piątek, 20 października 2017

Zofia Stanecka - "Fredek i miara wszystkiego" (wydanie II, seria Czytam i główkuję)


Autor: Zofia Stanecka
Ilustracje: Marta Szudyga
Tytuł: Fredek i miara wszystkiego (wydanie II, seria Czytam i główkuję)
Wydawnictwo: Edukacyjny EGMONT
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 48
Ocena: 9/10
Wiek: 5+

Opis:

Fryderyk Epsilon Dwudziesty z planety Pedanterii przez przypadek trafia na Ziemię. Dla kosmity, który chce odpocząć od panującego na swojej planecie porządku, dom Jagody i jej braci okazuje się wymarzonym miejscem. A znajomość z rodzeństwem Ziemian obfituje w niezwykłe przygody.

Recenzja:

Przed nami trzecia i (niestety) ostatnia część serii "Czytam i główkuję". Tym razem grupę docelową publikacji stanowią dzieci 5+. Obowiązuje schemat ten sam co w przypadku pozostałych książeczek - ciekawa historia plus zadania tematycznie z nią związane.

Fredek, sympatyczny robot z planety o wdzięcznej nazwie Pedanteria, przybywa na teren najbardziej zabałaganiony w galaktyce - na Ziemię. Nie trudno się domyślić, że tutaj wszystko wygląda zupełnie inaczej niż w poukładanym świecie, do jakiego przywykł. Nasz bohater postanawia zmierzyć i zważyć wszystko, co spotka na swojej drodze. Czas ogarnąć ten wszechobecny chaos!

Z pomocą przybywa nowopoznana dziewczynka, u której Fredek znajduje także gościnę. Mimo przebrania przybysz budzi powszechne zainteresowanie i nie zawsze spotyka się z sympatią otoczenia. Jak skończy się ta opowieść? Przekonajcie się sami, sięgając po kolejną część tej wartościowej serii.

Tradycyjnie już w książeczce znajdziemy mnóstwo zadań dopasowanych poziomem do wieku Czytelników. Tym razem autorka skupiła się na wszelkiego rodzaju odmierzaniu. W ruch pójdą więc linijki, zegary, a nawet...waga kuchenna! Zwłaszcza, że młody Czytelnik zostanie także oderwany od lektury i odesłany, aby pobrać miarę rzeczy znajdujących się wokół niego.




Publikacja niesie ponadto ważne, uniwersalne przesłanie - nie wszystko jesteśmy w stanie zmierzyć. Istnieją takie zjawiska, które nie poddają się pomiarom i Fredek przekona się o tym na swojej skórze robota. Jak na przykład zmierzyć poziom tęsknoty lub wdzięczności? Co jeszcze zaliczymy do zjawisk niemierzalnych? Czy Wasze pociechy mają własne propozycje? W książce znajdziecie miejsce na to, by je zapisać. 

I właśnie za to przesłanie połączone z zawartością merytoryczną na wysokim poziomie oceniam książkę na mocne dziewięć, z nadzieją, że powstaną kolejne części serii, która łączy w sobie naukę i zabawę.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Egmont.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz