środa, 29 maja 2019

Lorna Scobie - "Kotki koty kocury"


Autor: Lorna Scobie
Tytuł: Kotki koty kocury
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2019
Ocena: 8/10
Wiek: 3-5 lat
Patronat Bajkowiru

Opis:


Wesoły przegląd kotów wszystkich kształtów i rozmiarów – rude, czarne, grube, chude... A nawet wielkie i pręgowane!
Czy w ogóle można mieć za dużo kotów? Odpowiedź może brzmieć: tak, jeśli to raczej duże koty… i z wielkimi zębami!


Recenzja: 

Ten wyjątkowo szczegółowo ilustrowany picturebook to jeden (nie)wielki dowcip, bo nie sposób nie zaśmiać się docierając do zaskakującej puenty. A mimo to niesie ze sobą sporo wartościowych rzeczy – uczy myślenia przyczynowo skutkowego, przewidywania konsekwencji swoich działań i radzenia sobie z nimi, twórczego podchodzenia do problemów, nie poddawania się w drodze do wymarzonego celu i uczenia się na błędach. A przy okazji przykład potęgi, jaką daje wyobraźnia. 

Bohater tej książki i narrator w jednym chciałby być kolekcjonerem. Ale nie byle jakim! Marzy o kolekcji… kotów! Jak jednak tego dokonać, mając w zanadrzu jedynie ser? Na szczęście chłopiec ma PLAN. I realizuje go z wyjątkową skutecznością, a efekty zaskakują nawet jego. Niestety nieszczególnie pozytywnie, okazuje się bowiem, że nie wszystkie koty są nieszkodliwymi mruczącymi kuleczkami. 







To pozycja wyjątkowo oszczędna w słowach – znajdziemy tu maksymalnie po jednym zdaniu na stronę. Jest za to przebogata jeśli chodzi o ilustracje, które narastają wraz z rozwojem historii – od samotnego trójkącika sera na białym tle aż po kocie horror vacui pod koniec opowieści. Mały czytelnik ma szansę przyjrzeć się uważnie kotom wszelakim – najróżniejszych kolorów i kształtów. Duże, małe, grube, chude, długowłose, krótkowłose i bezwłose, drapieżne i łagodne, śmietnikowe i kanapowe, w ciapki, prążki, łaty i cętki, rude, brązowe, czarne, białe, czarno-białe, bure, szare i różowe… to prawdziwy koci zawrót głowy. I niezła gimnastyka dla młodych oczu. 

To wydanie robi wrażenie! Pozycja obowiązkowa na półeczce każdego małego kociarza!

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Amber.Bajkowir ma przyjemność patronować tej pozycji.

5 komentarzy:

  1. Mnie samą przyciąga sama okładka książki a po zamieszczonych tutaj zdjęciach wnętrza widać, że książka jest ciekawa. Myślę, że zainteresuje każde dziecko, które lubi zwierzęta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje patronatu. Bardzo przyjemna propozycja książeczkowa dla maluszków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż moja córka jest trochę starsza niż rekomendowany wiek, to z chęcią zapoznałaby się z tą lekturą. Ona uwielbia koty. Niestety ma uczulenie na kocią sierść i musimy ograniczać jej kontakt ze zwierzakami. Za to zostają książeczki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marta Aleksińska31 maja 2019 22:30

    I już widzę zachwyt mojego przedszkolaka gdy dostaje te książkę do ręki ;D urzekła mnie już sama recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ksiazką wygląda interesująco. Dzieci na pewno się nią zaciekawią

    OdpowiedzUsuń