Autor: Astrid Lindgren
Tytuł: Ronja, córka zbójnika
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 288
Wiek: 6-10 lat
Ocena: 10/10
Opis:
Piękna i wzruszająca opowieść o dzieciach dwóch zwalczających się hersztów zbójników, Ronji i Birku. Mieszkają oni w starym zamku, a dni spędzają w wielkim lesie, w którym żyją dzikie konie, a także okrutne Wietrzydła, Szaruchy i Mgłowce zagrażające ich życiu. Początkowa wrogość Ronji i Birka przemienia się w przyjaźń, a potem w miłość. Dzięki sile tego uczucia udaje im się doprowadzić do pojednania zatwardziałych zbójników.
Ekranizacji tej ulubionej lektury dzieci i dorosłych podjęło się słynne Studio Ghibli. Ilustracje zawarte w książce nawiązują do telewizyjnej animacji.
Recenzja:
Przy ocenie książek przyjęłyśmy tutaj skalę 1-10. To jeden z tych nielicznych momentów, kiedy brakuje mi skali, bo Ronja według mnie zasługuje na więcej, na wyróżnienie większe aniżeli większość książek, nawet tych, które naprawdę mocno mi się podobały.
Przyznaję, że tym razem skusiła mnie okładka, przywodząca na myśl Robin Hooda w wersji, którą pamiętam z dzieciństwa i darzę sporym sentymentem. Wiedziałam, że będzie to lektura dla mnie, bo moja córa jest na nią jeszcze zdecydowanie za mała, niemniej sądziłam, że przeczytam ją raz i sprezentuję któremuś ze starszych dzieci w rodzinie. Nic z tego - zakochałam się w tej książce!
Bo i czego tu nie ma? Jest dwoje dzieci ze zwaśnionych rodzin, które powinny się nienawidzić, a jednak po pewnym czasie zaprzyjaźniają się. Jest zamek na wielkiej górze, wskutek wielkiej wichury podzielony na pół. Znalazło się miejsce dla różnych magicznych stworzeń, nie zawsze tych o wesołym usposobieniu, i dla zbójeckiej braci. Ronja i Birk to para tak rozkosznych dzieciaków, że po prostu nie może być z nimi nudno, choć nie zawsze jest bezpiecznie, w końcu trudno do bezpiecznych rozrywek zaliczyć na przykład skakanie ponad przepaścią. Ta książka to także dowód na to, że dzieci widzą i rozumieją więcej niż niejednokrotnie dorośli. Czy uda im się zakończyć tę bezsensowną wojnę? Tego dowiecie się już z książki. Sięgnijcie, bo naprawdę warto.
Bardzo miłe dla oka są także ilustracje. To już publikacja skierowana do starszych dzieci, więc nie są one tutaj elementem dominującym, ale efektownym na pewno.
Jeśli lubicie historie, przez które po prostu się płynie, takie, że ciągle chce się ich więcej, istnieją spore szanse, że Ronja taka się właśnie dla was okaże. Ja ją pokochałam!
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.
Na Ronje natknęłam się jako bajkę na jednym z kanałów synek obejrzal. Myślę że ta książka sprawdziłaby się jako prezent dla sisotrzenicy która lubi książki szczególnie jeśli to dziewczynka jest postacią do tego odważna myślę że jej się spodoba. Kolejna perełka na liście
OdpowiedzUsuńRonja, to bajka mojego dzieciństwa. A Astrid Lindgren jest jedną z moich ukochanym pisarek, bo nawet dzisiaj lubię sięgnąć po jej dzieła. Uwielbiam ją. Bardzo cieszę się, że teraz Ronje pozna kolejne pokolenie, bo to powieść warta poznania. Powieść o miłości, przyjaźni, wierności, rodzinie, zaufaniu i wielu innych wartościach, które młody człowiek powinien poznać.
OdpowiedzUsuńA ta bajkowa okładka i ilustracje bardzo mi się podobają. Chociaż te w moim starym wydaniu, też były niczego sobie.
Jedna z moich ulubionych książek z czasów dzieciństwa. Uwielbiałam Ronje za jej waleczne serce i odwagę,więc cieszę się,że w nowym wydaniu szansę poznania tej rezolutnej dziewczynki będą miały nowe pokolenia dzieci. Z pewnością znajądą tam nie tylko opisy przygód małej zbójniczki ale też odkryją przesłanie jakie niesie ze sobą ta powieść.
OdpowiedzUsuń