piątek, 12 lipca 2019

Dougal Dixon - "Kiedy wieloryby miały nogi"


Autor: Dougal Dixon
Tytuł: Kiedy wieloryby miały nogi
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 64
Wiek: 9-11 lat
Ocena: 9/10

Opis:

Od momentu, gdy życie wypełzło z oceanów na ląd, do chwili kiedy nasi przodkowie zeszli z drzew, historia Planety Ziemia jest pełna niesamowitych historii. Ten pięknie ilustrowany przewodnik w 13 studiach przypadku opisuje niektóre z najbardziej ekscytujących wydarzeń w historii ewolucji.
Cofnij się w czasie i odkryj świat, w którym wieloryby chodziły po ziemi, krokodyle były ciepłokrwiste, a węże miały nogi! Poznaj przerażające gigantyczne ptaki i maleńkie słonie żyjące na wyspach. Dowiedz się, jak to się stało, że wieloryby chodziły na czterech nogach zanim zaczęły żyć w oceanach, jak dinozaury przekształciły się w ptaki oraz jak małe były pierwsze koty i dlaczego żyły na drzewach.
Olśniewająca kompilacja ilustracji, komentarzy i drzew genealogicznych opisuje ewolucję w ujmujący i nowatorski sposób, który sprawi, że na zwierzęta spojrzymy zupełnie świeżym okiem.

Recenzja:

Dzieci w pewnym wieku zaczynają interesować się wieloma tematami. Czasem wszystkim po trochu, innym razem znajdują swojego konika i chcą zgłębić dany wycinek wiedzy. I o ile odpowiadanie na pytania ogólne, powierzchownie dotykające danej tematyki wielu rodzicom nie spędzają snu z powiek, tak już te bardziej szczegółowe mogą stanowić pewien problem. Osobiście uważam, że dobrze wtedy posiłkować się sensowną lekturą, zamiast odsyłać do internetu. Wersja uproszczona - czyta samo dziecko i zaspokaja swój głód wiedzy. Wersja według mnie optymalna - wspólnie siadacie do czytania, wspólnie spędzacie czas, a i rodzic przy okazji odświeży sobie wiadomości. 

Dla mnie takim trudnym tematem jest ewolucja. Bo i ile nie jest problemem przypomnienie sobie okresów w dziejach ziemi, tak już wyjaśnienie tego, jak zmieniały się na przykład ptaki na przestrzeni wieków, byłoby dla mnie niełatwe. A przecież ptaki w erze dinozaurów wyglądały zupełnie inaczej - miały szczęki zamiast dziobów, łapy ewoluowały w skrzydła. I w tej książce fajne jest to, że takich ciekawostek jest mnóstwo i nie dotyczą one jedynie najpopularniejszych stworzeń z tamtego okresu. Owszem, jest i o mamutach, ale nie brakuje też gadów, ptaków, ssaków i refleksji, że ewolucja to proces, który wciąż trwa.



Bardzo podoba mi się to, że tekst nie jest ciągły, bo to - nie tylko ze wzglęgu na wymagającą tematykę - byłoby dla dziecka monotonne i nudnawe. Mamy dużo obrazów i informacje podzielone na krótkie fragmenty tekstu. Pozytywnie wpływa to czytelność i poziom zroumienia tekstu, choć jego odbiorcami docelowo są dzieci starsze. Według mnie to bez znaczenia, bo nawet dorosły niejednokrotnie ma problem ze skupieniem się na wymagającym tekście, jeśli jest napisany w sposób ciągły. Tak więc duży plus za układ treści.

Nie jest to na pewno książka łatwa, niemniej napisana w taki sposób, by możliwie jak najbardziej przybliżyć dzieciom temat ewolucji. Istnieje duża szansa, że starsze pociechy dzięki niej zainteresują się tą tematyką, a nawet jeśli nie, to i tak po lekturze będą bogatsze o wiele ciekawych informacji.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.


5 komentarzy:

  1. Uwielbiamy takie lektury. Jakiś czas temu wypożyczylismy w bibliotece o prehistorii i moje dzieci były zafascynowane. Sama z wielką przyjemnością poznawałam różne ciekawostki. Bardzo cenię takie lektury, ponieważ rozszerzają wiedzę i pokazują różne dziedziny, którymi można zainteresować dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Synek jeszcze jest za mały na taką lekturę, ale po recenzji stwierdzam, iż to dobry wybór dla młodego człowieka. A wspólne czytanie = rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa i mądra książka. Mój 3 letni siostrzeniec bardzo jest zainteresowany dinozaurami ale i pradawnymi zwierzętami. To fajny sposób na naukę o ewolucji o tym jak kiedyś życie na Ziemi wyglądało. Widzę, że książka bogata w ciekawostki i ma ładne obrazki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marta Aleksińska31 lipca 2019 22:12

    Świetna pomoc dla starszych dzieci, jestem pewna że niejedno złapie bakcyla i będzie zgłębiać temat. Takich książek potrzeba jak najwięcej aby w przyjemny i ciekawy sposób uczyć nasze dzieci i zachęcać do pogłębiania swojej wiedzy ;) zawsze zastanawiam się, dlaczego szkolne podręczniki nie mogą wyglądać podobnie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ilustracje niewątpliwie bardzo fajne, ale merytorycznie wydawca mógł się bardziej przyłożyć wszak to książka dla dzieci.Niestety są w niej błędy, np przy opisie homo sapiens jest napisane, ze to homo erectus i kilka innych drobnych, więc warto ja wcześniej przeczytać i poprawić te błędy.

    OdpowiedzUsuń