czwartek, 23 lutego 2017

Zofia Stanecka, Marianna Oklejak - "Wielka księga Basi i Franka 2"

Autor: Zofia Stanecka, Marianna Oklejak
Tytuł: Wielka księga Basi i Franka 2
Wydawnictwo: EGMONT
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 168
Ocena: 8/10
Wiek: 3+

Opis:

Czytamy dzieciom, kiedy są małe. Wspieramy je, gdy uczą się czytać. A kiedy już czytać umieją, każde spotkanie z książką staje się dla nich niepowtarzalną przygodą. „Wielka księga” to wielka przygoda! „Wielka księga Basi i Franka 2” To zbiór opowiadań autorstwa Zofii Staneckiej publikowanych w miesięczniku „Mamo, to ja” i dwanaście zupełnie nowych historii o Basi i Franku. Jak zwykle, przygody ulubionego rodzeństwa przedszkolaków są pełne humoru ale także powagi. „Wielka księga Basi i Franka 2” to aż 24 opowieści zilustrowane przez Mariannę Oklejak i wzbogacone graficznymi zabawami na spostrzegawczość.

Recenzja: 

Kilka lat temu recenzowałam pierwszą część przygód Basi i Franka, która bardzo spodobała się mojemu malutkiemu wtedy siostrzeńcowi. Chłopiec polubił wtedy Basię, ale Franek zdecydowanie najbardziej trafił mu do serca. Książeczkę oczywiście mu oddałam, tak jak i kolejne części przygód samej Basi. Pisząc recenzje, starałam się dać do zrozumienia, że Franka jest za mało w tych historiach, o czym cały czas przypominał mi mój mały krewniak. Nareszcie pojawiła się druga część poświęcona Basi i Frankowi, którą mój siedmioletni teraz siostrzeniec przyjął z radością.


Druga część przygód Basi i Franka różni się trochę od poprzedniej. W pierwszej były opowiastki edukacyjne, w których czytelnik uczył się razem z Frankiem kolorów, liczenia i ubierania. Franek wydaje się odrobinę starszy, przez te kilka lat postarzał się jednak zaledwie o kilka miesięcy. W tej książeczce już nie ma zadań do rozwiązania, są tylko opowiadania o zabawach rodzeństwa. Teksty są dłuższe niż w części pierwszej, przeznaczone dla starszych nieco dzieciaków.

Zabawy opisane w historyjkach najczęściej wymyśla Basia, a Franek z przyjemnością naśladuje starszą siostrę. Basia przeżywa też kryzys w relacjach z młodszym bratem, jednak szybko dostrzega we Franku świetnego kolegę. Cała książeczka jest opowieścią o relacjach rodzeństwa. Dzieci razem jeżdżą na piknik, rozmawiają, obserwują świat. Nie zawsze im zabawy wychodzą, Franek kiepsko naśladuje myszkę i w ogóle na wiele rzeczy jest za mały, jednak zawsze udaje się dzieciakom wszystko jakoś sobie poukładać. Zwłaszcza, że do pomocy mają starszego brata Janka, babcię, mamę i resztę przemiłej rodziny.

Jak zwykle rysunki do historii o Basi wykonała niesamowita Marianna Oklejak. To ważne, bo maluchy przywiązują się do wyglądu swoich ulubionych postaci. Nam wciąż się podobają,


Mój siostrzeniec Basi i Frankowi pozostał wierny i choć dziś nie reaguje z takim entuzjazmem jak niegdyś, to z przyjemnością czyta je swojemu młodszemu bratu. Całkiem zabawnie książeczki o dziewczynce i jej rodzeństwie wyglądają na półce w pokoju chłopca obok książek historycznych, matematycznych, atlasów i publikacji o dinozaurach. To chyba najlepiej pokazuje jak dzieci odbierają twórczość Zofii Staneckiej. Polecam serdecznie.

Tę książeczkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu EGMONT. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz