Philip Bunting - "Wspaniała mądrość mrówek"

 

Autor: Philip Bunting

Tytuł: Wspaniała mądrość mrówek

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 36

Wiek: 3+

Ocena: 8/10

Opis:

Czego możemy się nauczyć od mrówek?

Najmniejsze stworzenia mogą nam udzielić odpowiedzi na największe pytania. Trzeba tylko umieć je dostrzec. Przekonaj się, jak wielu mądrych rzeczy możemy nauczyć się od maleńkich mrówek.

Philip Bunting jest autorem przezabawnej biografii ludzkości Jak się tu znaleźliśmy? Nie jest myrmekologiem ani entomologiem, ale wierzy, że odpowiedzi na wiele pytań, które stawia przed nami życie, można znaleźć we własnym ogródku.

Recenzja:

Mrówki to bardzo ciekawe owady, także do obserwacji w terenie. W ogóle ten owadzi świat, jeśli przyjrzeć mu się bliżej, potrafi zaskoczyć i zachwycić. Nie dziwi zatem fakt, że jest to temat dość chętnie podejmowany w książkach dla dzieci. Zazwyczaj jednak w książkach przyrodniczych jest tak, że znajdujemy w nich ciekawe informacje, niemniej przedstawione w postaci suchych faktów i próżno tam szukać na przykład elementów humorystycznych, co sprawia, że są to publikacje mające wiele walorów edukacyjnych, ale skierowane raczej do nieco starszych dzieci. Tu jest inaczej, "Wspaniała mądrość mrówek" spodoba się i trzylatkowi, i zerówkowiczowi.

W czym tkwi sekret tej książki? Na pierwszy rzut oka jest niepozorna, tekstu nie jest dużo, więc i zbyt wiele się nie dowiemy, ale... rzadko się zdarza, by tekst o takiej tematyce był jednocześnie konkretny i przedstawiony w sposób humorystyczny. Tak właśnie jest tutaj. Autor w kilku momentach bawi się słowami, a kiedy dochodzimy do opisu trutnia, uśmiecha się nawet dorosły ;)

Czego zatem dowiemy się z tej książki? Ile mrówek jest na świecie; ile ważyłyby, jeśli stanęłyby obok siebie; co lubią, a czego nie; jak wyglądają ich podziemne tunele; jakie rodzaje mrówek spotkamy w mrowisku; jak się porozumiewają (tu możemy poćwiczyć nawet grafomotorykę, śledząc paluszkiem "specyficzny" alfabet mrówek); co jedzą; dlaczego są pomocne naszej planecie i czego my, ludzie, moglibyśmy się od nich nauczyć - sami przyznacie, że przekrój tematyczny jest dość szeroki jak na książkę o takich gabarytach.

Ilustracje są dość miłe dla oka, choć raczej proste. Na pewno też pasują do całości, więc nie tylko dobrze się to czyta, ale też dobrze się ogląda.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i S-ka.