sobota, 12 października 2019

Małgorzata Strękowska-Zaremba - "Lilana"

Autor: Małgorzata Strękowska-Zaremba
Tytuł: Lilana
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 192
Ocena: 8/10
Wiek: 10-14 lat

Opis: 

Nie szukali Lilany, to ona na nich czekała...
Wracając z wakacji, rodzice Natalii nagle gubią drogę i trafiają do zanurzonej w zieleni osady, o której zapomniał cały świat. W Lilanie życie płynie inaczej - zupełnie jak w tajemniczym ogrodzie zamkniętym w butelce. Pewnie dlatego mama, tata,  Natalia, a nawet mały Kajtek, czują, że tylko tutaj mogą być naprawdę szczęśliwi. Choć chyba najbardziej mama, która po zamieszkania w szklanym domu zawsze wypełnionym światłem wreszcie zaczyna się uśmiechać...
Zatopiona w słońcu i zieleni osada ma jednak wiele niepokojących sekretów. Natalia przekonuje się o tym, gdy spotyka w lesie ogromne ćmy o oszronionych skrzydłach, a potem odkrywa, że nikt poza nią ich nie widzi. Czy to możliwe, by Lilana żądała zapłaty za podarowane jej rodzinie szczęście?

Recenzja: 

Życie to nie prosta układanka, której elementy można z łatwością do siebie dopasować. Każdy z nas na swojej drodze ma wzloty i upadki. Czasami widzimy wszystko w czarnych barwach, a innym razem świat jawi nam się w wesołych kolorach. Niestety można zauważyć, że wszelkie trudy, problemy i zmartwienia przychodzą szybko i znienacka a pozbyć się ich nie jest wcale tak łatwo. Codziennie więc trzeba znajdować siłę na to, by z nimi walczyć. Niekiedy trudno jest jednak znaleźć odpowiedni sposób na poradzenie sobie z nimi. Łatwiej jest uciec, ale nie da się zniknąć tak, by nie ranić innych. Każdy ma swoje potrzeby, swoje winy, swoje lęki i swoje wady. Czytanie książek poruszających trudne tematy uzmysławia nam, jaka jest istota danego problemu. Lilana to historia przedstawiająca skomplikowane relacje rodzinne, zwłaszcza pomiędzy matką a dziećmi. Chociaż dedykowana jest dla czytelników od dziesiątego roku życia to polecam ją jednak tym trochę starszym oraz także ich rodzicom, by zrozumieli, że nie wystarczy tylko być, bo do szczęścia potrzeba czegoś więcej...


Twórczość Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby jest mi już znana. Czytałam jej książkę pod tytułem Złodzieje snów, która również dotyka bolesnych w życiu dziecka spraw. O ile z poprzednią opowieścią autorki zapoznałam także swojego syna, to jednak z tą poczekam aż będzie w stanie docenić jej przekaz. Oczywiście nie zapomnę o niej, bo uważam iż porusza niezwykle ważne kwestie, o których trzeba rozmawiać z młodzieżą. Magiczna historia o uczuciach i życiu w pozornie szczęśliwej rodzinie zaskakująca swoim zakończeniem, jest naprawdę warta poznania. 

Czytając tę niezwykłą powieść przekonacie się, że z pewnością każdy człowiek chciałby odwiedzić tytułową Lilanę. Jest to bowiem miejsce idealne, zachwycające swoim pięknem, gdzie można odnaleźć szczęście. Jednakże nic nie trwa wiecznie i po pewnym, czasie nawet w "zaświatach" bohaterów dosięgają życiowe trudności. 


Natalia wraz z rodzicami oraz młodszym bratem przeprowadza się do tej urokliwej krainy. Szybko aklimatyzują się w nowym domu odzyskując spokój i radość, widoczny zwłaszcza w zachowaniu mamy. Wkrótce okazuje się, że to miejsce jest mroczne, dziwne i pełne sekretów. Nastolatka znajduje się w niebezpieczeństwie. Na jej drodze pojawia się bowiem pewna osoba nazywana strażniczką, która ma potężne moce. Nikt oprócz Natalii i jej nowej koleżanki Anieli nie dostrzega niczego niezwykłego. Jakie jest zatem zadanie dziewczyny? Czy będzie umiała sobie z nim poradzić? Dodatkowo wszystko w jej rodzinie zaczyna się komplikować. Brak zainteresowania ze strony matki może doprowadzić do rozbicia emocjonalnego i zniszczyć szczęście całej rodziny...

Ta opowieść nie jest jednoznaczna w swoim przekazie. Odniosłam wrażenie. że za pomocą opisanych wydarzeń i scen autorka pozwala każdemu czytelnikowi na własną ich interpretację. Warto podsunąć tę książkę starszym dzieciom i porozmawiać z nimi o uczuciach bohaterów a także konsekwencji pewnych zachowań. Z tego też względu uważam, iż warto podwyższyć górną granicę wiekową jej odbiorców. Chociaż to też zależy od ich dojrzałości i otwartości na trudniejsze tematy. W tym przypadku jest to samotność i brak porozumienia na linii rodzic-dziecko, co pojawia się nazbyt często. Może ta lektura będzie impulsem do zmiany i zwrócenia większej uwagi na własne uczucia, zarówno dorosłego, jak i jego pociechy.


Bez wątpienia można więc stwierdzić, że ta opowieść nie jest ani trochę banalna. Czytelnik poznaje uczucia głównej bohaterki, a przede wszystkim jej strach i smutek z powodu samotności, wynikającej zwłaszcza z braku zainteresowania ze strony matki. Nierzeczywiste elementy fabuły, jak iluzja i moc panowania nad życiem, podkręcają akcję, tajemniczość i grozę tej historii. Abstrakcja łączy się z rzeczywistością w sposób zaskakujący i niespodziewany. Każdy zatem może się nią zainteresować i przejąć. Autorka nie nazywa jednak niczego wprost, swoim stylem zachęca do  własnych przemyśleń i analizy fabuły. Podczas czytania byłam ciekawa dalszego jej rozwoju. Chciałam odkryć, co jest tu prawdą a co tylko wymysłem nastolatki i jaki ma to wszystko sens. Zakończenie jednak nie rozwiało moich domysłów, wręcz przeciwnie - zaskoczyło mnie i sprawiło, że musiałam dłuższą chwilę się nad nim zastanowić. Jeżeli więc wasze starszaki lubią nietuzinkowe  i wartościowe historie, magiczne i niejednoznaczne, to ta jest właśnie dla nich.

Wydanie w twardej oprawie jest godne piątki z plusem. W książce nie ma ilustracji. Rozdziały początkowo są dość krótkie, jednak wraz z rozwojem wydarzeń, nabierają objętości. Rozpoczynają się one od krótkiego opisu zdjęć "fabularnej" rodziny, po czym przechodzą we właściwą historię. Autorka pisze przystępnym stylem, chociaż opowieść ta nie jest prosta i jednoznaczna. Intryguje, zadziwia i zmusza do refleksji każdego, kto po nią sięgnie. Zdecydowanie można ją zaliczyć do literatury z górnej półki.


Małgorzata Strękowska-Zaremba w Lilanie  opisuje przygodę, która wyzwala w czytelniku wiele emocji i myśli. Dodatkowej wartości nadają jej poprowadzone w przemyślany sposób wątki surrealistyczne. Nie pozostajemy obojętni na los bohaterów i z łatwością angażujemy się w ich przeżycia. Warto więc poznać tę historię i zastanowić się nad jej przekazem. To wartościowa lektura dla starszych dzieci i ich rodziców.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.

1 komentarz:

  1. Opis jest interesujący widać że to książka z przekazem �� warto tą pozycję zapamiętać powiem siostrze lub sama pomyślę o niej jako prezencie dla siostrzenicy jak jeszcze trochę podrośnie

    OdpowiedzUsuń