piątek, 17 sierpnia 2018

Melania Kapelusz - "Mitologia. Przygody słowiańskich bogów"


Tytuł: Mitologia. Przygody słowiańskich bogów
Autor: Melania Kapelusz
Wydawnictwo: Egmont ART
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 80
Ocena: 9/10

Opis:

„Na wodzie unosiła się łódź. W łodzi płynął Perun. Perun był bogiem. Pod wodą zaś żył Weles. On także był bogiem. I płynął boski czas. Czas Peruna i czas Welesa. Aż Perun uczuł pustkę. Wtedy rozgorzała w nim wola tworzenia. Lecz choć był potężnym bogiem, nie mógł stworzyć świata sam." 

„Mitologia. Przygody słowiańskich bogów” to zbiór niezwykłych mitów, dzięki którym poznacie tajemniczy świat wierzeń naszych przodków. Dowiecie się, kim był Świętowit, Weles i Perun. Zanurzycie się w magiczny świat, w którym prastare bóstwa rządziły ziemią i ustalały porządek rzeczy. Te historie was zachwycą, przerażą, czasem nawet rozśmieszą. Zrozumiecie, dlaczego dąb to drzewo szczególne i dlaczego mamy aż trzy rodzaje ognia. 
Dzięki tej książce na nowo odkryjecie znaczenie zjawisk przyrody i spojrzycie inaczej na historię stworzenia świata. Magicznej lektury! „Mitologia. Przygody słowiańskich bogów” to książka szczególna. Dzięki niej twoje dziecko będzie mogło poznać wierzenia Słowian: mit kosmogoniczny, historie najważniejszych bóstw czy ideę axis mundi. 

Wszystkie podania i mity przedstawione w książce napisane są językiem na tyle przystępnym, że będą zrozumiałe już dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Opowieści o dawnych rytuałach i przenikaniu się świata boskiego z ziemskim zabiorą was w magiczną podróż do świata naszych przodków. Wyraziste, pełne kolorów ilustracje dodatkowo uprzyjemnią te podróż.

„Przygody słowiańskich bogów” napisała Melania Kapelusz – tajemnicza autorka bajek z Krakowa. Książkę zilustrowała Ewa Poklewska-Koziełło.

Recenzja:

Tematyka związana z bogami słowiańskimi jest ostatnio na topie i muszę przyznać, że pod wpływem serii o kwiecie paproci Katarzyny Bereniki Miszczuk sama dałam się porwać tym niecodziennym opowieściom. Dlatego też, gdy zobaczyłam, że na rynku ma się ukazać mitologia słowiańska w wersji dla najmłodszych, aż zacierałam rączki na tę pozycję. Czy jednak spełniła pokładane w niej nadzieje?

Zacznijmy od początku. Otwieram paczkę od wydawnictwa i widzę cudowną oprawę - twardą, kolorową i dużą okładkę, z motywami, jakie czynią ją jedną z najpiękniejszych, z którymi miałam do czynienia na pewno w ostatnim czasie, o ile nie w całym życiu. Patrzę dalej, a w środku do zapoznania się z treścią zaprasza mnie witraż w kształcie drzewa. W tym momencie wiem już, że jestem dla tej publikacji na tak!

Później, w sumie ze względu na recenzenckie zaległości o wiele później, sięgam do samej treści. Uśmiecham się, gdy widzę imię Welesa, dobrze znanego mi boga podziemi. Cóż, nie tylko w literaturze dla dorosłych zgodny i przyjazny to on nie jest. Książka napisana jest prostym i zrozumiałym językiem, a jej podstawę stanowi dwóch bogów - Perun, który rządzi na lądzie i Weles - pan podziemi, który jednak dość często zapuszcza się do krainy Peruna. I dobrze, bo jest to powodem wielu istotnych i sympatycznych wydarzeń.

Na uwagę zasługuje także humor, jakiego w książce nie brakuje. Osobiście najbardziej urzekł mnie fragment, w którym podstępny Weles chce się pozbyć śpiącego Peruna i w tym celu próbuje go zepchnąć do wody, ciągnąc w prawo, potem w lewo, w górę i w dół. Cóż, skoro ląd zdaje się poszerzać wraz z sunącymi po nim bogami. Jakie musi być zdziwienie Welesa, gdy okazuje się, że pomógł on pobłogosławić ląd Perunowi, ciągnąć go we wszystkich kierunkach: na wschód, zachód, północ i południe. A to tylko jedna z przygód sympatycznych bogów.



Kolejna kwestia to ilustracje. W przypadku innych książek taka kreska być może przemówiłaby do mnie średnio, ale tutaj nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej! Tutaj pasują jedynie takie ilustracje, dopełniając wyjątkowej całości i prezentując się lepiej niż przyzwoicie.

Bardzo miła dla oka i ucha dziecka publikacja. Zdecydowanie warto sięgnąć.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa EGMONT.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz