piątek, 22 kwietnia 2022

Aniela Cholewińska-Szkolik - "Kość dinozaura. Słonecznikowa 5"

 

Autor: Aniela Cholewińska-Szkolik

Tytuł: Kość dinozaura. Słonecznikowa 5

Wydawnictwo: Wilga

Rok wydania: 2022

Wiek: 5+

Ocena: 7/10

Opis:

Zaprzyjaźnijcie się z rodziną Poziomków! Poznajcie sympatyczne rodzeństwo – przedszkolaki Krzysia i Lilkę oraz ich młodszego braciszka Adasia. Maluchy mieszkają w domu z ogródkiem na ulicy Słonecznikowej z mamą, tatą i kudłatym urwisem – pieskiem Zadziorem. Są ciekawe świata, zadają mnóstwo pytań i nie potrafią się nudzić. W pierwszym tomiku Poziomkowie odkryją piękno wiosny. Rodzina wybierze się na wycieczkę rowerową do lasu i zorganizuje piknik. Dzieci pomogą też mamie sadzić w ogrodzie nasionka, z których wyrosną warzywa, i zorganizują na podwórku zabawę w poszukiwanie skarbów. Książka zawiera cztery zabawne, pełne pozytywnych emocji opowiadania, idealne do rodzinnego czytania. Pomogą one oswoić się dzieciom z nowymi sytuacjami z życia przedszkolaka i nauczą maluchy cieszyć się pięknem codziennych chwil.

Recenzja:

Twórczość Anieli Cholewińskiej-Szkolik jest mi dość dobrze znana. Córka lubi jej książki, ja także, więc postanowiłyśmy sprawdzić, czy najnowsza propozycja autorki także jest czymś dla nas.

W książce poznajemy całkiem sympatyczną rodzinkę w modelu 2 + 3. Trójka ciekawych świata dzieciaków to taka trochę gwarancja, że dużo będzie się działo. I rzeczywiście nie można odmówić im pomysłowości. A, właśnie, prawie zapomniałam o psie, a Zadzior jest przecież członkiem rodziny i ważną postacią w tej publikacji. 

Jak wskazuje tytuł, przeczytamy między innymi o poszukiwaniu kości dinozaura, ale nie tylko. Mnie najbardziej podobał się fragment o tym, jak to burza i deszcz pokrzyżowały plany rodzinnego pikniku. Czy rodzina tak po prostu odpuści? Jak się pewnie domyślacie, odpowiedź brzmi: nie! I to mi się podoba, bo pokazuje, że plany zawsze można zmienić, ale nie warto tak od razu z nich rezygnować.




Tekstu w książce jest całkiem sporo, więc to raczej propozycja dla nieco starszych pociech. Ilustracje są całkiem przyjemne, choć nie jest to mój ulubiony rodzaj kreski. Niemniej całość prezentuje się przyzwoicie i wierzę, że publikacja znajdzie spore grono wielbicieli. 

Jeśli znacie poprzednie książki autorki, to mniej więcej wiecie, czego się spodziewać. Mnie się podobało. Aha, to pierwszy tom, będzie kontynuacja.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Wilga.

2 komentarze:

  1. Cieszę się że powstaje tak wiele książek dla dzieci choć z drugiej strony ciężko jest wybrać które zakupić bądź czytać w pierwszej kolejności.Jeszcze nie czytaliśmy książek tej Autorki, aczkolwiek po przeczytaniu tej recenzji z przyjemnością sięgniemy po tą książkę.Lubimy takie historie i chętnie poznamy rodzinne Poziomów z ich ukochanym pupilem o zabawnym imieniu Zadzior 🙂.To prawda że życie dość często weryfikuje nasze plany które wcześniej sobie założyliśmy , ale czasem nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam twórczości autorki , ale na stronie Wydawnictwa Wilga widziałam te książkę od jakiegoś czasu. Recenzji również nie czytałam , ta jest pierwsza i widzę że lektura zapowiada się bardzo interesująco.

    Lekka , przyjemna lektura o typowej rodzinie 2+3 i do tego piesio. Skoro trojeczka dzieciaków na pokładzie , czuję że będzie się działo , oj będzie.

    Rodzinny piknik , burza , która pokrzyżowała rodzinne plany i tytułowe kości dinozaurów....brzmi ciekawie i intrygująco. Ale co tam deszcz , co tam burza....nas również by to nie zniechęciło. W życiu nie ucieklibysmy z pikniku do domu że względu na pogarszającą się pogodę. Czuję ,że lektura będzie bardzo interesująca.

    Książka ma sporo tekstu , wiadomo że to publikacja dla starszych dzieci, których dłuższe czytanie nie znudzi.
    Jeśli chodzi o ilustracje ,to ....niestety nie będę kłamać . Nie podobają mi się , nie przepadam za taką kreską, mam zupełnie inne upodobania. Wiem ,że książki nie ocenia się po ilustracjach i okładkach , ale dla mnie to bardzo istotny element każdej publikacji.

    Tak jak wcześniej pisałam, autorki nie znam ,i po książkę narazie nie sięgniemy.

    Bardzo dziękuję za recenzję

    OdpowiedzUsuń