czwartek, 3 listopada 2016

AHOJ, PIRACI!

Autor: Manfred Ludwig
Tytuł: Ahoj, piraci!
Wydawnictwo: EGMONT
Rok wydania: 2016
Liczba graczy: 2-4
Czas rozgrywki: 20-30min
Ocena: 7/10
Wiek: 5+

Opis:

Piraci podróżują po morzu karaibskim w poszukiwaniu ukrytych skarbów. Muszą je odnaleźć, załadować na pokład i bezpiecznie dostarczyć do portu. Po drodze napotkają innych piratów, tornada i różne przeciwności losu. Aby zdobyć cenne skarby, piraci często będą musieli podejmować ryzyko. Jeżeli jednak będą zbyt zachłanni, mogą stracić cenne łupy! Ahoj Piraci! to wspaniała gra rodzinna z elementem strategii oraz dreszczykiem emocji.

Recenzja:

Mam w rodzinie kilkuletniego pirata, który do perfekcji opanował zawołania ahoj! oraz arr, arr! (to drugie nieco niewyraźnie mu wychodzi, ale brzmi całkiem groźne). Szkrab ten posiada niezliczoną ilość małych statków i do kompletu postrachu mórz brakuje mu jedynie papugi na ramieniu. Widząc w zapowiedziach EGMONTu Ahoj, piraci!, od razu pomyślałam o nim i bez wątpienia nikomu nie muszę bardziej tłumaczyć dlaczego. :)

Ahoj, piraci! to najnowsza pozycja z serii Zagraj ze mną!, która jest przeznaczona dla najmłodszych graczy. W pudełku, poza standardową instrukcją gry, znajduje się plansza z ruchomą strzałką, 4 pirackie statki, 64 skarby, kostka oraz znacznik tornada. 



Wszystkie elementy są bardzo starannie wykonane i całkowicie zakochałam się w tych malutkich, drewnianych stateczkach. Nie dość, że są bardzo wytrzymałe i praktycznie (możemy nakładać na nie skarby), to nadają się również do zabawy poza grą. Są mega przeurocze! Równie atrakcyjna jest plansza z ruchomą strzałką, która bardzo urozmaica dziecku grę. I w zasadzie - jeśli chodzi o elementy gry, jedyną wątpliwość budzą we mnie rozmiary skarbów - są bardzo małe i dzieci bez problemu mogą je połknąć. Zgubienie ich w trakcie dobrej zabawy również jest proste...

Jak nie trudno odgadnąć po samym tytule, w grze wcielamy się w piratów, a naszym zadaniem jest zdobycie dziewięciu skarbów. Możemy uczynić to na wiele sposób, m.in. zbierając je spokojnie z planszy lub... dokonując abordażu! To ostatnie bardzo upodobał sobie pewien maluch - nie przepuścił żadnej okazji do ataku! Na rozgrywkę ma wpływ również tornado, które jak zaobserwowałam, wypada na kostce bardzo często. Ciężko mi jednoznacznie powiedzieć czy to wpływ złego jej wyprofilowania, czy naszego szczęścia, ale w każdym razie dzięki temu nasza gra była bardzo ożywiona i pełna niespodzianek - zarówno tych miłych, jak i mniej korzystnych. Wystarczy spojrzeć na tornadową ruletkę:


Ahoj, piraci! są grą bardzo prostą i przyjemną. Zasady rozgrywki są niezwykle ciekawe i przemyślane, mam tutaj na myśli m.in. możliwość przeładowania statku i tego konsekwencje. Gra dostarczyła mi, mojemu chłopakowi i małemu piratowi wiele radości i emocji. Niestety, nasz miłośnik statków bezlitośnie nas ogrywał, ale to żaden wstyd - wszak to on w naszym gronie jedyny był piratem...

Polecam serdecznie tę grę planszową, można spędzić przy niej miły, rodzinny wieczór i jednocześnie zostać prawdziwym piraciskiem. Mi już prawie się udało. Arr, arr, szczury lądowe! ;)

Tę grę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu EGMONT. :)

2 komentarze: