piątek, 7 lutego 2020

Marc-Etienne Peintre - "Historia kolorów"


Autor: Marc-Etienne Peintre
Tytuł: Historia kolorów
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 64
Wiek: 6-14 lat
Ocena: 8/10

Opis:

Dlaczego cesarze rzymscy nosili purpurę?
Który barwnik robi się z rozgniecionych chrząszczy?
Dlaczego rzekę Chicago zabarwia się na zielono? 
Każdy odcień, od cynobru po grynszpan, opowiada własną historię.

Weź udział w barwnej podróży i odkryj, jaką rolę kolory odegrały w dziejach.

Motywem przewodnim tej książki jest kolor na przestrzeni dziejów. Podczas tej wędrówki odkrywamy barwne zagadki przyrody i odcienie, które kiedyś zachwycały tłumy. Polecam tę lekturę wszystkim!

Recenzja:

Kolory - pozornie coś tak oczywistego, że miejsce w książkach robi się im jedynie w publikacjach skierowanych do tych najmłodszych czytelników, kiedy uczą się oni rozpoznawać podstawowe barwy. Wydawnictwo Nasza Księgarnia postanowiło zerwać z tą konwencją i oddać w nasze ręce książkę, która pokazuje, że do tematu kolorów można podejść inaczej, dogłębniej, poznając ich historię.

Bo przecież kolory nie wzięły się znikąd. A sposoby ich otrzymywania niejednokrotnie były... dość przerażające. Wiecie, że aby otrzymać gram barwnika w odcieniu purpury tyryjskiej (tak, ja też nie wiedziałam, że taki kolor istnieje), trzeba było zebrać ogromne ilości ślimaków, które następnie miażdżono i pozostawiano na słońcu, by zgniły? Fuj! I myliłby się ten, kto sądzi, że był to sposób ludzi uboższych na wytworznie namiastki dobrobytu i farbowanie szat. Purpura tyryjska była bowiem barwą przeznaczoną dla błękitnokrwistych.

Zaciekawieni? Ta książka pełna jest takich ciekawostek! Ale jest też coś jeszcze. Kiedyś być może podśmiewałabym się, tak z mocnym przymrużeniem oka, bo znam takich, którzy są naprawdę zaznajomieni z tematem, że nie jest to książka dla męźczyzn, bo wyszczególniono w niej mnóstwo różnych kolorów. Teraz jednak zwracam honor wszystkim panom - połowy z nich ja także nie znałam. 




Na uwagę zasługuje także samo wydanie - spory format, gruba oprawa, okładka pokryta satyną, przez co bardzo miła w dotyku, a w środku mnóstwo kolorów (jakże mogłoby być inaczej!). Porządna robota, doceniam.

Polecam tę książkę dla dzieci już starszych, myślę, że wiek grupy docelowej podany na stronie wydawnictwa jest sensowny - dzieciom od 6 do około 14 lat powinno się podobać, ale dorosłym także!

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.

6 komentarzy:

  1. Mimio że jestem dorosła już zaciekawiła mnie ta książka u mnie synek jest zbyt mały czy u sióstr choć myślę że siostrzenca mogłaby się już zainteresować pomyslimy nad tą pozycja ale najpierw pokaże ten wpis właśnie siostrzenicy. Forma książki mi się podoba 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama jestem ciekawa, skąd niektóre kolory zyskała taką czy inną sławę. Tym razem pozycja, w której wiele interesujących faktów dla mnie, dla starszego syna, a myślę, że i najmłodszy pochłonie wiedzę o kolorach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezwykle ciakawa książka z którą warto się zapoznać bo jak widać na tak z pozoru prozaiczny temat jak tworzenie kolorów może zadziwić nie tylko dzieci ale i niejednego dorosłego! Ksiażka nie tylko opisuje proces powstawania wielu kolorów ale również zawiera masę ciekawostek,które zaciekawią dzieci,zwłaszcza te lubiące prace plastyczne. Myślę,że warto po nią sięgnąć.

      Usuń
  4. Temat dotyczący powstawania kolorów i ich znaczenia w świecie nie wydawał się jak dotąd zbyt atrakcyjny dla dzieci a tymczasem Nasza Księgarnia serwuje publikację,która z pewnością przywa uwagę zarówno dzieci jak i dorosłych. Przytoczony przykład pozyskiwania koloru zwanego purpurą turyjską właśnie o tym świadczy bowiem sama po raz pierwszy nie tylko słyszę o tej barwie ale o tak niekonwencjonalnej metodzie jej tworzenia. Spodziewam się,że nie słyszałam o większości prezentowanych w ksiażce kolorach, odcieniach i ciekawostkach z tym związanych więc z radością zapoznam się z tą książką ja i moje wnuki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna książka! Zobaczyłam i pomyślałam "Wow! Tego jeszcze nie było". Z przyjemnością sama ją przeczytam, bo te ciekawostki są naprawdę intrygujące. Od razu przypomniało mi się przepiękne "miasto ochry" i muzeum, które tam zwiedzałam 😍

    OdpowiedzUsuń