Autor: Milena Zanotelli
Tytuł: Składaj i baw się. Kuchnia
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Seria: Składaj i baw się
Rok wydania: 2018
Wiek: 4-5 lat
Ocena: 10/10
Opis:
Gotowanie to świetna zabawa! Złóż swoją własną kuchnię! Zajrzyj do książki i sprawdź, co znajduje się w spiżarni. Upewnij się, że w lodówce jest mleko, bądź kreatywny i baw się w wymyślanie przepisów na dania dla całej rodziny!
„Składaj i baw się” to oryginalne i wyjątkowe zestawy przestrzennych puzzli, które wspaniale rozwijają wyobraźnię dziecka, wspierają logiczne myślenie, cierpliwość i precyzję. W pudełku maluch znajdzie 12 lub 14 dużych elementów, dzięki którym samodzielnie złoży wóz strażacki, kuchnię, Arkę Noego czy rakietę kosmiczną. Dołączona do pudełka sztywnostronicowa książka z krótką, powiązaną tematycznie historyjką na pewno zaciekawi najmłodszych i będzie dodatkowym elementem wesołej i edukacyjnej zabawy. „Składaj i baw się” to znakomity pomysł na prezent!
Recenzja:
Tytuł: Składaj i baw się. Kuchnia
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Seria: Składaj i baw się
Rok wydania: 2018
Wiek: 4-5 lat
Ocena: 10/10
Opis:
Gotowanie to świetna zabawa! Złóż swoją własną kuchnię! Zajrzyj do książki i sprawdź, co znajduje się w spiżarni. Upewnij się, że w lodówce jest mleko, bądź kreatywny i baw się w wymyślanie przepisów na dania dla całej rodziny!
„Składaj i baw się” to oryginalne i wyjątkowe zestawy przestrzennych puzzli, które wspaniale rozwijają wyobraźnię dziecka, wspierają logiczne myślenie, cierpliwość i precyzję. W pudełku maluch znajdzie 12 lub 14 dużych elementów, dzięki którym samodzielnie złoży wóz strażacki, kuchnię, Arkę Noego czy rakietę kosmiczną. Dołączona do pudełka sztywnostronicowa książka z krótką, powiązaną tematycznie historyjką na pewno zaciekawi najmłodszych i będzie dodatkowym elementem wesołej i edukacyjnej zabawy. „Składaj i baw się” to znakomity pomysł na prezent!
Recenzja:
A oto i kolejne puzzle, które zachwyciły mnie swoją formą – gdyby w moim dzieciństwie pojawiały się tak pomysłowe zestawy, bez wątpienia byłabym puzzlomaniaczką zamiast puzzlosceptykiem.
„Kuchnia” tak właściwie w ogóle nie przypomina tradycyjnych puzzli – to tak naprawdę duża kartonowa układanka 3D. I przy okazji niezła łamigłówka!
Pudełko kryje 14 (największy ma ponad 25 cm szerokości!) dwustronnych elementów o różnorakich „kuchennych” kształtach – ścianki kuchenki, garnki, warzywa, a nawet kot. I niby wszystko jest jasne, a wcale nie tak łatwo to wszystko złożyć w całość! Szczególnie, że nie ma żadnej dodatkowej instrukcji poza rysunkiem na opakowaniu (chociaż ten został wyposażony w strzałki!), a kolejność składania ma spore znaczenie.
Wspólnymi siłami dałyśmy radę z moja dwulatką - wstyd się przyznać, ale Bobasie szło jakoś lepiej. Wkręciła się tak bardzo, że składałyśmy i rozkładałyśmy trzy razy, a ostatnim razem moje dziecię dało radę zrobić to prawie samodzielnie!
„Kuchnia” tak właściwie w ogóle nie przypomina tradycyjnych puzzli – to tak naprawdę duża kartonowa układanka 3D. I przy okazji niezła łamigłówka!
Pudełko kryje 14 (największy ma ponad 25 cm szerokości!) dwustronnych elementów o różnorakich „kuchennych” kształtach – ścianki kuchenki, garnki, warzywa, a nawet kot. I niby wszystko jest jasne, a wcale nie tak łatwo to wszystko złożyć w całość! Szczególnie, że nie ma żadnej dodatkowej instrukcji poza rysunkiem na opakowaniu (chociaż ten został wyposażony w strzałki!), a kolejność składania ma spore znaczenie.
Wspólnymi siłami dałyśmy radę z moja dwulatką - wstyd się przyznać, ale Bobasie szło jakoś lepiej. Wkręciła się tak bardzo, że składałyśmy i rozkładałyśmy trzy razy, a ostatnim razem moje dziecię dało radę zrobić to prawie samodzielnie!
Zabawka wykonana jest z naprawdę porządnego kartonu, który oparł się nie do końca wprawionym rączkom maluszka, momentom frustracji matki, a nawet ząbkującemu kociakowi. Puzzle są wytrzymałe, ładnie zadrukowane i odporne na wielokrotne składanie. I na ślinę też.
Układance towarzyszy niewielka kartonowa książeczka odkrywająca przed małym ciekawskim kuchenne tajemnice. Podczas lektury poćwiczymy spostrzegawczość zaglądając do spiżarni i lodówki, przypomnimy sobie przeznaczenie różnych kuchennych sprzętów, upieczemy ciacho i nakryjemy do stołu. A rymowany tekst, w którym znajdziemy pytania do słuchacza, zagadki i polecenia wspomaga zapamiętywanie. Świetnie, że „bohaterami” przedstawionymi na ilustracjach są te same garnki, warzywa i kotki, co na układance – dzięki temu treść książki i zabawa puzzlami wzajemnie się przenikają skłaniając do układania własnych historii.
Faktycznie w zabawę angażuje się cała rodzina. Bardzo fajny pomysł na prezent, z pewnością będziemy polować na kolejne układanki z tej serii.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zielona Sowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz