Autor: David O'Connell
Ilustrator: Claire Powell
Tytuł: Tajemnice Gryzmołkowa. Duch z fabryki krówek
Wydawnictwo: Edgard
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 200
Ocena: 10/10
Wiek: 9+
Opis:
Archie McKarmelek odziedziczył fortunę, wielki dom i fabrykę krówek. A potem żył długo i szczęśliwie... Nie tak szybko! Bo oprócz spadku, stryjeczny dziadek Archibald zostawił chłopcu list z zapowiedzią zadań do wykonania. Jakby tego było mało, w tym samym czasie ginie tajemniczy składnik, bez którego nie jest możliwa produkcja najlepszych krówek. I to wszystko na głowie Archiego!
Życie nie jest kolorowe jak guma balonowa czy żelki. W Gryzmołkowie coś się dzieje... Coś podejrzanego, nadnaturalnego i bardziej złowieszczego niż znalezienie szprotki w torcie urodzinowym. Jeśli chłopiec nie rozwiąże zagadek, fabryka zostanie zamknięta, a jego słodka przyszłość rozpłynie się jak kulka czekoladowych lodów w trzydziestostopniowym upale.
Recenzja:
Odkąd pamiętam, w literaturze fascynuje mnie, przede wszystkim, motyw zagadek i tajemnic. Nie zdziwicie się więc, jeśli napiszę, iż jestem fanką, między innymi, kryminałów. I chociaż recenzowana książka nie zalicza się dokładnie do tego gatunku oraz jest skierowana do dzieci, to jej fabuła jest dość zagadkowa a opis wydawcy bardzo mnie zaintrygował. Poza tym, mam w domu ośmioletniego syna i postanowiłam sprawdzić, czy historia zatytułowana Tajemnice Gryzmołkowa. Duch z fabryki krówek zainteresuje również jego. Kiedy ją otrzymałam zachwyciłam się już samą okładką. W końcu nadszedł czas, w którym nic nie stało na przeszkodzie, by rozpocząć przygodę z Gryzmołkowem. Wy także, koniecznie musicie ją poznać. Dlaczego? Z pewnością zrozumiecie mnie po przeczytaniu kilku pierwszych rozdziałów. Prawdopodobnie tak jak ja będziecie zaciekawieni tą tajemniczą historią. Natomiast teraz zapraszam wszystkich do przeczytania o moich wrażeniach o tej opowieści.
Wcześniej wspomnę jeszcze tylko, iż w książkach dla dzieci, cenię zwłaszcza ich uniwersalizm. Mogą one bowiem zainteresować nie tylko młodszych czytelników, ale nawet już tych dorosłych i bywają dla nich aż tak wciągające, że nie sposób je szybko wypuścić z rąk. Taka właśnie jest historia skrywająca się pod tytułem Duch z fabryki krówek. Szczerze przyznam, że zaciekawiła mnie do tego stopnia, iż jak najszybciej chciałam ją poznać. Wszystkie tajemnice odkryłam jeszcze przed moim synem, gdyż naprawdę nie mogłam się doczekać rozwiązania zagadek, które wymyślił autor. Ocena 10/10 z całą pewnością nie jest w tym przypadku przesadzona.
Archie McKarmelek niespodziewanie dowiaduje się, że został spadkobiercą wielkiego majątku. Wśród jego nowego dobytku znajduje się, między innymi, potężna rezydencja nazywana Miodowym Dworem i fabryka słodyczy, w której produkuje się najlepsze w smaku krówki. Jednakże to nie wszystko, bowiem stryjeczny dziadek zostawił chłopcu także magiczny list, który niespodziewanie znika i pojawia się znowu, a wraz z nim czeka go do wykonania misja pełna dziwnych zagadek. Archie musi rozwikłać wszystkie zawarte w liście wskazówki a tym samym odnaleźć sekretny składnik krówek, bez którego jego fabryka zbankrutuje. Powodzenie owej misji udowodni także, że jest on godzien powierzonego mu spadku. Niestety na drodze stoi mu nieznany wróg. Po swojej stronie ma zaś nowo poznaną koleżankę i specjalistę od spraw dziuwnuści o groźnym przydomku - Makabra. Czy dzieciom wspólnymi siłami uda się rozwiązać wszystkie zagadki oraz uratować fabrykę krówek? Dowiecie się sami, jeśli zdecydujecie się przeczytać tą zabawną, pełną tajemnic i niezwykle intrygującą przygodę trójki znajomych w otoczeniu magii, zagadkowej aury oraz nutki grozy. Ostrzegam, że książka zawładnie każdym swoim czytelnikiem, zarówno tym młodszym, jak i starszym.
Co już na samym początku nas zachwyciło i sprawiło, że ta opowieść aż tak bardzo nam się spodobała? Na pewno humorystyczny styl, który przejawia się, między innymi w śmiesznym nazewnictwie. Bo czy - przykładowo - nazwisko Suchysmark nie jest zabawne? Naszym zdaniem jest, i to nawet bardzo. A to tylko cząstka sporej dawki humoru zagwarantowanego przez autora. Łączy się on w sposób wręcz idealny z fabułą i uprzyjemnia chwilę spędzone na czytaniu. Ponadto, fantastyczne i oryginalni bohaterowie, wykreowani niezwykle pomysłowo zachęcają do dalszego zgłębiania ich historii. Z pewnością każde dziecko chciałoby mieć takich kompanów, jak właśnie oni. Zabawni, odważni i wytrwali w dążeniu do odkrycia sekretnego składnika, nie ustają w poszukiwaniach, nawet kiedy na drodze staje im potężny potwór. Akcja szybko brnie do przodu, sprawiając, że jej finał nie daje nam spokoju, dlatego my chcieliśmy jak najszybciej go poznać.
Wydanie tej książki również nie budzi żadnych zastrzeżeń. Wręcz przeciwnie - tak jak wspominałam na początku - od razu zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Nastrojowa okładka i ciekawe ilustracje, które skutecznie pobudzają wyobraźnię oraz sprawiają, że wydarzenia opisane przez O'Connella wydają się niemal realistyczne, chociaż znacznie odbiegają od rzeczywistości. Polecam szczególnie dzieciom, które czytają samodzielnie. Z pewnością nie będą mogły oderwać się od całej historii i zechcą poznać kolejne części tej wspaniałej serii od wydawnictwa Edgard. Oczywiście jako dorośli także możemy przeczytać je swoim pociechom i razem z nimi przeżywać te zagadkowe przygody.
Tajemnice Gryzmołkowa. Duch z fabryki krówek to niezwykła, pełna humoru i okraszona szczyptyą grozy opowieść dla nieco starszych dzieci. Ta przygoda wami zawładnie. Przeczytajcie, a z pewnością nie pożałujecie!
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Edgard.
Na poczatku trochę w opisie zabrzmiała jak Charlie i fabryka czekolady, ale później okazało się,że jest to całkiem co innego.
OdpowiedzUsuńA co tam, ze dla dzieci, mnie samą ona zaciekawiła i chce ją przeczytać. Fabuła tej książki mi się podoba i jestem ciekawa tych wszystkich zagadek jakie wymyślił autor.
Wydanie także mi się podoba, szczególnie obrazki, a okładka jest piękna.
No cóż, chyba muszę zacząć czytać książki dla dzieci :D
Moi siostrzeńcy za mali ale mnie zachwyciła! Te czarno białe ilustracje! Humor i odrobinka grozy😍
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa tej książki mój synek Jeszcze za mały ale mama mogłaby przeczytać sama pamiętam że pochłonęła mnie Tajemnica zielonej pieczęci czy klub wloczykijow więc i na pewno ta historia by mi się spodobała liczę że synek zarazi się pasją czytania i chętnie zakupie mu ta książkę aby sam mógł przeżywać przygody czy odkrywać tajemnice
OdpowiedzUsuń