Autor: Sarah Moore Fitzgerald
Tytuł: Ciasto ze szczyptą nadziei
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 31 października 2018
Liczba stron: 192
Ocena: 8/10
Opis:
Zaginął Oscar Dunleavy – chłopiec, który piekł najlepsze tarty jabłkowe na świecie. Uważa się go za zmarłego. Oprócz jego przyjaciółki, Meg, i jego młodszego brata, Steviego, nikt nie wydaje się być tym szczególnie zaskoczony. Kiedy wszyscy wokół pogrążeni są w żałobie i chaosie, Meg i Stevie próbują odkryć, co naprawdę stało się z Oscarem. Dowiadują się, czym jest lojalność i przyjaźń, oraz odkrywają potęgę nadziei, która nigdy nie umiera.
Recenzja:
Książka Ciasto ze szczyptą nadziei zapowiadało przepyszną opowieść już z samego tytułu i opisu. Bardzo lubię powieści dla nastolatków o przyjaźni i tajemnicy do rozwiązania, utrzymane w odrobinę niepokojącym klimacie. Powieść Sarah Moore Fitzgerald dała mi to wszystko i w to najlepszym wydaniu – równie smacznym, jak tarty jednego z głównych bohaterów…
Czasami jednak słowa, które najbardziej chce się powiedzieć, są tymi, które powiedzieć jest najtrudniej.
Muszę przyznać, że z początku spodziewałam się zwykłej powieści dla młodzieży, jakich są obecnie setki na rynku. Ciasto ze szczyptą nadziei jednak do tych powieści nie należy. Jest absolutnie pomiędzy schematami, urocza, pełna nadziei i bólu. I poszukiwań – nie tylko zaginionego Oskara, ale i samego siebie. To opowieść o tym, że nie należy ulegać większości, nie można dawać sobą manipulować i należy wierzyć. Wierzyć w siebie, w przyjaźni i wszystko inne, co dla nas ważne. A pochopne opinie, nieczyste zagrywki i fałsz nie powinny mieć dla nas znaczenia. Świat wcale nie jest okropnym miejscem – wystarczy odrobina pasji, uśmiechu i przyjaciela.
(…) przyjaźń jest albo jej nie ma. Nie musi spełniać żadnych wymogów, nie trzeba jej wyjaśniać ani się z niej tłumaczyć.
Ciasto ze szczyptą nadziei to również – jakżeby inaczej – opowieść o nastolatkach. Nieco zagubionych, ale bez wątpienia nieprzeciętnych. Szczególnie Oskar jest niepowtarzalny – absolutnie zakochałam się w jego postaci, jego rozwiązaniem na problemy innych oraz samym tym, że nie był obojętny. Ten chłopiec to magia, tajemnica i przykre jest to, że został niemal zniszczony przez… kłamstwa. Na szczęście, jak to się mawia, karma wraca i dobro, które chłopak rozdawał, wraca również do niego – w odrobinę nieoczekiwany, ale i piękny sposób. Bo warto pomagać, warto postępować bezinteresownie i warto być szczerym ze swoim przyjacielem. Nawet, gdy o niektórych rzeczach ciężko nam mówić…
(…) nigdy nie powinno tracić się kontaktu z ludźmi, którzy są dla nas ważni.
Sarah Moore Fitzgerald stworzyła przepiękną powieść dla nastolatków. Ciasto ze szczyptą nadziei poucza, bawi i… niesie nadzieję. Każdy z nas jest wyjątkowy i nie powinniśmy wstydzić się swojej pasji – nawet jeśli jest raczej rzadko spotykana. Polecam tę książkę z całego serca. Jestem przekonana, że po tej powieści, na każdą szarlotkę będziecie patrzeć z pięknym uśmiechem wymalowanym na ustach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz