wtorek, 18 lipca 2017

Zofia Stanecka "Basia i biblioteka"

Autor: Zofia Stanecka
Ilustrator: Marianna Oklejak 
Tytuł: Basia i biblioteka
Wydawnictwo: EGMONT
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 24
Ocena: 8/10
Wiek: 5-7 lat

Opis:

Basia to najlepsza przyjaciółka każdego przedszkolaka! A także każdej pani bibliotekarki i pana bibliotekarza.
Kolejne przygody ukochanej przez wszystkie przedszkolaki Basi. Tym razem Basia wraz z innymi dziećmi z przedszkola i panią Martą odwiedzają bibliotekę. Gościem biblioteki jest pisarka, Róża Marcinek – autorka ukochanych książek Basi. Basia, tak jak inne dzieci, jest podekscytowana, biblioteka to naprawdę fantastyczne miejsce! Róża Marcinek opowiada dzieciom o swojej pracy i o najważniejszym „narzędziu”, które pozwala jej tę pracę wykonywać, czyli o wyobraźni. Dzieci są oczarowane i ochoczo biorą udział w specjalnych warsztatach twórczych przygotowanych przez bibliotekę. Jak zwykle jest dużo śmiechu, zabawy, ale i niełatwych pytań, na które dorośli próbują odpowiedzieć dzieciom. Dzieci zaś na polecenie pani Róży muszą sięgnąć do własnej wyobraźni i wydobyć z niej niezwykłe cuda, co oczywiście przychodzi im z łatwością.

Recenzja:

Basia zawędrowała do biblioteki. To oczywiście nie dziwi, wszak Basia jest bohaterką książek, a książki w bibliotece to nic niezwykłego. Jednak Basia zawędrowała tam niejako „prywatnie” – jako Barbara, uczennica przedszkola. Radosne to przedsięwzięcie zrodziło – jak to bywa zwykle w opowiadaniach o dziewczynce w pasiastej bluzeczce – mnóstwo przemyśleń i odkryć.

Jako się rzekło – Basia wraz z przyjaciółmi pod przewodnictwem pani przedszkolanki wybrała się do
biblioteki. Nie będzie jednak wypożyczać książek, a pisać – poniekąd. Cała grupa ma bowiem w planach spotkanie z autorką i ilustratorką bajek dla dzieci, której misją zdaje się inspirowanie do twórczych pasji. Warsztaty zorganizowane przez panią Różę Marcinek zakładają przede wszystkim skłonienie przedszkolaków do wypróbowania się w roli twórców. Dzieci z większą lub mniejszą łatwością przystępują do zadania i wkrótce wychodzą z biblioteki nie tylko z książeczkami podpisanymi przez ulubioną pisarkę – ale też z własnymi rysunkami w dłoni i myślami pełnymi nowych światów do opisania.

Pomysł na warsztaty biblioteczne nie jest nowy, niemniej opisanie ich w książeczce dla dzieci ma szanse zainspirować te maluchy które nie wzięły nigdy udziału w podobnych zajęciach. Nie tylko to jednak przykuwa uwagę w książeczce. Trudno bowiem oprzeć się wrażeniu, że pani Róża jest alter ego pań Staneckiej i Oklejak. Zarówno jej profesja jak i prowadzone warsztaty nasuwają takie skojarzenie. Ponadto Basia identyfikuje się z bohaterką książeczek pani Marcinek – świnką która „nie była ani grzeczna, ani niegrzeczna, tylko taka w sam raz”. Czyżby Basia nareszcie spotkała swoje twórczynie?

„Basia i biblioteka” to przyjemna i inspirująca książeczka dla dzieci. Świetnie napisana – jak chyba
wszystko co wychodzi spod pióra pani Staneckiej. Autorka zdaje się rozumieć dziecięcy świat i łączyć go znakomicie z łagodną i pełną przemyśleń literaturą. Prostą – ale nie prostacką. Każda kolejna opowieść o Basi to wydarzenie codzienne, zwyczajne, ale oglądane z perspektywy dziecka, jakby od środka. Chyba ta możliwość widzenia odbicia własnego zwyczajnego świata bez konieczności rozszyfrowywania skomplikowanego przekazu najbardziej przyciąga młodych czytelników. Daje możliwość spojrzenia na codzienność po swojemu, po dziecięcemu.

Tę książkę zrecenzowałam dla Was dzięki Wydawnictwu EGMONT. :) 

2 komentarze:

  1. Młoda właśnie przytargała sobie kilka tytułów Basi z biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje dzieciaki bardzo lubią Basię i co jakiś czas wracamy do jej przygód :)

    OdpowiedzUsuń