środa, 19 maja 2021

Justyna Bednarek - "Dusia i Psinek-Świnek. Zwierzątko do kochania"


 Autor: Justyna Bednarek
Tytuł: Dusia i Psinek-Świnek. Zwierzątko do kochania
Ilustracje: Marta Kuczewska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 32
Wiek: 3-6 lat
Ocena: 8/10

Opis:

W przedszkolu pojawia się piszczący karton – ojej, ktoś podrzucił szczeniaczka! Dusia, Tomek i inne dzieci starają się pomóc pieskowi, a tymczasem w czajniku wybucha straszna awantura. Osioł Patentowany, który marzy o własnym zwierzątku do kochania, próbuje adoptować… dżdżownicę. Tylko czy ona sobie tego życzy? Psinek-Świnek wie jedno. Są na tym świecie stworzenia, którym trzeba dać dom, i takie, którym lepiej dać święty spokój…

Recenzja:
 
„Dusia i Psinek-Świnek” to fenomenalnie ilustrowana seria dla przedszkolaków pomagająca uporać się z powszechnymi trudnościami codzienności maluszka – pierwszym dniem w przedszkolu, strachem czy niegrzecznością. W szóstej już części bohaterowie zmierzą się z pragnieniem posiadania pieska (Dusia) i niechęci, a może nawet zazdrości wobec tego pomysłu (Psinek-Świnek). Bo i jak już zapewne wiecie, te książeczki toczą się dwutorowo – zazwyczaj narratorką jest Dusia, ale kiedy tylko przedszkolaki idą na drzemkę, pluszowy Psinek-Świnek wchodzi do czerwonego czajnika, z którym nie rozstaje się jeden z dusinych kolegów i przeżywa tam własne przygody z zupełnie niesamowitymi przyjaciółmi. 
 






Tym razem jeden z mieszkańców czajnika – Osioł Patentowany pragnie mieć swoje własne zwierzątko do kochania i swoje uczucia ulokował w… dżdżownicy! Która i owszem, również chciałaby mieć go w charakterze zwierzątka, ale jak pogodzić dwa różne światy? W końcu ona żyje pod ziemią, a on na powierzchni. I czy aby na pewno wszystkie zwierzątka nadają się do trzymania w domu?

Tymczasem Dusia śni o piesku. Swoim własnym. Takim do kochania właśnie. I przytulania i zabawy. Czyżby Psinek-Świnek już jej nie wystarczał? Tata Dusi (uwielbiam gościa!) opowie naszej małej bohaterce o swoim super zwierzątku z dzieciństwa i przez chwilę zrobi się poważniej, bo decydując się na zwierzę trzeba się liczyć również bólem straty po jego odejściu.

Co się jednak stanie, kiedy pod drzwiami przedszkola dzieci znajdą ruszający się karton? Kto przygarnie porzuconego pieska?

Opiekowanie się zwierzęciem to nie tylko przyjemności, ale także masa (a może jednak „plama”?) kłopotów i obowiązków, o czym dzieci szybko się przekonają…

Świetna książka-ratunek zarówno dla rodziców dzieci, które marzą o posiadaniu pupila w standardowej formie kotka albo pieska, jak i dla tych znoszących do domu wszystko co żywe, niezależnie od liczby nóg (albo nóg braku). W końcu niektóre stworzonka lepiej zostawić na trawniku dla wspólnego dobra.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Nasza Księgarnia. 

2 komentarze:

  1. Bardzo lubimy książki pani Justyny Bednarek. Widzę że to kolejna wartościowa pozycja dla dzieci.Książki które pomagają się uporać z trudnościami maluchów są niezwykle potrzebne. Dziękuję za recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubimy Dusię i Psinka. Znamy i polecamy. Bardzo przyjemne ilustracje, bardzo nam się podobają. A tematyka! Bardzo wspierająca w różnych trudnościach.

    Basia P.

    OdpowiedzUsuń