poniedziałek, 5 listopada 2018

Lance Balchin - "Mechanica. Przewodnik dla początkujących"

Podobny obraz
Autor: Lance Balchin
Tytuł: Mechanica. Przewodnik dla początkujących
Wydawnictwo: Tekturka
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 40
Ocena: 7/10

Opis:

Witajcie na Ziemi przyszłości. Mimo ciągłych ostrzeżeń, środowisko zostało skażone do tego stopnia, że wiele obszarów globu nie nadaje się do zamieszkania. Dzikie zwierzęta wyginęły. Z popiołów narodziło się nowe życie. Życie, którego ludzkość nie będzie w stanie okiełznać. Witajcie w świecie mechanusów.

Recenzja: 

Futurystyczne wizje, mechaniczne zwierzęta – to bez wątpienia nietypowa koncepcja na pozycję dla młodszych czytelników. W książkach dla dzieci raczej nie porusza się tematu upadku cywilizacji, koszmarnego zanieczyszczenia środowiska i wymarłych zwierząt. Nie jest więc niczym dziwnym, że pozycja Mechanica. Przewodnik dla początkujących ogromnie mnie zaintrygowała i MUSIAŁAM się z nią zapoznać. 

Klimat zachwycił mnie od pierwszych stron. Książkę rozpoczyna wstęp, w którym właśnie opisany jest nowy, mechaniczny świat. Wizja autora jest równie mroczna, co fascynująca. Ziemia straciła swoją żyzność i roślinność, zwierzęta przestały istnieć, nawet atmosfera nie ma się dobrze. Opis ten głównie poświęcony jest samoistnej ewolucji mechazwierzaków, gdzie niebezpiecznie wzrasta ich liczba, wojny ludzi pomiędzy mechanusami, a także wybitnych naukowców. Samo to już sprawiło, że Mechanica. Przewodnik dla początkujących nie ma w sobie nic dla dzieci. Dla młodzieży i dorosłych owszem, ale dla dzieci? Raczej nie podarowałabym żadnemu maluchowi książki, gdzie dzikie, zmechanizowane zwierzęta pustoszeją ludzkość. 


Dalsze strony to krótkie opisy, parametry oraz rysunki mechanusów. Ten swoisty atlas istot rodem ze science fiction o robotach zdecydowanie jest bardziej przystępny dla młodszego czytelnika. Jest tu mnóstwo naprawdę fajnych opisów oraz pomysłów przedstawienia tych istot, nie można przejść obojętnie również obok ilustracji. Rysunki są bardzo szczegółowe, wyraźnie widzimy kabelki, trybiki, śrubki oraz inne elementy mechazwierząt. Parametry również są nietypowe – spodobał mi się zamysł z podaniem źródła zasilania (choć niewiele mi mówiło) oraz czujnikami. I nazwy zwierząt, które – niekiedy – brzmiały bardzo naturalnie, np. Ważka Królewska, Koliber Ośmiopióry, Szkoda, że wszystkie nie otrzymały takiego mienia – wówczas kontrast byłby zdecydowanie bardziej godny uwagi. 

Mechanica. Przewodnik dla początkujących nie jest pozycją dla młodych czytelników, aczkolwiek nie jest książką w żadnym wypadku złą. Ja jestem absolutnie zakochana w niebezpiecznym świecie pełnym mechanusów oraz iście steampunkowych ilustracjach. Polecam ten tytuł młodzieży oraz dorosłych – jestem pewna, że zakochacie się nie tylko w treści, ale i w wydaniu. Nietypowy format i szata graficzna są doprawdy cudownie przemyślane! 

5 komentarzy:

  1. Podobnie jak Ty, nie jestem przekonana, czy aby ta książka nadaje się dla młodszych dzieci. Jednakże szata graficzna może być bardzo interesująca. Szkoda, że nie było takich książek gdy ja byłam dzieckiem... Kochałam wszelkie filmy katastroficzne, o upadku cywilizacji, katastrofach naturalnych, więc pewnie w wieku 5lat była by dla mnie pozycją idealną. Lata 90te, gdy rodzice nie kontrolowali tego, co ogląda ich dziecko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm temat poruszony w książce jest dość ważny i przedstawia zupełnie inne oblicze świata, które znają dzieci. Niestety raczej nie skuszę się na kupienie tej książki, ale gdyby kiedyś wpadła w moje ręce to chętnie pooglądam te szczegółowe ilustracje, a może mój syn będzie chciał po nią sięgnąć gdy będzie starszy, bo bardzo lubi stworzenia o niecodziennym charakterze i wyglądzie a mroczny klimat również nie jest mu straszny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje dzieci są jeszcze za małe na taką lekturę. Może kiedyś się skuszę z czystej ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Klara Prebendzka6 listopada 2018 13:26

    "Niektórzy ludzie, podobnie jak niektóre zabawki, przychodzą na świat ze skazą. W pewnym stopniu jesteśmy podobni do zepsutych zabawek."
    więcej
    Carlos Ruiz Zafón – Światła września
    Patrząc na ilustracje tej książki miałam tylko jedno skojarzenie - "Światła września " - Świat mechanicznych zabawek, masek z całą pewnością "niekoniecznie" dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie to może być potraktowane jako dobre wprowadzenie dzieciaków w klimaty jakiegoś steam punka. Zgadzam się jednak z Jolą, to zdecydowanie dla starszych dzieci, może nawet raczej dla chłopców, choć nie chcę niczego z góry szufladkować.

    OdpowiedzUsuń