Autor: Scotch Arleston
Ilustracje: Alessandro Barbucci
Tytuł: Swinging London
Cykl: Ekho. Lustrzany świat (tom 7)
Wydawnictwo: Taurus Media
Data wydania: 22 czerwca 2018
Liczba stron: 46
Ocena: 7/10
Opis:
Ekhö to lustrzany świat Ziemi.
Znajdziemy tam znane nam miasta i państwa, ale trochę inne: nie ma elektryczności, smoki zastępują samoloty pasażerskie, wagoniki metra znajdują się na plecach dziwnych stonóg...
Lecz najdziwniejsze są Preshauny, które pod postacią włochatych formalistów, wydają się trzymać ten świat w ryzach...
Fourmille Gratule i Yuri Podrov zostali wciągnięci do Ekhö i muszą tam znaleźć swoje miejsce. Tym bardziej, że Fourmille nieustannie zamieszkują niedawno zmarłe osoby...
Zatrudniona w charakterze tajnej agentki, Fourmille prowadzi śledztwo w Londynie, gdyż zniknięcie herbaty w tym mieście wywołało kryzys oraz panikę w populacji preshaunów.
Fantastyczna, dziwna i niecodzienna przygoda w wiecznie swingującym Londynie, od Big Bena po Camden Town.
Recenzja:
Ekho. Lustrzany świat to seria, o której niewiele osób słyszało. Znam wielu komiksiarzy i zawsze ogromny dziw mnie bierze, gdy wspominając o tym cyklu, widzę zdumioną minę rozmówcy, który – prawdę mówiąc - „obrazkowe książki” pochłania w większej ilości niż ja. Między innymi dlatego postanowiłam podjąć się napisania recenzji o Swinging London, już siódmym tomie fantastycznych i humorystycznych przygód w lustrzanym świecie Ziemi. Promujmy fajne komiksy!

Ten tom przepełniony jest humorem po brzegi, a zabawnie jest już od pierwszych stron. Nie brakuje tutaj angielskich zwrotów, które – chcąc, nie chcąc – czytamy z mocnym angielskim akcentem oraz motywów znanych z kultury (i popkultury) Anglii. Zwiedzamy słynne zabytki (m.in. Big Bena), nie brakuje tutaj słynnych, dwupoziomowych, czerwonych autobusów, brytyjskich flag, swingowania, herbaty… a nie! Tego ostatniego akurat tutaj brakuje, jednak motyw drogiej sercom anglików „tea” przewija się stosunkowo często. Znalazło się tutaj miejsce także dla motywów fantastycznych, m.in. smoków, a nawet luźnych wątków z Harry’ego Pottera. Po prostu… jest bosko!
Kreatywność i humor autora podkreślają barwne ilustracje Alessandra Barbucci’ego, który doskonale oddaje londyński klimat. Naturalnie, Londyn z lustrzanego świata różni się od naszego, jest bardziej w stylu post-apo, jednak nawet z innym tytułem i opisem, czytelnik bez trudu domyśli się, że wylądował w stolicy Wielkiej Brytanii. Fantastycznie oddaje on również bogatą osobowość Fourmille, w której jestem absolutnie zakochana, choć to postać szalona i niekiedy nie po drodze jej z moralnością…
Swinging London to idealna pozycja dla nieco starszej młodzieży i dorosłych czytelników. Obawiam się, że dla młodszych czytelników może okazać się za ciężka, ze względu na liczne gagi oraz humor – często – iście brytyjski. Ponadto w komiksie pojawiają się odrobina nagości i narkotyki. Mimo wszystko, jeśli szukacie interesującej pozycji dla licealisty lub czytelnika bardziej dojrzałego – koniecznie sięgnijcie. To niecodzienna wyprawa do Londynu, jakiego jeszcze nie widzieliście!
Książkę do recenzji otrzymałam od serwisu Jakkupowac.pl! :)
Ja się przyznam, że jedyne komiksy jakie czytałam to o Harley Quinn. Ta tutaj mnie ciekawi, ze względu na wzmianki o Sherlocku Holmesie i Harrym Potterze, więc to niezła mieszanka gatunków! Szkoda, że nie jest do wersja dla dzieci, bo z nagością i narkotykami to rzeczywiście odpada ale mimo wszystko to ciekawa pozycja dla starszych.
OdpowiedzUsuńFantastyczna pozycja! Żałuję że nie ma w mojej rodzinie nastolatka któremu mogłabym sprezentować ten komiks bo przyznam się że sama chętnie bym go przeczytała. Tematyka przywiodła mi na myśl książki Terry'ego Pratchetta, a to jest bardzo dobre skojarzenie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii. Moje dzieci dopiero zaczynają poznawać komiksy. Myślę, że ten cykl przypadłby im do gustu.
OdpowiedzUsuń