Autor: Opracowanie zbiorowe
Tytuł: Mój mały świat. Jajo. Wielkanocne poszukiwania
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 16
Ocena: 8/10
Wiek: 0-2 lata
Opis:
Książki dla najmłodszych dzieci ułatwiające odkrywanie świata; pojazdów, dźwięków i zwierząt. Dzięki wyciętym w tekturze kształtom maluchy mogą łatwiej skupić się na zabawie. Sympatyczne rymowane historyjki i urocze ilustracje zintegrują rodziców z pociechami.
Jajo. Wielkanoce poszukiwania – krótkie i czytelne opowiadanie o poszukiwaniu wielkanocnym, w którym zwierzęta muszą wyzbierać wszystkie pisanki.
Recenzja:
Tuż przed świętami trafiła w nasze ręce ta niewielkich rozmiarów kartonówka w tematyce Wielkanocy. Byłam jej bardzo ciekawa, bo większość książek o Świętach Wielkanocnych jest skierowana raczej do starszych dzieci. Ta zapowiadała się fajnie dla malucha - w końcu miała "dziury", co Zosia wprost uwielbia, a i tytułowe poszukiwania intrygowały.
I przyznam, że tytuł był dla mnie nieco mylący. Bo skoro wielkanocne poszukiwania, to dziecię będzie czegoś szukać, w domyśle pisanek. A tymczasem nie - to bohaterzy tej opowiastki, różne zwierzęta, ich szukają, by ostatecznie przekonać się, że z jaj wykluwają się kurczaczki. Całość jest bardzo wdzięczna, ale uczciwie wyznam, że liczyłam tu na element zaangażowania dziecka w poszukiwania.
Tekst w większości jest rymowany, ułożony w różnego rodzaju fale przypominające wzorki na pisankach, co tworzy przyjemny dla oka efekt. Jest bardzo kolorowo, a przez obecność zwierzaków - sympatycznie. W sam raz dla malucha - to się akurat zgadza, to książeczka dla najmłodszych.
Wszystkie strony są wykonane z grubej tektury, co jest dużą zaletą w przypadku książek skierowanych do tej grupy wiekowej. Format jest niewielki, poręczny dla małych rączek. Największą zaletą są jednak wspomniane wcześniej "dziury", które ciekawią dziecko. Próbuje je ono na różne sposoby - przekładając palce, wyglądając przez nie itp. Bardzo lubimy ten element w książkach.
Podsumowując, super, że powstała książeczka wielkanocna dla najmłodszych. Może nie dowiemy się tu za wiele o tradycjach, poza pisankami i zajączkiem wielkancnym, ale na to przyjdzie jeszcze pora. Trochę szkoda mi tych poszukiwań, w których dziecko nie bierze czynnego udziału, ale sądzę, że to taka pozycja w sam raz na pierwszą książkę o Wielkanocy.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Wilga.
Slodka książka. Coś w sam raz na podróż z dzieckiem na Święta do rodziny. Umili czas maluszka.
OdpowiedzUsuńSzkoda ze juz po swietach rymowane wierszyki zawsze lepiej wpadaja w ucho czytelnika a kolorowe obrazki zachecaja do ogladania
OdpowiedzUsuńWydawnictwo Wilga ma bardzo ciekawe propozycje książkowe dla tych najmłodszych. Ta akurat mojemu 3-letniemu siostrzeńcowi nie przypadnie do gustu, już wyrósł z uwielbiania książek z dziurką i ma fioła na punkcie dinozaurów ale za to dla drugiego siostrzeńca rocznego ta książka będzie idealna! Rymowanka i ta dziurka do zabawy przypadną mu do gustu. No i po zdjęciach widzę, że książka ma fajne kolory, prostą historię, nie ma nadmiaru niepotrzebnych informacji, w sam raz da 1-2 rocznego dziecka :)
OdpowiedzUsuńDzieci lubią takie nietypowe książeczki, na przykład z dziurą. Taka lektura to fajny prezent od zajączka.
OdpowiedzUsuńJuż wiem co zajączek przyniesie córeczce za rok ;)
OdpowiedzUsuń