czwartek, 14 czerwca 2018

Katarzyna Ryrych - "Bajdy Barbary"

Autor: Katarzyna Ryrych
Ilustracje: Małgorzata Wysocka
Tytuł: Bajdy Barbary
Wydawnictwo: Literatura
Data wydania: 4 maja 2018
Liczba stron: 152
Wiek: 8+
Ocena: 6/10

Opis:

Mam na imię Barbara, ale wszyscy w szkole nazywają mnie Bajbarą, i to nie dlatego, że piszę bajki, ale dlatego, że notorycznie kłamię. Kłamstwo to jedyne, co mi naprawdę wychodzi… – tak pisze o sobie Barbara w swoim sekretniku. Zapisuje w nim wszystkie swoje kłamstwa, bo już się w nich gubi. Kłamie jak z nut i nie widzi w tym nic złego. Do czasu aż poznaje Maćka i na własnej skórze odczuwa, że kłamstwo ma krótkie nogi…
Jak długo jednak można żyć w kłamstwie? Co się stanie, gdy wszystkie kłamstwa Bajbary wyjdą na jaw?

Recenzja:

Wybujała wyobraźnia, drobne koloryzowanie, niewinne kłamstewka - dość często mijamy się z prawdą. Kłamiemy ze strachu lub w dobrej wierze, szczególnie w wieku młodzieńczym - wtedy często wolimy być kimś innym, ukryć problemy i błędy - być fajnym. Barbara - albo raczej Bajbara - lubi być w centrum zainteresowania, dlatego też często wymyśla niestworzone historie na temat swojego życia - np. czyni swojego ojca cyrkowcem, a tak naprawdę... nie poznała go nigdy. Kłamstwo ciągnie kolejne kłamstwo, ale... czy można żyć samą nieprawdą? Gdzie w tym wszystkim miejsce dla prawdziwej Bajbary? Dziewczynka zakłada SEKRETNIK, w którym obiecuje sobie pisać prawdę i tylko prawdę.

(...) niektóre z moich kłamstw stały się tak prawdziwe, że sama w nie uwierzyłam. Naprawdę bardzo trudno mi było sobie przypomnieć, co wydarzyło sie naprawdę, a co zmyśliłam.

Bajdy Bajbary ogromnie mnie zaskoczyły - pozytywnie oczywiście. Spodziewałam się opowieści o kłamiącej dziewczynce z morałem i - choć to również faktycznie otrzymałam - tak historia ta ma głębsze dno. Powieść Katarzyny Ryrych porusza wiele problemów nie tylko nastoletniego życia, ale też rodzin nie do końca ten tego. Główna bohaterka wychowuje się bez ojca, z mamą zakupoholiczką, co skutkuje tym, że często w ich lodówce mieszka tylko światło i pingwiny. Odwiedza je też kuratorka. Na szczęście zarówno Bajbara, jak i jej matka, mają w swoim otoczeniu osoby, na które mogą liczyć...

- Młoda damo - powiedział Stary Piernik, kiedy wróciłam ze szkoły - czy ktokolwiek kiedykolwiek wróżył ci karierę polityczną?

Opowiastka o niepoprawnej nastolatce naszpikowana jest także humorem, który ogromnie przypadł mi do gustu. Podobnie jak zróżnicowane postacie i ich oryginalne pseudonimy. Bajbara ma prawdziwą śmietankę towarzyską, jeśli chodzi o charaktery i upodobania. Ale nawet i oni, z pozoru szczęśliwi, mają swoje problemy, których... nie ukrywają za kłamstwami. Bajbara ich podziwia i chciałaby być taka jak oni, lecz... czy starczy jej odwagi?

O ile wygodniej byłoby po prostu mówić prawdę... 

Katarzyna Ryrych stworzyła zabawną i wzruszającą opowieść z morałem, która bez wątpienia trafi do niejednej młodej dziewczyny. Bajdy Barbary oczarowały mnie, a narracja głównej bohaterki oraz jej relacje z innymi bohaterami okazały się doprawdy przekonujące. Nastolatka nie prawi czytelnikowi moralizatorskich kazań, a - na podstawie swojej historii - pozwala wyciągnąć wnioski. Ponadto, przy Bajbarze nie da się nudzić, jej przygody wciągają od pierwszych stron, a urocze ilustracje Małgorzaty Wysockiej uprzyjemniają lekturę (szkoda, że jest ich tak niewiele). Książeczkę polecam z całego serca. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz