Autor: Jerzy Vetulani, Maria Mazurek, Marcin Wierzchowski
Tytuł: Sen Alicji, czyli jak działa mózg
Wydawnictwo: Mando
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 74
Ocena: 9/10
Opis:
To się w głowie mieści!
Gdy Alicja śpi, budzą się neurony. Prawdę mówiąc, one nigdy nie śpią, co najwyżej potrzebują nieco odpocząć. Tym razem mózg Alicji postanowił wyprodukować nietypowy sen, podczas którego opowie, w jaki sposób dowodzi całym organizmem.
Sen Alicji podarował czytelnikom profesor Jerzy Vetulani. Był nie tylko wybitnym naukowcem, ale również gawędziarzem prosto i zabawnie wyjaśniającym sekrety nauki. Rewelacyjnie zilustrowana opowieść Profesora to porcja bezcennej wiedzy i mnóstwo śmiechu.
Porada dla rodzica: Przeczytaj tę książkę, zanim zrobi to Twoje dziecko. W przeciwnym razie wyprzedzi Cię w neuronauce o kilka długości!
Jedyna książka profesora Jerzego Vetulaniego dla dzieci!
Recenzja:
O ile sama okładka książki nie należy do tych, które na pierwszy rzut oka przykułyby mój wzrok, to już nazwisko jednego z autorów jak najbardziej. To właśnie współautorstwo Jerzego Vetulaniego skłoniło mnie do sięgnięcia po tę pozycję, choć minie jeszcze sporo czasu, zanim dojrzeje do niej moje dziecię.
Bohaterką publikacji jest mała Alicja, która zapada w sen po męczącym dniu, obfitym w zabawę i poznawanie świata. W tym czasie we wnętrzu dziewczynki spór o przywództwo w ciele człowieka toczą różne narządy. Każdy z nich twierdzi, że jest najważniejszy i bez niego życie ludzkie by nie istniało. Teoretycznie wszystkie one mają rację, ale w pewnym momencie na scenę wkracza mózg, który sprowadzi towarzystwo na ziemię.
Merytorycznie książka jest kopalnią wiedzy o ciele człowieka. Bardzo dobrze wymyślono także sposób jej przekazania młodemu czytelnikowi - dialogi rodem z komiksów są w końcu lubiane przez dzieci starsze i młodzież, a jeśli do tego są okraszone odrobiną poczucia humoru, to już w ogóle bajka, a tak właśnie jest w tym przypadku. Ilość informacji jest naprawdę ogromna i choć nie udało się uniknąć terminologii naukowej, to pojęcia wytłumaczono w bardzo przystępny sposób. Fajnie też ugryziono temat kobiecości. Nie ma tu sformułowań pokroju - gdy dziewczynka dorośnie, to dzięki jajnikom zostanie mamą. Jajniki, bo one także występują na scenie, choć brzmi to nieco komicznie, dodają, że jeśli dziewczynka będzie tego chciała. Niby drobiazg, ale jakoś tak od razu zrobiło się "poprawniej politycznie" ;)
Nie zachwyciły mnie natomiast ilustracje. Owszem - są czytelne i dobrze dopasowane do treści, ale jakoś nie trafiają w mój gust. Trochę szkoda, bo byłoby naprawdę super, gdyby ten element został dopracowany lepiej. Mimo wszystko książka jest naprawdę prawdziwą perełką na rynku literatury dziecięcej.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mando.
Nigdy nie bawiły mnie żarty z nauki ale teraz mam dzieci i inne spojrzenie na świat. Myślę że na wesoło dziecko szybciej zapamięta pewne informacje niż sztywne fakty, dlatego może to być świetna książka edukacyjna. Ps. Początek recenzji przypomniał mi o innej książce która w bardzo przyjemny sposób zachęca do poznania filozofii tzn. Świat Zofii.
OdpowiedzUsuń