piątek, 6 września 2019

Marta Maruszczak - "Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała"


Autor: Marta Maruszczak
Tytuł: Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 40
Ocena: 9/10

Opis:

Codziennie mówimy, śmiejemy się, płaczemy. Jak to się dzieje, że wydajemy różne dźwięki? Dlaczego ciało czasem "odzywa" się samo i nie mamy nad nim kontroli? Na czym polega ziewanie, kaszel i czkawka? Jak powstają dziwne odgłosy, które wprawiają nas z zakłopotanie? Co czasem burczy w brzuchu? Dlaczego bekamy i… puszczamy bąki? Co to jest bicie serca? Kiedy i po co szczękamy zębami i kichamy?
Odpowiedzi znajdziecie w tej pełnej dowcipnych ilustracji książce. A żeby lepiej zrozumieć ciało, dodaliśmy kilka prostych eksperymentów, które wyjaśniają, jak ono działa. 

Recenzja:

Dzieci są cudowne w tym, że nie widzą nic dziwnego czy niestosownego w tematach, które dla dorosłych często stanowią tabu. Tymczasem w życiu każdego dziecka pojawia się taki czas, w którym zaczyna ono pytać - o wszystko. A czy może być coś ciekawszego do pytań niż ludzkie ciało, w tym także odgłosy, jakie wydaje? I właśnie o tym jest ta książka.

Myliłby się jednak ten, kto myśli, że autorka skończy na kichaniu czy burczeniu w brzuchu. Nie zabrakło tu także miejsca na bekanie czy puszczanie bąków i stawiam nie taką znów odważną tezę, że ta część dla wielu dzieci będzie właśnie najciekawsza. Dorośli nie zawsze lubią odpowiadać na takie pytania, ba, nie zawsze nawet znają odpowiedź, a ta publikacja wyjaśnia wszystkie te zjawiska w przystępny sposób.

Ciekawa jest sama forma i układ treści, które poukładane są tak, że czasem trzeba trochę pokręcić książką, by przeczytać to, co zawarto na jej kartach. W środku jest bardzo kolorowo, a dzięki ubraniu tekstu w krótkie ciekawostki, można ich było zmieścić w ksiązce naprawdę sporo. Tak więc jest co czytać - myślę, że jest to publikacja dla dzieci nieco starszych.



Humor w tej książce to jej bardzo duża zaleta, nie zapominajmy jednak, że spora jest też wartość poznawcza, bo choć tematy czasem nieszablonowe czy w odczuciu dziecka zabawne, to jednak wciąż mowa o ludzkim ciele i o tym, co się tam w środku wyprawia. Podoba mi się to, że to właśnie dzięki takim publikacjom oswajamy z dzieckiem różne tematy, które z czasem przestają być śmieszne, a stają się po prostu normalne, tak jak normalne są te wszystkie zjawiska w naszych ciałach. To bardzo ważna funkcja, jaką pełni ta książka.

Zdecydowanie polecam dla ciekawskich kilkulatków i rodziców, którzy czasem nie wiedzą, jak odpowiedzieć na kłopotliwe pytania.

Ksiązkę zrecenzowałam dzieki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.

4 komentarze:

  1. Dla mojego dwulatka jeszcze ta książka może poczekać ale myślę że byłby to super prezent dla mojej siostrzenicy czy siostrzeńca 5i6 w grudniu im wybije

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. I właśnie to w dzieciach jest najlepsze, że nie wstydzą się mówić rzeczy które są wstydliwe dla dorosłych i mówią szeczrze. Ale czasami też bardzo dużo zadają pytań, które z czasem robią się lekko męczące i oto właśnie z pomocą przychodzą takie książki. Książka bardzo ładnie wydana, kolorowa. Trochę na poważnie, trochę do śmiechu. Czyli wszystko co powinno się w książce dla dzieci znajdować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa książka! I porusza tematy życiowe, które dla wielu ludzi są tematem tabu, a to przecież ludzka rzecz beknąć czy że zaburczy w brzuchu. A czasem pytanie dziecka może zaskoczyć, niedawno mój 3,5 letni siostrzeniec się mnie zapytał czy siku to krew? Musiałam tłumaczyć, że to zupełnie różne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń