piątek, 12 października 2018

Katarzyna Biegańska - "Ale pycha! Pełno smaków dla dzieciaków"


Autor: Katarzyna Biegańska
Tytuł: Ale pycha! Pełno smaków dla dzieciaków
Wydawnictwo: Dwukropek
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 30
Wiek: 6+
Ocena: 10/10

Opis:

Co dziś na obiad? Naleśniki, frittata, sałatka z kurczakiem?

Dzięki tej inspirującej książce mały szef kuchni samodzielnie lub z niewielką pomocą wyczaruje mnóstwo pysznych potraw!

To nie jest zwyczajna książka kulinarna.

To przepisy, które możesz zestawiać ze sobą na różne sposoby.

Skomponuj menu złożone z ulubionych potraw, a jeśli się rozmyślisz, zmień je w całości lub tylko częściowo.

Gotuj z przyjemnością z łatwo dostępnych składników.

36 przepisów na sałatki, zupy, naleśniki, przekąski i inne dania ułożono tak, aby przygotowanie z nich potraw było łatwe i przyjemne dla każdego dziecka, a wszystkie składniki łatwo dostępne.

Zastosowanie spirali w oprawie oraz umieszczenie przepisów na osobnych kartonikach pozwala na dowolne łączenie potraw z trzech działów: na słodko albo na słono, na słodko, na słono.

Recenzja:


Kiedy byłam mała, sama zaliczałam się do grona niejadków, nad czym ubolewali najpierw rodzice, a następnie panie w zerówce. Moja córa powiela obecnie ten schemat. Wiem zresztą, że to przypadłość dość częsta. Kiedy pracowałam w przedszkolu i na śniadanie lub podwieczorek pojawiały się na talerzach warzywa, na nic zdawały się tłumaczenia, że takie piękne, zdrowe, kolorowe. Część dzieci za żadne skarby nie chciała ich tknąć. Był jednak od tych sytuacji wyjątek...

Czasem przygotowywaliśmy posiłki wspólnie z dziećmi. Połówki ugotowanych na twardo jajek stawały się myszkami, szczypiorek ich ogonkami, a plasterki rzodkiewki to były uszy. Wtedy nagle przestawały być fuj, a dzieci zajadały to wszystko ze smakiem. Dlaczego? Bo przygotowały to same, a świadomość własnej mocy sprawczej ma naprawdę duże znaczenie!

Dlatego ta książka powinna znaleźć się na półkach w jak największej ilości domów, nie tylko u niejadków. Pewnie, że dla nich (i dla ich rodziców) przyniesie najwięcej korzyści, bo młody człowiek może w końcu przekona się do kolorowych rzeczy na talerzu, ale nie zapominajmy o uczeniu dzieci samodzielności, a wspólne przyrządzanie posiłków stanowi doskonałe preludium do wychowania dziecka, które będzie potrafiło o siebie zadbać i poradzi sobie w życiu. To jedna z tych małych-wielkich rzeczy na drodze ku samodzielności.

Przepisy w książce zostały w bardzo fajny sposób pogrupowane - mamy te na słodko, na słono i te do wyboru albo na słodko, albo na słono. Każdy z nich znajduje się na osobnej karteczce na spirali, tak więc poruszanie się po publikacji jest proste, a ze względu na formę (i format) - także ciekawe. Przepisy należą raczej do tych prostych, a z boku zawsze znajduje się lista potrzebnych składników, tak więc dzieci powinny sobie z nimi poradzić, zresztą zawsze możecie robić to wszystko razem, by następnie jedynie instruować czy wspierać słowem. To praktyka czyni mistrza.


Dla mnie ta publikacja stanowi must have naszej domowej biblioteczki, do której szczęśliwie już trafiła. Zdecydowanie warta polecenia i wypróbowania w każdej kuchni, w której znajduje się dziecko.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dwukropek.

4 komentarze:

  1. Wow co za pomysłowe wydanie książki z przepisami dla dzieci. Jestem szczerze nią zainteresowana i na pewno kupię, bo mój syn wyraża chęć pomocy w kuchni. Ta książka z pewnością nam ułatwi wspólną przygodę w kuchni i sprawi, że czas tam spędzony będzie należał do najprzyjemniejszych momentów w ciągu dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekonywujące. Ja należę do tych rodziców co to boją się dziecka w kuchni... Ale chyba czas się zebrać w sobie i wpuścić te moje diabełki do kuchni i pozwolić im działać. Książkę już zamówiłam z rozpędu od razu po przeczytaniu recenzji :-) zawsze to jakaś motywacja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tak ambiwalentny stosunek do tej książeczki, że głowa mała. Sama w kuchni nie robię nic poza myciem naczyń czy sprzątaniem, a gdyby ktoś chciał mnie torturować, to gotowanie mogłoby być jedną z form. Chętnie zaopatrzyła bym się w tą książeczkę, pod jednym warunkiem: ktoś inny podejmie się wspólnego gotowania!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ważne czy pieczemy czy gotujemy czy robimy wyklejanki czy zbieramy liście razem z dziećmi, ważne jest to, że robimy to razem, wspólnie. Ja z mamą lub ja z tatą - w ustach dziecka to brzmi dumnie.�� Gotowanie jest jedną z form kreatywnego spędzania czasu z dzieckiem. Mam nadzieje, że moje dzieci z sentymentem będą wspominać coroczne pieczenie pierników już na początku grudnia, zbieranie mniszka lekarskiego wiosną na syrop. itp. Ze wspólnego gotowania staram się zrobić święto. To niezwykły czas spędzany razem, to tworzenie czegoś z niczego, to nasze rodzinne tradycje. Być może kiedyś moje dzieci zechcą je kontynuować lub stworzą nowe dla swoich dzieci ale liczę na to że będą je wspominać z miłością i uśmiechem. �������� książka "Ale pycha ! Pełno smaków dla dzieciaków" w naszej domowej kuchni raczej pełniłaby funkcję książki kucharskiej dla mojej starszej córki która już sama podejmuje się gotowania, prostych potraw tylko czasem nie ma pomysłu lub nie do końca wie jak pewne rzeczy przyrządzić. :)

    OdpowiedzUsuń