadku było ich sześć za pierwszym razem), nie zajmie to rodzicowi wiele czasu. A ile przyniesie frajdy! Mnie samą ogromnie zaciekawiły przygody kucyków i - tylko cicho-sza! - po zaśnięciu podopiecznej, przeczytałam wszystkie do końca. Po prostu ciężko się od nich oderwać są tak lekkie, rozluźniające i wesołe!

Od samych cudownie kolorowych ilustracji ciężko odwrócić wzrok. Są rodem z animowanego serialu - ich barwy są żywe i rysują uśmiech na ustach każdego, kto ma z nimi styczność. Ja sama wiele razy chichotałam, szczególnie widząc Pinkie Pie i jej zobrazowane pomysły, zupełnie jakbym miała kilka lat! My Little Pony. Krótkie opowieści na dobranoc zdecydowanie odmładzają starszego czytelnika!


Książeczkę tę polecam przede wszystkim rodzicom z maluchami, nada się ona również doskonale do nauki czytania - słownictwo jest przyjazne dziecku, a kolorowe rysunki są ogromną zachętą do zagłębienia się w historii sympatycznych kucyków. Mnie - jako fankę - ogromnie ucieszyło to, że w końcu Znaczkowa Liga otrzymała swoje znaczki i - naturalnie - są one przedstawione w tej książeczce! Jeśli jesteście ciekawi co pojawiło się na zadkach tych młodych, słodkich dam lub posiadacie w domu miłośnika serii - jest to zdecydowanie MUST HAVE! Polecam z całego serduszka. :)

Tę książeczkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu EGMONT. :)

14 komentarzy:

  1. Moje dziewczyny uwielbiają MLP :D i ja też :P Pamiętam jak za moich dzieciecych czasów wyglądały teochę inaczej, teraz są bardziej słodkie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja córeczka uwielbia koniki :-) Bluzeczki,spineczki, zabaweczki choc nie mamy jeszcze ksiazeczki :-) I mowi na nie ,,pla,pla" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja siostrzenica jest zachwycona. Polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja córka bardzo lubi My Litlle Pony, ogląda odcinki i wypożycza o nich książeczki z biblioteki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam opinię że kucyki są hałaśliwe, niemądre i nie wnoszą nic pozytywnego - obejrzałam kilka odcinków sama nim włączyłam je córkom. Najważniejszym przekazem tej bajki jest PRZYJAŹŃ, a kucyki tak jak dziewczynki w wieku 5-7 potrafią być hałaśliwe, złośliwe i obrażalskie, z sytuacjami z którymi mierzą się kucyki nasze córki też mają na co dzień do czynienia. Ta bajka uczy otwartości na drugą osobę, empatii, ja polecam pod warunkiem że znajdziemy czas by pogadać z dzieckiem na temat danego odcinka, że to nie tylko magiczna przygoda ale coś co można przenieść do rzeczywistości

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam rynek zbytu, a może w końcu siostra pokocha czytanie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Generalnie moja córeczka uwielbia Peppę i poza tym nic w sumie nie chciała do tej pory oglądać; ale poszliśmy ostatnio do znajomych, gdzie ich córka oglądała kucyki Pony i moje dzieci (tak syn też:)) usiadły jak zaczarowane i razem obejrzeli 2 odcinki. Zastanawiałam się czy to w ogóle jest ok bajka dla dzieciaków, bo niestety teraz trzeba być bardzo ostrożnym i uważać na to co się pozwala dzieciom oglądać. Ale po recenzji widzę, że przekaz jest ok- przyjaźń, radość i dziecięca beztroska. To jest właśnie to, co chcę aby towarzyszyło i moim dzieciom:).

    OdpowiedzUsuń
  8. My z córeczką bajek w tv raczej nie oglądamy, ale kucyki znamy. Gównie z ksiązeczek i zabawek, córeczka ma swoja kolekcję kucyków, którymi chętnie się bawi i zabiera na spacery. Cieszę się, że te bajeczki mają fajny przekaz, zupełnie inaczej je odbieram niż bajkę (widziałam parę odcinków, bo zastanawialam się, czy nie puścić córce). Zdecydowanie jednak dla 4 latki nie jest to bajka godna polecenia, książeczki natomiast, przynajmniej te, z którymi miałyśmy do czynienia, tak. Córeczka woli już bardziej rozbudowane bajeczki, niż krótkie historyjki, ale kucyki to kucyki. Na pewno by ją zainteresowały :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje dziewczyny do tej pory czasem oglądają tę bajkę, a raczej bajki w telewizji, a są już nastolatkami, bo mają 11 i 13 lat :) Kucyki the best! Podobają mi sie ich dialogi, są zabawne i nawet dorosłego potrafią rozbawić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że idealna książka dla dziewczynki. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem na tak;) Kucyki Pony już skradły serce mojej Tosi. Głównie dlatego, że są takie kolorowe. Myślę, że wiele dziewczynek będzie zachwycone taką książeczką

    OdpowiedzUsuń
  12. My Little Pony do dzisiaj się tym jaram a mam 20 lat i tym samym zaraziłam nimi moją małą kuzynkę :D MA już duży zestaw koników MLP i ogląda wszystko co z nimi związane :D Moja ciocia się śmieje że wszystkie wydane pieniądze na to to tylko prze ze mnie i jestem złaaaaaa XD

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam Czterech Synków ale czemu nie, warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń