Autor: David Lewman
Tytuł: Trolle 2. Nowa kolekcja bajek + Trolle 2. Moje bajeczki o trollach
Wydawnictwo: HarperKids
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 128 + 112
Wiek: 3-7 lat
Ocena: 7/10
Opis:
Książka zawiera opowieści napisane na podstawie filmów Trolle i Trolle 2 i dwa dodatkowe opowiadania ze świata Poppy, Brancha oraz ich kolorowych przyjaciół. Przeżyj raz jeszcze przygody trolli, które wyruszają na odsiecz swym towarzyszom porwanym przez Bergenów. Przeczytaj o niezwykłym zwierzątku, które pojawiło się w Trollowicach, i o poszukiwaniu jegomościa pozostawiającego brokat na wszystkim, czego dotknie. Wybierz się w niebezpieczną podróż do krain zamieszkałych przez inne, nie zawsze pokojowo nastawione, plemiona trolli i przekonaj się, czy królowej Poppy uda się zjednać sobie przyjaciół również tam.
Ten zbiór opowiadań to prawdziwa gratka dla fanów niezwykłej animacji Dreamworks!
Niewielka, poręczna książeczka z opowieściami o najszczęśliwszych istotach na świecie – trollach! Dołącz do Poppy, Mruka oraz ich szalonych przyjaciół i wybierz się w niezwykłą podróż do krainy, w której wszystko jest możliwe. Przekonaj się, jakim świętem bergeni zastąpili Dzień Trolla, gdy kolorowe stworzenia raz na zawsze zniknęły z ich jadłospisu. Odkryj wraz z Poppy i Mrukiem nowe plemiona trolli i sprawdź, czy ich członkowie są równie uroczy, co mieszkańcy Trollowic. W tym tomie znajdziesz opowieść napisaną na podstawie filmu Trolle 2 i kilka innych, równie porywających opowiadań!
Recenzja:
O Trollach po raz pierwszy usłyszałam, kiedy jeszcze pracowałam w przedszkolu. Dzieci z mojej grupy opowiadały o tej bajce, przynosiły różne gadżety związane z jej bohaterami. Kiedy zatem moje dziecię trochę podrosło, postanowiłam się przekonać, o co tyle hałasu. Sięgnęłam po dwie książki z tymi kolorowymi stworami.
"Trolle 2. Nowa kolekcja bajek" to książka w sporo większym formacie niż "Trolle 2. Moje bajeczki o trollach". Ta druga ma niewielkie, poręczne dla małych rączek gabaryty. W obu znajdziemy po kilka opowiadań o tytułowych bohaterach. Trolle to stworzenia bardzo oryginalne, głośne i radosne. To, co najbardziej lubią robić, można określić trzema słowami: taniec, śpiew, przytulanie. Pewnie i niejeden dorosły chciałby na tym spędzić życie ;)
Żeby jednak nie było tak kolorowo, to miewają one i mrożące krew w żyłach przygody, na przykład wtedy, gdy muszą uciekać przed Bergenami, których są ulubionym przysmakiem. Innym razem rockowe Trolle chcą narzucić wszystkim innym nacjom swój gatunek muzyki i zamierzają użyć do tego siły (bo nasze Trolle to Trolle popowe).
Obie książeczki są bardzo ładnie wydane - bardzo kolorowe (jak same Trolle) i w ogóle przyjemne dla oka pod względem estetyki. Jeśli ktoś jest fanem tej bajki, nie poczuje się zawiedziony - ani przygodami ulubionych bohaterów, ani wydaniem.
A czy mi się podobało? Tak, choć zabrakło efektu wow, na który liczyłam po zachwytach "moich" przedszkolaków. Na pewno Trolle dają się lubić, są w porządku, niemniej do grona tych moich najulubieńszych bohaterów książkowych nie trafią.
Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.
Ciekawa propozycja napewno jest to gratka dla fanów Trolli. Książeczka ma ładne ilustracje
OdpowiedzUsuńCiekawe wydają się być te Trolle. Na pewno mają nieszablonowy wizerunek, a dzieci lubią takie postacie.
OdpowiedzUsuńTaniec, śpiew i przytulanie ? To mnie przekonuje - przecież codziennie to robimy z dzieciakami.
W recenzji widzę, że całkiem spora ilość tekstu, jednak na każdej stronie jest też ilustracja - lubię książki wydane w ten sposób - to daje mi pewność, że mogę czytać książkę równicześnie zarówno starszej córce jak i młodszym dzieciom, dla których ilustracje są kluczowe.
Karolina K.
Mój syn lubi oglądać Trolle chociaż ja osobiście nie wiem w czym tkwi ich fenomen. Książeczka jest bardzo ładnie wydana. Fajne ilustracje,które spodobają się każdemu dziecku. Jak pokazałam tę recenzję mojemu synkowi to od razu stwierdził, że on to chce mieć. Także chyba jednak godne polecenia z punktu widzenia dziecka.
OdpowiedzUsuńMój syn bardzo lubi Trolle, ogląda bajki i ma kilka nawet figurek. Choć nie rozumiem fenomenu tych stworków, pewnie tezeba być dzieckiem by to zrozumieć, to jednak książki bardzo mi się podobają . Ilustracje miłe dla oczu, widze nawet opowieści świąteczne, myślę że skusimy się na lekturę, tym bardziej że syn jest bardzo dobrze zorientowany w tym temacie.
OdpowiedzUsuńTaniec, śpiew i przytulanie.... To co mój synek lubi.
Głośni bohaterowie, mnóstwo przygód, czasem nawet tych mrożących krew w żyłach, no cóż, chyba musimy kupić 😊
Dziękuję za recenzję
Basia P.