Autor: Marcin Mortka
Tytuł: Ekspedycja Tappiego w Wielkie Nieznane
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Seria: TAPPI I PRZYJACIELE
Liczba stron: 184
Wiek: 6-8 lat
Ocena: 8/10
Opis:
Za górami, za lasami, w magicznym Szepczącym Lesie, razem ze swoim przyjacielem – reniferkiem Chichotkiem, mieszka sympatyczny wiking Tappi. Opowieści o jego przygodach to wyjątkowo ciepłe, pogodne i pełne pozytywnych emocji historie.
„Ekspedycja Tappiego w Wielkie Nieznane” to kolejna, szósta już część czarno-białej serii przygód wikinga. W Szepczącym Lesie pojawia się zły magister Łapucapu, który porywa magiczne stworzenia. Przyjaciele muszą uwolnić zaginionych mieszkańców odległych krain i pomóc im wrócić do domów. Wymaga to wybrania się w dalekie podróże do bardzo niezwykłych miejsc: na Chichoczące Bagna i Ciamkające Stepy, w Mruczące Góry i na Kurze Wyspy.
Czy wiking bezpiecznie odprowadzi nowych przyjaciół do ich domów? Jak uda mu się przechytrzyć Głodomory, umknąć z zasadzki goblina rozbójnika i uciec złośliwym Falom Burzowym?
Wyrusz z Tappim na wyprawę w Wielkie Nieznane i przekonaj się sam!
Recenzja:
Istnieje pewnie spore grono Czytelników, do których postać wielkiego i opasłego wikinga niespecjalnie by przemówiła na pierwszy rzut oka, a już na pewno nie zareagowaliby oni na jej krzyk ze sklepowej półki: "Kup mnie, nie zawiodę twoich oczekiwań!". Chyba można mnie zaliczyć do tego grona. Miałam jednak to szczęście, że pracując w przedszkolu, dzieciaki zapoznały mnie z tą postacią i pokazały, że Tappi to naprawdę równy gość, a przy jego przygodach nie sposób się nudzić. Co tym razem spotka sympatycznego wielkoluda?
Brzuch Tappiego potrafi sporo pomieścić, nie powinien dziwić więc fakt, że nagle zachciało mu się zupy. To właśnie od niej wszystko się zaczęło. Gdyby wiking nie zgłodniał, prawdopodobnie nie znalazłby w swoim ogródku skrzatki Pietruszki i nie popsuł tym samym szyków magistrowi Łapucapu. Mała skrzatka opowiedziała swoją historię, w której uciekła z laboratorium magistra. Niestety ma on w nim jeszcze inne zwierzątka, a po wizycie w Szepczącym Lesie do jego kolekcji dołączają kolejne okazy, w dodatku zaliczające się do przyjaciół Tappiego. Kto czytał poprzednie części serii, ten wie, że wiking tylko wygląda groźnie, w rzeczywistości to strasznie miły gość i chętnie każdemu pomoże.
Tym razem nie mogło być inaczej. Tappi organizuje ekspedycję ratunkową, a następnie obiecuje każde zwierzątko dostarczyć bezpiecznie do jego domu. Niestety mieszkają one daleko poza granicami znanego i bezpiecznego Szumiącego Lasu, w dodatku każde gdzie indziej. Gwarantuję, że będzie ciekawie :)
Książka jest wydana w bardzo estetyczny sposób, z czcionką właściwych rozmiarów i w twardej oprawie. Ilustracje mają ciekawą kreskę, taką jak najbardziej w moim stylu, ale nie mogę nie przyczepić się do braku kolorów. Te piękne obrazy aż się proszą o kolor i wcale nie zdziwię się, jeśli dzieciaki i ich rodzice w wielu domach zasiądą do wspólnego kolorowania. W sumie nawet do tego zachęcam, wtedy książka nabierze dodatkowo rodzinnego charakteru, a Wy spędzicie razem czas miło i kreatywnie.
To publikacja zdecydowanie warta polecenia. Jest przeznaczona dla dzieci od sześciu lat, ale w przedszkolu z powodzeniem sięgałam po inne książki z tej serii już z pięciolatkami. Ten nieoczywisty w odbiorze bohater skradł niemal wszystkie serca dzieci, którym czytałam o jego przygodach. Przekonajcie się sami!
Tym razem nie mogło być inaczej. Tappi organizuje ekspedycję ratunkową, a następnie obiecuje każde zwierzątko dostarczyć bezpiecznie do jego domu. Niestety mieszkają one daleko poza granicami znanego i bezpiecznego Szumiącego Lasu, w dodatku każde gdzie indziej. Gwarantuję, że będzie ciekawie :)
Książka jest wydana w bardzo estetyczny sposób, z czcionką właściwych rozmiarów i w twardej oprawie. Ilustracje mają ciekawą kreskę, taką jak najbardziej w moim stylu, ale nie mogę nie przyczepić się do braku kolorów. Te piękne obrazy aż się proszą o kolor i wcale nie zdziwię się, jeśli dzieciaki i ich rodzice w wielu domach zasiądą do wspólnego kolorowania. W sumie nawet do tego zachęcam, wtedy książka nabierze dodatkowo rodzinnego charakteru, a Wy spędzicie razem czas miło i kreatywnie.
To publikacja zdecydowanie warta polecenia. Jest przeznaczona dla dzieci od sześciu lat, ale w przedszkolu z powodzeniem sięgałam po inne książki z tej serii już z pięciolatkami. Ten nieoczywisty w odbiorze bohater skradł niemal wszystkie serca dzieci, którym czytałam o jego przygodach. Przekonajcie się sami!
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zielona Sowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz