Autor: Anna Sobich-Kamińska
Tytuł: Nakarm chomiczka!
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 2020
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 4+ lat
Ocena: 10/10
Opis:
Stuk, stuk! Do Waszych drzwi zapukały małe chomiczki, którym z głodu burczy w brzuszkach... Czym można je nakarmić? Zajrzyjcie do spiżarni i wybierzcie najlepsze smakołyki dla swoich podopiecznych! Jabłuszka, nasionka słonecznika, buraczki czy zielona koniczyna już czekają, żeby trafić do pustych brzuszków tych małych łakomczuszków! Chrup, chrup!
Wykażcie się spostrzegawczością oraz doskonałym refleksem, zdobywając kolejne smakołyki. Nie zapomnijcie o dobrym planowaniu – zróżnicowana dieta to podstawa!
Recenzja:
W naszym domu dopiero zaczynamy przygodę z grami. Córka za dwa miesiące skończy trzy latka i co jakiś czas wyciągam jakąś grę, by zobaczyć, czy to już czas, czy jest zainteresowanie z jej strony. Najczęściej jest tak, że córa połowicznie trzyma się zasad gry, naginając je do własnych potrzeb, lub figurki i inne elementy gier używa w wymyślonych przez siebie zabawach. Byłam ciekawa, jak będzie z chomiczkiem, bo gra wizualnie prezentuje się świetnie!
I muszę przyznać, że jestem bardzo miło zaskoczona, bo począwszy od wyboru chomiczka, przez wybór tego, co trafia do jego brzuszka, po rzuty kostką, wszystko szło świetnie. Było dużo śmiechu i radosnej zabawy, poćwiczyłyśmy też przeliczanie, a córa utrwalała znajomość graficznego zapisu cyfr, gdy musiała wybrać smakołyk z jednej ze spiżarni (ponumerowanych od 1 do 6). Żeby nie skłamać - odstąpienie od reguł gry też nam się zdarzyło. Dokładniej - w momencie podliczania punktów, wtedy córa zapragnęła mieć w brzuszku swojego chomika to, co miał mój, więc zaczęła te przysmaki podkradać, ale robiła to z takim wdziękiem, że nie miałam nic przeciwko :)
Grając w "Nakarm chomiczka!" nigdzie się nie spieszyłyśmy, robiłyśmy to powoli, nie patrząc na refleks, bo u pociechy w wieku mojej córy to po prostu by się nie sprawdziło, ale u starszych dzieci to będzie dodatkowy element, który uatrakcyjni grę.
W pudełku znajdziemy 4 plansze Chomiczków, 4 żetony Chomiczków, 60 żetonów Smakołyków, 6 żetonów spiżarni, kostkę, instrukcję. Dodam, że wszystkie elementy są wykonane bardzo estetycznie i zwyczajnie piękne. Chomiczki zachwycają i trudno zdecydować się na jednego (tego przykład też miałyśmy u siebie).
Gra naprawdę warta zainteresowania. Dobry pomysł i świetne wykonanie. Zdecydowanie polecam!
Grę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zielona Sowa.
Mój synek za miesiąc będzie miał 3 latka kwestia gier zaczyna go interesować mamy obrazkowe domino z Puciem gdzie ograł mamę 😉 mielismy z książeczek Kubusia grę planszowa tutaj z pomocą liczenia ale rzuty kosta przesuwanie wywoływało uśmiech myślę że gla Nakarm chomiczka jest dla nas w sam raz. ❤️
OdpowiedzUsuńJakie te chomiczki urocze :) u nas zagościły z tej serii "kotek i motylki" i muszę powiedziec, że to super gry niemal kieszonkowe, wykonane pięknie i wartościowe! My uczymy się z naszą dodawać, ale jak patrzę na te urocze pyszczki chomików to jestem pewna że i karmieniem zwierzaków byśmy nie pogardzili. Synek-3letni Adam także zmienia sobie dowolnie reguły gry;) za to córka z premedytacją wymyśla zupełnie nowe instrukcje :)
OdpowiedzUsuńNasza rodzinka od niedawna uwielbia grać w gry planszowe a ich kolekcja z każdym miesiącem coraz bardziej się rozrasta.Mieliśmy okazję zagrać w tę grę i potwierdzam,że jest bardzo atrakcyjna zarówno dla dzieci i dorosłych. Dzieci uczą się przy niej szybkości i refleksu a poza tym mają możliwość oswajania się z nauka liczenia. Jest to kolejna z gier od Zielonej Sowy na jaką warto zwrócić uwagę. My zapoznajemy się również z grą Totalne zasmoczenie, a w kolejce czekają Mewy i Dziki futbol, które według opinii idealnie nadają się na rodzinną rozgrywkę.
OdpowiedzUsuńMam tę grę i mam żywego chomiczka w domu. Moja Nikola dzięki tej grze uczy się zdrowo i rozsądnie dokarmiać żywe zwierzątko. Zgadzam się z tym, że gra jest warta zainteresowania i pięknie wykonana <3
OdpowiedzUsuń