wtorek, 28 stycznia 2020

Nathalie Choux - "Dobranoc, mała pando", "Dzień dobry, samolociku"


Autor: Nathalie Choux
Tytuł: Dobranoc, mała pando + Dzień dobry, samolociku
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 10 + 10
Wiek: 2+ lat
Ocena: 10/10

Opis:

Nowa seria lubianej przez dzieci ilustratorki Natalie Choux znanej z bestsellerowej serii Pierwsze słowa. Prosta historyjka, przyjazne ilustracje i ruchome obrazki wspierają rozwój maluchów i rozwijają sprawność manualną.

Recenzja:

Z Akademią Małego Dziecka  znamy się już od dawna, to były jedne z pierwszych książeczek, po które zaczęła sięgać moja malutka wówczas córka. Później kolekcjonowałyśmy kolejne części serii, więc jesteśmy z nią raczej na bieżąco, ale tak fajnej publikacji z AMD, jak jedna z dziś prezentowanych, jeszcze nie spotkałyśmy.

Książeczką, która zrobiła na nas tak duże i dobre wrażenie, jest "Dobranoc, mała pando". Już sam dobór głównych bohaterów zyskał aprobatę mojego dziecka, które pandy uwielbia. Ta krótka historyjka, taka w sam raz na dobranoc, jest bardzo wdzięczna i... życiowa - zupełnie jakbym widziała moją córę wieczorem, gdy zbliża się pora wieczornych rytualów przed snem, wtedy zawsze jest mnóstwo innych rzeczy do zrobienia, do zabawy, rozmowy i tak dalej. Byle tylko nie pójść spać, chyba dlatego to właśnie po tę część z nowości z seri AMD córka sięga najczęściej :)



"Dzień dobry, samolociku" to z kolei książeczka, dzięki której dowiemy się czegoś o latających maszynach - jeśli pociągniemy temat, bo ta publikacja jest fajnym wstępem do rozmów na temat samolotów i zabaw z nimi związanych. Dziecko będzie tu mogło przesunąć paluszkiem bagaże  czy usadzić pasażerów na ich miejscach przed odlotem.



Bardzo fajne jest to, że poza suwakami na paluszek są tutaj elementy wysuwane poza podstawowy obszar książek. To na pewno wpływa na atrakcyjność książeczek dla malucha.

Warto podkreślić, że książki - jak wszystkie poprzednie w serii - są niemal pancerne, gruba tektura przetrwa niejedno "starcie" z małymi rączkami, a zaokrąglone rogi pozwolą uniknąć na przykład zadrapania. Bardzo porządne wydanie, ale kto zna tę serię, ten już o tym wie.

Cieszę się, że ta seria stale się rozrasta, ciesząc oko i łapki najmłodszych czytelników. Oby tak dalej!

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

4 komentarze:

  1. Ta seria jest idealna dla mojego synka 2 i pół latka wielkość i ilustracje oraz ich kolorystyka to udany zestaw myślę że synek byłby zainteresowany choć narazie króluje u nas Pucio który również był tutaj opiniowany ibyl to strzał w 10 dla nas

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widziałam książki z tej serii we francuskiej wersji językowej i zakochałam się bez pamięci. Cieszę się że Polski wydawca zdążył nim moje dzieci z nich wyrosły 😉 kolejne pozycje w serii są coraz piękniejsze i zachwycają graficznie, kolorystycznie i manualnie 😊 A pandy są po prostu przesłodkie!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę,że gdyby mój synek był nieco młodszy bardzo polubiłby obie książeczki,zwaszcza tę z samolotami bo jest nimi od dawna zafascynowany. Suwaki w książkach to świetny pomysł,który zaciekawi nawet najbardziej wymagających małych czytelników i pozwoli na przeżywanie przygody wraz z bohaterami książeczek. Super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne są te książki z przesuwanymi elementami! O tej autorce jeszcze nie słyszałam, ale na pewno w niedługim czasie zakupie "Dobranoc, mała pando" :) obrazki piękne i co najważniejsze w żywych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń