Autor: Virginie Aladjidi
Ilustracje: Emmanuelle Tchoukriel
Tytuł: Ilustrowany inwentarz kwiatów
Przekład i opracowanie: Magdalena Kamińska-Maurugeon, Katarzyna Skalska
Wydawnictwo: Zakamarki
Data wydania: 27 maja 2019
Liczba stron: 60
Ocena: 10/10
Opis:
Ilustrowany inwentarz kwiatów zawiera opisy i wizerunki 65 gatunków kwitnących roślin dzikich i hodowlanych.
Emmanuelle Tchoukriel, ilustratorka specjalizująca się w sporządzaniu rycin naukowych, sportretowała kwiaty z precyzją i artyzmem godnymi przyrodników z minionych stuleci. Czarne kontury rysunków wykonała rapidografem i tuszem chińskim. Do kolorowania użyła akwareli, które nakładane z różną intensywnością, świetnie oddają bogactwo odcieni i faktur spotykanych w przyrodzie.
Każda rycina opatrzona jest polską i łacińską nazwą, informacją o okresie kwitnienia, obszarze występowania, a także opisem wyglądu rośliny i kwiatu oraz różnymi ciekawostkami.
Recenzja:
Ilustrowane inwentarze od Zakamarków już od jakiegoś czasu chodziły mi po głowie. I oto – dzięki uprzejmości wydawnictwa – w końcu jeden z nich trafił w moje ręce i to jeszcze ten najbardziej upragniony! Książeczka od razu skradła moje serce z wielu względów…
Ilustrowany inwentarz kwiatów jest wydany po prostu zjawiskowo. Faktura okładki jest cudowna, a wnętrze – o mamo! Po prostu arcydzieło! Ryciny stworzone przez Emmanuelle Tchoukriel są niezwykle drobiazgowe i przepięknie ukazują rośliny – ich wygląd, barwy, znaki szczególne. Przed lekturą najpierw kilka razy przejrzałam tę pozycję, aby nacieszyć oczy, a i w trakcie lektury spędzałam mnóstwo czasu przy rysunkach. Gdzieniegdzie pojawiają się na nich nawet zwierzęta, owady i ptaki.
No tak – od strony graficznej to cudo, ale jak jest z treścią? Muszę przyznać, że i tu zostałam pozytywnie zaskoczona. Czytelnika wita wstęp, który wyjaśnia nieco na temat roślin oraz bardziej specjalistycznego nazewnictwa poszczególnych ich elementów, opowiada również o ich rozmnażaniu oraz sposobie wzrostu. Dalej przechodzimy do rozdziałów podzielonych pod względem koloru kwiatów (bardzo ciekawy zabieg, swoją drogą), gdzie możemy nieco dowiedzieć się o różnych – bardziej konkretnych roślinach. Informacje te obejmują – w tym wypadku – nazwę polską, łacińską, rodzinę, maksymalną wysokość, kwitnienie oraz opis. Większość z nich było mi bardzo dobrze znanych (ukończyłam architekturę krajobrazu), ale i tak miło było sobie przypomnieć o nich wiedzę i ją uzupełnić. Warto tutaj również dodać, że moja dwunastoletnia siostrzenica również straciła głowę dla tej pozycji – wszak chce zostać ogrodnikiem.
Ilustrowany inwentarz kwiatów to pozycja dla każdej osoby, która kocha rośliny i chciałaby się nieco więcej dowiedzieć na ich temat. Myślę, że każda dziewczynka będzie urzeczona tą książką i z przyjemnością zgłębi tajniki kolorowych kwiatów. Mam nadzieję, że niebawem uda mi się zapoznać i z innymi inwentarzami, bowiem ta seria to jakiś kosmos! Polecam z całego serducha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz