poniedziałek, 2 stycznia 2017

Anita Graboś, Monika Hałucha - "Porachunki robota Mata"

Autorzy: Anita Graboś, Monika Hałucha
Tytuł: Porachunki robota Mata
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 64
Ocena: 9/10
Wiek: 3+

Opis:

Ta niezwykła książka to istna kopalnia łamigłówek. Przed tobą rozwiązywanie zagadek logicznych, błądzenie w labiryntach, łączenie punktów, kolorowanie ukrytych obrazków. Wśród statków UFO i kosmicznych żuków robot Astro, Mat i Ema nie dadzą ci się nudzić.

Nie chodzi tu jednak tylko o rozrywkę. Każda strona to trening logicznego myślenia, a także ćwiczenia matematyczne, dzięki którym dziecko doskonali umiejętności zdobyte w szkole.

Wyjątkowy blok z wydzieranymi kartkami pozwoli całej rodzinie rozwiązywać zagadki robota Mata.

Recenzja:

Ostatnio staję się specjalistką od literatury dziecięcej i innych publikacji kierowanych do najmłodszych. Bardzo lubię tego typu książki, bo pozwalają na chwilę poczuć się jak dziecko. Poza tym mam w rodzinie kilkoro fajnych dzieciaków, z którymi często spędzam czas, więc mam z kim dzielić się swoją pasją. Wydawnictwa prześcigają się w wydawaniu pięknych i przydatnych książeczek dla maluchów, jednak czasami trafiają się pozycje zupełnie wyjątkowe, które przyciągają wzrok i w sposób szczególny umilają czas, jednocześnie ucząc. Mam to szczęście, ze trafiają niekiedy w moje ręce.

Porachunki robota Mata to książka z zadaniami dla dzieciaków w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Nie jest to jednak książka taka sama jak wiele innych publikacji, od których uginają się półki w księgarniach. Ma format i formę bloku technicznego: ma grube kartki, klejona jest w taki sposób, by można było karteczki wyrywać. Bardzo wygodna jest dodatkowa, bardzo gruba tekturka dodana z tyłu książeczki, która jest bardzo przydatna, gdy nie ma pod ręką stołu i rysować trzeba na kolanach. Inną, bardzo przemyślaną rzeczą jest to, że zadania drukowane są tylko na jednej stronie. Dzieciaki lubią rysować flamastrami albo bardzo mocno dociskać do kartki długopis, ołówek, kredkę, czy co tam mają w rączkach, a wiadomo jak wówczas wygląda taka karteczka z drugiej strony. Jednostronnie zadrukowane grube kartki załatwiają sprawę.

Bohaterami książeczki są dwa roboty: Mat i Ema. Te postacie przewijają się przez niemal wszystkie strony, to ich przygody stanowią scenariusze do zadań prezentowanych w książce. Zadania są bardzo urozmaicone. Część z nich jest z dziedziny matematyki, ale nie polegają one na zwyczajnym wpisywaniu wyników, a na przykład na wyznaczaniu trasy w labiryncie na podstawie wyników działań czy tworzenie szlaku na podstawie matematycznych wskazówek. Inne to dokańczanie symetrycznego rysunku, kolorowanie czy odnajdywanie lustrzanego odbicia rysunku. Znajdują się tu również rysunkowe i cyfrowe sudoku, rysowanie po numerowanych kropkach i wiele innych.

Książka jest piękna, rysunki bardzo gustowne, stonowane, zwłaszcza okładka przyciąga wzrok. Zawartość zeszytu również przedstawia wysoki poziom: ciekawa dla dzieciaków, pomaga ćwiczyć rączkę i niezauważalnie uczy matematyki. Najważniejsza jest jednak ocena samych maluchów, które uwielbiają sympatyczne robociki i chętnie rozwiązują ich zagadki - przynajmniej te maluchy, na których testowałam książeczkę. Myślę, że to jedna z ciekawszych pozycji tego typu na rynku.

Ta książka została zrecenzowana dla portalu Papierowy Pies. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz