niedziela, 8 listopada 2020

Sylvia Douyé, Paola Antista - "Czarolina. Pewnego dnia zostanę fantasykolożką!"

Autor: Sylvia Douyé 
Ilustracje: Paola Antista 
Tytuł: Czarolina. Pewnego dnia zostanę fantasykolożką! 
Wydawnictwo: EGMONT 
Data wydania: 2 września 2020 
Liczba stron: 48 
Ocena: 9/10 

Opis: 

Legendarne stwory, siła magicznych przekleństw oraz poszukiwanie prawdy o samym sobie. Czarolina przybywa na ponurą wyspę Vorn, żeby wziąć udział w letnim kursie na temat istot fantastycznych, czyli kryptyd. Wraz z innymi nastolatkami rozpoczyna naukę pod nadzorem profesora Balzara i tajemniczej Madame C. Wkrótce na wyspie zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. Czarolina i jej koleżanka Willa rozpoczynają śledztwo, aby wyjaśnić, co jest przyczyną strasznych zdarzeń, nie przypuszczają jednak, że na każdego uczestnika kursu czyha wielkie niebezpieczeństwo! Przy okazji bohaterka dowie się bardzo ważnych rzeczy o swojej niezwykłej przeszłości. Komiksowa opowieść dla dzieci i młodzieży. 

Recenzja: 

Dotarłam na wyspę Vorn! Wszystko tutaj wydaje się smutne, ponure i straszne. Jednym słowem… jest świetnie! Dokładnie tak, jak tego oczekiwałam… 

Uwielbiam opowieści z nieco mrocznym i creepy klimatem, a Czarolina. Pewnego dnia zostanę fantasykolożką właśnie taką historię mi zafundowała. To komiks przepełniony niesamowitymi istotami, posiadający nietuzinkową tajemnicę oraz barwnych bohaterów, od którego nie sposób się oderwać! A zakończenie… no cóż – mam nadzieję, że niebawem w moje ręce trafi kontynuacja! 

Muszę przyznać, że jak na komiks dla dzieci, prezentuje się dość niepokojąco. Jest odrobinkę straszny, ale jestem pewna, że dzielniejszy zuch bez trudu sobie poradzi z jego treścią. Historia opisana jest w sposób bardzo sympatyczny (wszak fantasykolodzy zajmują się pomaganiem stworzeń niepojęten), pełen ciekawostek i humoru, dzięki czemu napięta atmosfera jedynie kica pomiędzy stronami. Muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczona tym, jak przemyślana została konstrukcja tego komiksu oraz przedstawienie postaci, bowiem – choć znamy ich zaledwie przez chwilę – o każdym można kilka zdań powiedzieć. 

Fascynująca jest również szata graficzna komiksu. Jest ona utrzymana raczej w ciemnych kolorach, granatach lub sepii, urozmaiconych o inne barwy. Taka spójna kolorystyka bardzo dobrze oddziałuje na wyobraźnię czytelnika, podobnie jak bardzo przyjazna kreska. Choć – jak wspominałam wcześniej – komiks jest nieco niepokojący, tak bajkowe ilustracje pozytywnie wpływają na odbiór – podobnie jak omawiany powyżej humor. Krótko mówiąc – książeczka wyważona jest w każdym calu – oraz doskonale dopracowana, bo porusza także kwestie ważne dla młodego czytelnika - choćby odnajdywania siebie...

W Czarolinie. Pewnego dnia zostanę fantasykolożką bez wątpienia zakocha się każdy miłośnik fantastycznych istot. Spotkacie tutaj magiczne istoty, takie jak wróżki czy gorgona, oraz oryginalną tajemnicę, która… odrobinkę się urywa. Z tego względu ogromnie nie mogę się doczekać kolejnego tomu – zapowiada się fenomenalnie! Polecam z całego serducha tę serię!

1 komentarz:

  1. Wydaje się idealną lekturą dla miłośników zarówno komiksów jak i fantastyki. Bardzo ładne, staranne ilustracje a do tego tajemniczy klimat tej lektury sprawia,że sama chętnie bym po niego sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń