wtorek, 7 grudnia 2021

Ewa Kozyra-Pawlak, Paweł Pawlak - "Mały atlas kotów (i kociaków)"


Autor: Ewa Kozyra-Pawlak, Paweł Pawlak

Tytuł: Mały atlas kotów (i kociaków)

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 40

Wiek: 0-6 

Ocena: 8/10

Opis:

W czwartym już małym atlasie para znakomitych twórców składa hołd swojej wielkiej miłości: kotom. Napotkamy tu między innymi puchate koty norweskie, niebieskookie syjamy, japońskie koty z pomponikiem zamiast ogona, jak również kota nad kotami: wielorasowego dachowca. Osobiste historie przeplatają się w tej książce z dostosowanymi do wieku czytelnika informacjami o kociej naturze, o kocim języku czy o dzikich kuzynach kota domowego. Tekstom towarzyszą zachwycające ilustracje: pełne czułości kocie portrety wyczarowane z tkanin, eleganckie akwarele oraz przestrzenne koty z papier mâché. Nie mogło też zabraknąć fotografii i oczywiście dziecięcych rysunków, które wykonała zaprzyjaźniona z autorami Ola.

Choć koty od tysiącleci żyją u boku człowieka, zachowują niezależność, poczucie własnej godności, a także… całe mnóstwo sekretów! Przespacerujmy się więc – jeśli nam pozwolą – tajemniczymi kocimi ścieżkami. 

Recenzja:

Naszym pierwszym spotkaniem z tą serią była część o motylach. Trochę już zatem wiedziałam, czego mogę się spodziewać w środku, ale to wcale nie umniejszyło przyjemności z czytania. Bo choć ja jestem zdeklarowaną psiarą, to moja córa zdecydowanie woli koty. Tak więc wiedziałam, że "Mały atlas kotów (i kociaków)" sprawdzi się u nas.

Ta książeczka to taki trochę przewodnik i miniencyklopedia dotycząca kotów. Tyle że w przeciwieństwie do klasycznej encyklopedii - wspaniale zilustrowana. Poza zdjęciami znajdziemy tu wspaniałe minidzieła sztuki - kociaki stworzone z różnych materiałów. Będzie tu i o rasach kotów, i o ich mowie ciała, co pozwoli w przyszłości jeszcze lepiej o nie zadbać. Niektóre z kociaków poznamy także z imienia. Co dla mnie ważne - pojawiły się tu także dachowce. Strasznie fajne to ujęcie tematu, gdzie obok typowo rasowych przedstawicieli kociej rodziny pojawiają się dachowce. Bo one też są wyjątkowe.

Na uwagę zasługuje również samo wydanie. Jeśli znacie już tę serię, to wiecie, że jest to książka, w której zadbano o detale. Wygodny format, kartonowe strony zapewniające trwałość, piękna warstwa graficzna i przejrzyste, czytelne ułożenie treści. To połączenie bardzo korzystnie wpływa na odbiór całości. 


Jeśli macie w domu miłośników kotów, ta pozycja będzie w sam raz dla was. Ale nawet jeśli dziecko woli inne zwierzaki, to całkiem sporo po prostu dowie się o kociakach z tej publikacji. Warta polecenia.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajne kocie wydanie. Moja córka byłaby zachwycona. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mieliśmy okazję zapoznać się z "Małym atlasem Motyli " a także "Małym atlasem Ptaków" dla mnie obie pozycje były poprostu fenomenalne,piękne i urzekające.Ilustracje są kolorowe i zachwycające.Te książki bardzo nam się podobają.
    Do tej pory zawsze mieliśmy psy .Jakiś czas temu moja znajoma Szukała domu dla kotki ,więc przygarnęliśmy ją.Jakie było moje zaskoczenie kiedy nasza kotka za bardzo się nie słucha mam nadzieje że kiedyś z tego wyrośnie.Wydanie książki o Kotach Państwa Ewy i Pawła Pawlaków zapowiada się również cudownie.Te kocie portrety są poprostu niezwykłe i czarujące.

    OdpowiedzUsuń