sobota, 27 czerwca 2020

Książki do wyklejania: Kot-o-Ciaki; My Little Pony; Dzień, w którym Heniś poznał...

Autorzy: Marta Kruszyńska; Marta Kruszyńska, Anna Babisz
Tytuły: Książka do wyklejania. Kot-o-Ciaki; Książka do wyklejania. My Little Pony; Książka do wyklejania. Dzień, w którym Heniś poznał...
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 03.06.2020
Liczba stron: 16
Ocena: 8/10
Wiek: 3-7 lat

Opis: 

  Ta książeczka to osiem fantastycznych scen, które można uzupełnić naklejkami przedstawiającymi bohaterów serialu Kot-o-Ciaki i My Little Pony oraz sympatycznego Henisia i jego przyjaciół. Specjalny papier użyty w książce pozwala na wielokrotne odklejanie i przyklejanie naklejek. Dzięki temu postacie mogą zmieniać miejsce w zależności od pomysłowości malucha, wędrując z jednej strony na drugą! Uzupełnianie scen naklejkami to świetna zabawa, która daje satysfakcje płynącą z samodzielnego komponowania ilustracji, a przy tym rozwija kreatywność i zdolności manualne dziecka. 

Recenzja: 

Wszystkie dzieci uwielbiają naklejki. Jestem o tym święcie przekonana. Do tej pory były one dla moich pociech bardzo miłym dodatkiem do książeczek edukacyjnych, czy też do kolorowanek. Tym razem występują one w roli głównej. Przedstawiam Wam zatem Książki do wyklejania od wydawnictwa HarperCollins Polska. Tak - HarperCollins Polska, już nie Egmont. Bowiem jakiś czas temu wydawnictwo to wykupiło dział książek dla dzieci od Egmontu i jest już ich oficjalnym wydawcą. Egmont natomiast ciągle pozostaje dystrybutorem owych książek. Na tych publikacjach widnieje logo pierwotnego wydawcy, ale powinniście wiedzieć, że oficjalnie on już nim nie jest.

Jednak przechodząc do meritum - pewnie jesteście ciekawi, jakie wrażenie wywołały na nas te książeczki do wyklejania. Czy było ono wyłącznie pozytywne? Niestety nie tak do końca, gdyż zauważyliśmy pewien minus, który może być dość uciążliwy podczas długiego przesiadywania z owymi publikacjami. Jaka zatem jest to wada? Niedługo się o niej dowiecie, więc czytajcie moją recenzję dalej. Nie chcę o tym wspominać na samym początku, by was niepotrzebnie nie zniechęcić do nich, ponieważ mimo wszystko są one naprawdę pomysłowe i wyjątkowe, a co najważniejsze skutecznie przyciągają i skupiają na sobie uwagę dzieci.

 

Chciałabym jeszcze wspomnieć, że nie są to pierwsze tego typu książki do wyklejania. Wydawnictwo Egmont wprowadziło już je na rynek nieco wcześniej. Natomiast teraz dostajemy w ręce kolejne, z nowymi bohaterami znanych i lubianych dziecięcych seriali. W swoim najbliższym otoczeniu mam trójkę dzieci - dwóch synów i bratanicę. Zatem wybrałam trzy książeczki, by każdy mógł się ucieszyć z własnej. Najmłodszemu podarowałam Kot-o-Ciaki, dziewczynce oczywiście My Little Pony a starszemu synowi - Dzień, w którym Heniś poznał... Cała trójka była nimi uradowana. Dzieciaki od razu chciały przystąpić do ich wyklejania. Musiałam trochę utemperować te zapędy, by móc chociaż zrobić zdjęcia. Jednak to świadczy o tym, że pomysł na tego typu książki jest wyśmienity i zyskuje uznanie dzieci w każdym wieku - zarówno dwulatka, pięciolatki, jak i dziewięciolatka.

"Dzień dobry! Słońce właśnie wstało i dało znak, że czas ruszać do pracy."

Każda książeczka zawiera osiem scen opisanych tekstem. W samym środku znajduje się wkładka z naklejkami. Należy uzupełnić nimi strony według wskazówek z tekstu lub  według własnych pomysłów. W kilku miejscach treść nawiązuje do znajomości bajek. Nie martwcie się jednak, jeśli wasze dzieci nie będą pamiętały tych konkretnych wydarzeń, gdyż obecność naklejek pozwala na pobudzenie wyobraźni i zapomnienie o tym, co w bajkach jest im... nieznane.





Dzieci będą mogły umieszczać bohaterów seriali w dowolnych miejscach. Odwiedzą domek i podwórko Kotociaków. Wyprawią ich na spacer do parku i pomogą im w poszukiwaniach pewnych rzeczy w piwnicy. Oczywiście dziewczynki ucieszą się ze zwiedzania Szkoły Przyjaźni i zorganizowania fantastycznej imprezy z postaciami z bajki My Little Pony. Natomiast jeśli chodzi o Henisia to wyruszą razem z nim do zoo, na farmę, a nawet pod wodę podziwiać rafę koralową! Każda z książek daje wiele możliwości do popuszczenia wodzy fantazji i świetnej zabawy.

Teraz wyjawię wam ten minus, o którym wspominałam na samym początku. Otóż strony w książkach mają bardzo intensywny zapach. Jest on dość uciążliwy, zwłaszcza jeśli chcemy z nimi spędzić więcej czasu. Z pewnością jest to spowodowane tym, że kartki zostały skonstruowane tak, by bez problemu można było z nich odklejać naklejki i to wiele razy. To świetne rozwiązanie, które ma skutek uboczny w postaci tej właśnie woni. Pomimo to czas spędzony z książkami naprawdę można określić jako niezapomniany i fantastyczny. Możliwość wielokrotnego odklejania i przyklejania naklejek okazała się dla dzieci fascynującą opcją. Do tej pory było to dla nich poza zasięgiem wykonania i zrozumienia.





Książki do wyklejania: Kot-o-Ciaki; My Little Pony; Dzień, w którym Heniś poznał... zawierają wiele ciekawych scen. Dzieci mogą je rozbudowywać i przebudowywać same, dzięki dołączonym naklejkom. Ulubieni bohaterowie i miejsca, w które ich zabierają dostarczają im chwil pełnych radości, śmiechu i dobrej zabawy.

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperCollins Polska.

4 komentarze:

  1. Mój synek lubi naklejki przykleja je Wed UG własnej inwencji ale mamy kilka książeczek z naklejkami edukacyjne gdzie trzeba odpowiednią naklejkę w wybranym miejscu nakleić. Świetny sposób na spędzenie czasu.ale i dobra opcja gdy gdzieś się wyruszy i chcemy zająć dziecko Muszę się za nimi rozejrzeć

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki-wyklejanki bardzo dobrze się u nas sprawdzają i synek zawsze chętnie po nie sięga, zwłaszcza po te,które wymagają nieco inwencji twórczej i pozwalają na samodzielne tworzenie scenek. Co do intensywnego zapachu,dotychczas nie  spotkałam się z tym problemem, możliwe,że dotyczy tylko konkretnej partii? 

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy pomysł, dzieciaki na pewno są zachwycone, ile zabawy przy tym, rozwija się kreatywność, wyobraźnia i zdolności manualne, doskonałe książeczki, myślę, że z powodzeniem można je wykorzystać w przedszkolach w ramach zajęć rozwijających właśnie zdolności manualne czy kreatywność. ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, ta książka z naklejkami jest świetna do wyostrzania dziecięcej wyobraźni. Podoba mi się ten pomysł. Pozdrowienia z Indonezji.

    OdpowiedzUsuń