Autor: Gabriela Rzepecka-Weiss
Ilustracje: Magdalena Kozieł-Nowak
Tytuł: Gdy Pola się zgubi
Wydawnictwo: Dwukropek
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 32
Ocena: 10/10
Wiek: 3+
Opis:
Pola doskonale zna sześć ZASAD DLA ZAGUBIALSKICH:
1. Nie szukam. Czekam;
2. Nie mogę wchodzić autom
w drogę;
3. Do pomocy gotowe służby mundurowe;
4. Ktoś nieznany? Nie ufamy;
5. Kontakt do mamy? W bucie
zapisany;
6. Mam być widziana, a nie schowana!
Tylko czy będzie o nich pamiętać, kiedy naprawdę się zgubi?
Recenzja:
Ilustracje: Magdalena Kozieł-Nowak
Tytuł: Gdy Pola się zgubi
Wydawnictwo: Dwukropek
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 32
Ocena: 10/10
Wiek: 3+
Opis:
Pola doskonale zna sześć ZASAD DLA ZAGUBIALSKICH:
1. Nie szukam. Czekam;
2. Nie mogę wchodzić autom
w drogę;
3. Do pomocy gotowe służby mundurowe;
4. Ktoś nieznany? Nie ufamy;
5. Kontakt do mamy? W bucie
zapisany;
6. Mam być widziana, a nie schowana!
Tylko czy będzie o nich pamiętać, kiedy naprawdę się zgubi?
Recenzja:
Są książki piękne, są książki wzruszające, są książki ciekawe i są książki obowiązkowe. I ta jest właśnie obowiązkowa – bo być może będzie miała wpływ na to, czy Wasze dziecko zachowa się w niebezpiecznej sytuacji.
Mała Pola, bohaterka tej niedługiej opowieści ma pewną cechę charakterystyczną typową dla wszystkich małych dzieci, które właśnie odkryły swoją niezależność ruchową – często się gubi. A kiedy wraz z rodzicami wyjeżdża na wakacje za granicę, okazji do zagubienia jest co niemiara. Na szczęście nasza mała bohaterka zna sześć łatwych do zapamiętania, rymowanych zasad dla zagubionych. Pozostaje tylko być dzielnym i się do nich zastosować.
To 32 strony, na których tekst jest właściwie tylko dopełnieniem bardzo atrakcyjnych ilustracji – a i tak wzbudza na plecach zimny dreszcz. Bo Pola gubi się na każdym kroku – wsiada do złego autobusu, zawierusza się w tłumie, jest zaczepiana przez obcych i traci z oczu rodziców za granicą. Na miejscu jej rodziców osiwiałabym w dwa dni. Te nieco przerysowane sytuacje (choć groza podczas czytania jest jak najbardziej realna), mają na celu uświadomić małemu czytelnikowi niebezpieczeństwa, jakie mogą na nich czyhać gdy stracą rodziców z oczu, i – co najważniejsze – wpoić mu prawidłowe wzorce zachowania. Bo świadome dziecko, to bezpieczne dziecko.
Jestem bardzo wdzięczna autorkom za ten pomysł – fabularna historia sprzyja zapamiętywaniu znacznie bardziej niż wypunktowane zasady do wkucia, a z sympatyczną małą dziewczynką łatwo się utożsamić.
Ja również czegoś się z niej nauczyłam – pomysł z numerem mamy w buciku jest genialny! Dotychczas korzystaliśmy z bransoletki niezgubki, ale niejednokrotnie zdarzyło nam się o niej zapomnieć ruszając w tłum. A bez butów jednak raczej się nie wychodzi. Z pewnością wykorzystamy w praktyce.
Świetna wizualnie, ciekawa historia z elementami horroru. A przynajmniej dreszczowca. Edukacyjna w stu procentach i bardzo dobrze, bo taki właśnie jest jej cel. Koniecznie przeczytajcie ze swoimi pociechami. Czytajcie jak najczęściej, żeby się dobrze utrwaliło, bo w stresie łatwo zapomnieć o wszystkich zasadach.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dwukropek.
Książka obowiązkowa dla wszystkich rodziców małych rozrabiaków. Koniecznie musimy ją przeczytać, gdyż mój syn lubi zejść nam z oczu na przykład gdy jesteśmy w centrum handlowym. Dzięki tym opowieściom będzie mu łatwiej zrozumieć jakie są to naprawdę niebezpieczne sytuacje. Uwielbiam takie historie z przesłaniem,dlatego zapisuję ten tytuł na liście zakupów książkowych.
OdpowiedzUsuńDzisiaj mi się śniło że ktoś mi porwał syna! Kupuję tą książkę, musimy opanować podstawowe zasady :)
OdpowiedzUsuńPomysł z numerem w bucie świetny. My rozmawiamy z dziećmi, ale ta książeczka może być bardzo pomocna.
OdpowiedzUsuńPolusia mnie zauroczyła. Zasady dla zgubialskich fenomenalne. Jestem pod wrażeniem prostoty i praktyczności książeczki. :*
OdpowiedzUsuńCoby tradycji stało się zadość. ;) - " W codzienności zgubiłam się."
w codzienności zgubiłam się gdzieś.
w braku odpowiedzi na pytania,
pomiędzy "kocham" a "nienawidzę cię",
i w niedokończonych zdaniach.
między powrotem a odejściem,
w niekończącym się szarym śnie,
szukając recepty na wieczne szczęście,
w codzienności zgubiłam się gdzieś...
Dobrze wiedzieć, że coś takiego istnieje! Choć jak na razie w większym tłumie Nadzia nie odstępuje mnie na krok, tak wiem, że z czasem się to zmieni, a wtedy książeczka będzie niezbędna.
OdpowiedzUsuńTe sześć zasad - rewelka. Każde dziecko powinno je znać. Na pewno z tą książką zapoznam swoje dzieci...
OdpowiedzUsuń