Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przesuwanka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przesuwanka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 1 lutego 2022

Nathalie Choux - "Dzień dobry, niedźwiadku!", "Dzień dobry, traktorku!"


 Autor: Nathalie Choux

Tytuł: Dzień dobry, niedźwiadku!, Dzień dobry, traktorku!

Wydawnictwo: HarperKids

Rok wydania: 2022

Liczba stron: 10+10

Wiek: 2+ 

Ocena: 9/10

Opis:

Tym razem nasz mały czytelnik dowie się jak traktorek spędza dzień na gospodarstwie. Najpierw udaje się na pole by orać ziemię, potem podnosi ciężkie bele siana. Po całym dniu ciężkiej pracy traktorek jedzie odpocząć. Prosta historyjka, przyjazne ilustracje i ruchome obrazki wspierają rozwój maluchów i rozwijają sprawność manualną.

Bohaterem książeczki jest mały niedźwiadek, który po przebudzeniu zaczyna wesołe harce. Najpierw próbuje zdobyć miodek na śniadanko, potem bawi się z mamą robiąc fikołki, a następnie uczy się łapać rybki na obiadek. Prosta historyjka, przyjazne ilustracje i ruchome obrazki wspierają rozwój maluchów i rozwijają sprawność manualną.

Recenzja:

Za każdym razem, kiedy sięgam po nowe przesuwanki z serii Akademia Mądrego Dziecka, przypomina mi się czas, gdy odkryłyśmy tę serię z córą. Była wtedy malutkim brzdącem i od razu pokochała pancerne książeczki, w których mogła różne elementy przesuwać paluszkiem. Ta sprawczość niesamowicie ją cieszyła i chyba zaowocowała - do tej pory córka lubi książki aktywnościowe. Teraz przesuwanki AMD cieszą kolejną pociechę w naszej rodzinie, a także przedszkolaki z mojej grupy. Tak więc mam przetestowane, że i trzylatki chętnie sięgają po te książeczki.

Tym razem poznajmy dzień z życia niedźwiadka i traktorka. Maluch ćwiczy zatem nie tylko sprawność rączek, ale także rozwija wiedzę dotyczącą życia zwierząt oraz pracy w gospodrstwie. Zwłaszcza ta ostatnia tematyka wydaje mi się atrakcyjna i oryginalna. I będzie ona odpowiednia również dla nieco starszych pociech.

Wspaniałe w tej serii jest to, że kiedy człowiek myśli, że widział w niej już wszystko, nagle pojawia się coś nowego. Na przykład rozkładówki, w których w ruch wprawiamy koła traktorka. Takich elementów do przesuwania jeszcze nie widziałam, ale szalenie mi się ten pomysł podoba.




Wspomnę tylko, bo pewnie spora część z Was zna tę serię, że te książeczki (podobnie jak poprzednie części) są wręcz pancerne - gruba tektura, solidne łączenie stron. Trzeba by użyć naprawdę sporej siły, by zniszczyć te publikacje. Czyli są one dostosowane do ciekawości świata (i wytrzymałości różnych przedmiotów) najmłodszych dzieci :)

Polecam bardzo, bardzo!

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.

wtorek, 31 sierpnia 2021

Emiri Hayashi - "Akademia mądrego dziecka. Niesamowity spacer: Deszcz, Łąka"


Autor: Emiri Hayashi

Tytuł: Akademia mądrego dziecka. Niesamowity spacer: Deszcz, Łąka

Wydawnictwo: HarperKids

Rok wydania: 2021

Liczba stron: 0-3

Wiek: 10 + 10

Ocena: 10/10

Opis:

Świat w deszczu wygląda inaczej: ciemnieje i błyszczy od kropli wody, budynki odbijają się w kałużach, a mieszkańcy chowają się pod dachem… chyba że chwycisz za parasol i ruszysz na spacer, by zobaczyć swoją okolicę w innym świetle! 

„Deszcz. Akademia mądrego dziecka. Niesamowity spacer” to wyjątkowa interaktywna książeczka dla najmłodszych czytelników. Ruchome elementy dostarczą maluchom mnóstwo radości, wspierając przy tym rozwój manualny i wspomagając naukę prostych słów i pojęć. Dodatkowo srebrzące się fragmenty ilustracji przyciągają wzrok, pozytywnie wpływając na odbiór książeczek. To doskonały sposób na oswojenie z książką najmłodszych dzieci. Wytrzymałe, grube strony zapewnią wiele godzin zabawy bez obaw o zniszczenie książki, a kolorowe ilustracje sprawią, że czytanie będzie jeszcze atrakcyjniejsze.

Recenzja:

Przesuwanki z Akademii Mądrego Dziecka to już swego rodzaju klasyk. Powstało już takich wiele, uwielbiają je dzieci, uwielbiają je rodzice. A skoro w serii jest już całkiem sporo tytułów, to wydawać by się mogło, że nie zadziała element zaskoczenia. Nic bardziej mylnego. AMD potrafi zaskoczyć. Tym razem także wprowadzono pewną innowację, o której za chwilę.

"Deszcz" to sympatyczna książeczka, która pokazuje, że zwierzęta - zupełnie jak ludzie - mogą różnić się pod wieloma względami. Jedne z nich uwielbiają deszcz - to właśnie wtedy wychodzą ze swoich kryjówek i rozpoczynają zabawę. Inne boją się zmoknąć, więc gdy tylko pierwsze krople spadają z nieba, one szybko się chowają. 




"Łąka" to z kolei publikacja, która w prosty i przyjazny sposób przedstawi maluchom mieszkańców łąki. Pojawią się ślimak, sowa, borsuk, lisek czy ptaszki. 

W obu książeczkach znajdziemy tak lubiane przez dzieci elementy - obracanki, przesuwanki (te na paluszek i te większe). Poza ogromem frajdy poćwiczymy też sprawność rączek i palców małych dłoni. Tym dodatkowym elementem, z którym wcześniej się nie spotkałam, były błyszczące elementy. Podoba mi się ten zabieg, w ten sposób powstały swego rodzaju książeczki sensoryczne dla najmłodszych czytelników.

Jeśli znacie tę serię, to wiecie, że spodoba się dzieciom. Jeśli jej nie znacie, to przekonacie się, że to będzie trafiony zakup. Polecam te konkretne publikacje, jak i całą serię.

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.

sobota, 7 marca 2020

Akademia Mądrego Dziecka. Pierwsze słowa: "Dzikie zwierzęta", "Jedzenie"

Autor: Nathalie Choux
Tytuły: Akademia Mądrego Dziecka. Pierwsze słowa. Dzikie zwierzęta; Jedzenie
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 15.01.2020
Liczba stron: 10
Ocena: 9/10
Wiek: 2+

Opis:
  
„Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa” to przeznaczona dla maluchów seria książeczek do nauki nowych słów poprzez angażującą zabawę. Ruchome obrazki i okienka zachęcą najmłodszych do interakcji. Przewijanie, dotykanie i przesuwanie obrazków pomaga ćwiczyć motorykę małą, a dzięki sympatycznym ilustracjom nowe słówka same wchodzą do głowy!
Kto ma wielką grzywę? Które zwierzęta żyją w lesie, a które – w morzu? Na te i wiele innych pytań Twoje dziecko pozna odpowiedź z książeczki „Dzikie zwierzęta”!
 
„Dzikie zwierzęta. Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa” to wyjątkowa książeczka przeznaczona dla maluchów już od pierwszych lat życia, która ułatwi naukę nowych słów. Przyjazne, pełne uroku ilustracje Nathalie Choux przybliżą najmłodszym dzikie zwierzęta zamieszkujące różne środowiska, np. lasy, sawannę czy oceany. Zabawa z ruchomymi obrazkami wspomoże rozwój motoryki małej i zapewni dziecku mnóstwo radości.
 
W książeczce „Dzikie zwierzęta. Pierwsze słowa” dziecko znajdzie:
● przyjazne, piękne ilustracje Nathalie Choux;
● ruchome obrazki, które pozwolą ćwiczyć rączkę, a przy tym gwarantują maluchowi mnóstwo dobrej zabawy;
● zwierzęta ze wszystkich zakątków świata;
● trwałe, kartonowe strony, które przetrwają wiele godzin zabawy z książką. 

***

Który owoc jest żółty? Co pije się z butelki ze smoczkiem? Książeczka „Jedzenie. Akademia mądrego dziecka” to doskonały sposób na naukę słownictwa związanego z jedzeniem dla maluchów.
 
„Jedzenie. Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa” to książeczka do nauki nazw pożywienia przeznaczona dla maluchów już od pierwszych lat życia. Podczas świetnej zabawy z przesuwanymi obrazkami dzieci poznają nazwy warzyw, owoców, nabiału czy pieczywa. Ruchome obrazki i piękne ilustracje Nathalie Choux zapewnią dużo dobrej zabawy!
 
W książeczce „Jedzenie. Pierwsze słowa” dziecko znajdzie:
● nazwy ulubionego jedzenia, m.in. owoców, warzyw, słodyczy czy nabiału;
● sympatyczne i zrozumiałe ilustracje Nathalie Choux;
● ruchome obrazki, które pomogą rozwijać sprawność manualną malucha, a przy tym zagwarantują dużo śmiechu;
● wytrzymałe kartonowe strony, które przetrwają wiele godzin zabawy z książką.


Recenzja:

Oto kolejne książeczki z ruchomymi elementami w naszej ciągle powiększającej się kolekcji. Niektóre z nich są już nieco sfatygowane, ale nadal cieszą się dużym zainteresowaniem mojego malucha. Każda następna tego typu publikacja to dla niego wielka radość, a i dla mnie również, bo gdy widzę jego uśmiech, ja też czuję się szczęśliwa. Seria Akademia Mądrego Dziecka. Pierwsze słowa wzbogaciła się o kilka nowych tytułów, my zdecydowaliśmy się zamówić Dzikie zwierzęta i Jedzenie. Co w nich jest takiego fantastycznego, że dzieci je tak bardzo uwielbiają? Z pewnością każdego zachwyca ich nietypowa forma wydania, ale nie tylko to... Same ilustracje są na tyle interesujące, że pokochać te książeczki można naprawdę bardzo szybko.





Dzikie zwierzęta budzą w dzieciach ogromną ciekawość i lekki niepokój. Na co dzień są poza ich zasięgiem, dlatego cieszę się, że chociaż poprzez tego typu publikacje mogę przybliżyć ich sylwetkę mojemu niespełna dwuletniemu synkowi. Natomiast jedzenie to już inny temat, ale nie mniej ważny w rozwoju naszych pociech. Również ta sfera nie pozostaje im obojętna a dzięki wydawnictwu Egmont rodzice mogą od najmłodszych lat wspierać przestrzeganie zdrowych nawyków żywieniowych u swoich pociech. Co prawda w książeczce swoje miejsce mają także słodycze, ale przecież spożywane z umiarem nie zaszkodzą, o czym trzeba pamiętać i przekazywać tę wiedzę dalej. Nie można także pominąć roli owych publikacji we wspomaganiu nauki pierwszych słów, która z ich wykorzystaniem będzie przyjemna, zabawna i na pewno przyniesie ze sobą korzystne efekty.



"Kto ma wielką grzywę?"
"Kto huśta się na gałęzi?"
"Kto skacze w morzu?"

Dzięki książeczce zatytułowanej Dzikie zwierzęta dzieci poznają wiele osobników z tego gatunku. Zachwyci ich słoń chlupiący wodą z trąby, lew wyskakujący zza krzaczka, małpka huśtająca się na gałęzi drzewa, niedźwiedź szukający miodu w ulu, delfin skaczący w morzu i  dziewięć innych - nie mniej fantastycznych stworzeń. Ruchome elementy nadają tej publikacji wyjątkowości, ożywiają zwierzęta i pobudzają dziecięcą wyobraźnię. Tekstu nie ma w niej zbyt wiele, gdyż na jej stronach umieszczono tylko kilka pytań i podpisy pod wszystkimi zwierzakami. Jednak tyle w zupełności wystarczy dla takiego malucha. Resztę z przyjemnością dopowie mu rodzic lub dwulatek zrobi to nawet sam. Jest to zatem fantastyczna publikacja aktywizująca, którą dzieciaki mogą przeglądać bez końca.



"Co widzisz na talerzu?"
"Co można pić z butelki ze smoczkiem?"
"Co uwielbiają wszystkie dzieci?" 

Jedzenie jest wydane w podobny sposób, jak Dzikie zwierzęta. Dzięki tej kartonówce dzieci będą mogły poznawać różne grupy pokarmów, a więc: warzywa, owoce, pieczywo i nabiał oraz słodycze. Również tu zamieszczono kilka pytań i podpisy do produktów spożywczych. Nawet starsze dzieci mogą skorzystać z tej publikacji i porozmawiać na temat odżywiania z rodzeństwem, czy też z rodzicami. Zaś zadając pytania niespełna dwuletniemu dziecku angażujemy go w rozmowę i miło spędzamy wspólnie czas. Powtarzanie ich na co dzień okazuje się nie do znudzenia, na pewno są to zatem książeczki, które zajmą zaszczytne miejsce w biblioteczce maluszka na bardzo długi czas.



Obie książki są bardzo ładnie i pomysłowo wydane. Elementy przesuwające i obracające się działają bez zastrzeżeń, małe rączki z łatwością sobie z nimi poradzą. Niektóre są wręcz zbyt luźne, ale to także kwestia użytkowania, w wyniku którego się po prostu - pisząc kolokwialnie - wyrabiają. Ilustracje są przejrzyste i przykuwają wzrok maluszka. Na końcu książeczek znajduje się zestawienie wszystkich obrazków w nich przedstawionych. Dziecko z chęcią wskazuje je palcami oraz próbuje samodzielnie nazywać. Ta seria jest naprawdę fenomenalna i polecam ją wszystkim maluszkom, a raczej ich rodzicom, bowiem do ich pociech jeszcze bezpośrednio dotrzeć nie mogę.


Dzikie zwierzęta i Jedzenie to wspaniale wydane książeczki dla najmłodszych dzieci, zachęcające je do poznawania otaczającego ich świata. Umożliwiają fantastyczną zabawę i mobilizują do podejmowania nowych wyzwań słownych, jednocześnie wspomagając myślenie i sprawiając, że czas spędzony wspólnie z dzieckiem owocuje uśmiechem i wspiera jego zrównoważony rozwój.

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

piątek, 21 lutego 2020

AMD: "Zwierzęta domowe", "Muzyka"


Autor: Nathalie Choux
Tytuł: Zwierzęta domowe + Muzyka
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 10 + 10
Wiek: 2+ 
Ocena: 9/10

Opis:

Kto mieszka w akwarium? Kto biega w kołowrotku? Książeczka „Zwierzęta domowe. Pierwsze słowa” przybliży maluchowi domowych pupili! 

„Zwierzęta domowe. Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa” to wyjątkowa książeczka do nauki nazw zwierząt przeznaczona dla najmłodszych. Urocze, przyjazne ilustracje Natalie Choux ułatwią zapamiętywanie nowych słówek, a ruchome obrazki dostarczą maluchom wiele godzin dobrej zabawy. W książeczce dzieci znajdą m.in. koty, psy, rybki, myszy czy żółwie.

„Zwierzęta domowe. Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa” to: 
● trwałe strony z grubego kartonu, które wytrzymają nawet intensywną zabawę; 
● ruchome obrazki do przewijania rozwijające motorykę małą i zapewniające dzieciom dużo śmiechu i radości; 
● urocze ilustracje zwierząt domowych. 

Jaki instrument ma struny? Jak gra się na bębenku? Tego i wielu innych rzeczy maluch dowie się z książeczki „Muzyka. Akademia mądrego dziecka”!  

„Muzyka. Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa” to ilustrowana książeczka dla maluchów, z której dzieci poznają nazwy instrumentów takich jak tamburyn, flet, cymbałki czy bębenek. Poprzez wciągającą zabawę z przesuwaniem ruchomych obrazków najmłodsi ćwiczą rączkę, a przy tym uczą się nowych słów. Sympatyczne ilustracje Natalie Choux zajmą dzieci na długi czas!  

W książeczce „Muzyka. Pierwsze słowa” dziecko znajdzie: 
● przyjazne ilustracje instrumentów narysowane przez Nathalie Choux; 
● ruchome obrazki, które rozwijają motorykę małą, a przy tym dostarczają maluchowi wiele radości; 
● wytrzymałe strony z grubego kartonu, dzięki którym książeczka nie ulegnie zniszczeniu podczas zabawy; 
● nazwy różnych instrumentów.  

Recenzja:

Dobrze znana i lubiana przez maluchy seria znów się rozrasta, ciesząc oczy i rączki najmłodszych czytelników i ich rodziców. Tym razem autorka zabiera nas w podróż do świata muzyki oraz przedstawia zwierzęcych przyjaciół, których możemy spotkać w różnych domach.

Akademia Mądrego Dziecka jest serią dość zróżnicowaną, taką, która lubi zaskakiwać zmianą w schemacie układu treści i wprowadzać nowości. W przypadku tych dwóch części mamy jednak do czynienia z tym, co już znamy, tj. każda rozkładówka z wyjątkiem ostatniej posiada ruchomy element w postaci suwaka, dzięki czemu coś na ilustracji się zmienia - porusza się zwierzak lub instrument. I choć układ treści mnie tym razem nie zaskoczył, to tematyka bardzo przypadła do gustu.

Dzięki książeczkom Nathalie Choux dziecko pozna nazwy różnych instrumentów, ich wygląd oraz (dzięki ruchomym elementom) to, w jaki sposób działają, wydając dźwięki. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie istrumenty należą do tych najpowszechniejszych, nie wszystkie maluch musi już znać, choćby z widzenia. Poza klasycznym bębenkiem znajdziemy tu na przykład flet czy tamburyn. Jeśli dysponujemy takimi instrumentami w domu, świetnym pomysłem jest to, by włączyć je do zabawy! Z kolei część o zwierzakach domowych zajmuje szczególne miejsce w mom sercu, bo gdy byliśmy z bratem dziećmi, w naszym domu zawsze gościło mnóstwo zwierząt - chomiki, świnki morskie, żółw, psy, królik. Nie mogliśmy narzekać na brak towarzystwa i bardzo to lubiłam. Moja córa nie ma co prawda jeszcze zwierzątka w domu, niemniej jej także ta tematyka bardzo przypadła do gustu - ją także ciągnie w kierunku gryzoni!





Warto podkreślić, że książeczki z serii Akademia Mądrego Dziecka są niemal pancerne - wykonane z masywnej, grubej tekstury, niemal nie do zdarcia. Suwak chodzi lekko, więc maluch nie powinien mieć problemu z jego przesuwaniem.

Polecam tak te książeczki, jak i resztę serii. Zawsze cieszy mnie, gdy pojawiają się jej nowe części.

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

wtorek, 28 stycznia 2020

Nathalie Choux - "Dobranoc, mała pando", "Dzień dobry, samolociku"


Autor: Nathalie Choux
Tytuł: Dobranoc, mała pando + Dzień dobry, samolociku
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 10 + 10
Wiek: 2+ lat
Ocena: 10/10

Opis:

Nowa seria lubianej przez dzieci ilustratorki Natalie Choux znanej z bestsellerowej serii Pierwsze słowa. Prosta historyjka, przyjazne ilustracje i ruchome obrazki wspierają rozwój maluchów i rozwijają sprawność manualną.

Recenzja:

Z Akademią Małego Dziecka  znamy się już od dawna, to były jedne z pierwszych książeczek, po które zaczęła sięgać moja malutka wówczas córka. Później kolekcjonowałyśmy kolejne części serii, więc jesteśmy z nią raczej na bieżąco, ale tak fajnej publikacji z AMD, jak jedna z dziś prezentowanych, jeszcze nie spotkałyśmy.

Książeczką, która zrobiła na nas tak duże i dobre wrażenie, jest "Dobranoc, mała pando". Już sam dobór głównych bohaterów zyskał aprobatę mojego dziecka, które pandy uwielbia. Ta krótka historyjka, taka w sam raz na dobranoc, jest bardzo wdzięczna i... życiowa - zupełnie jakbym widziała moją córę wieczorem, gdy zbliża się pora wieczornych rytualów przed snem, wtedy zawsze jest mnóstwo innych rzeczy do zrobienia, do zabawy, rozmowy i tak dalej. Byle tylko nie pójść spać, chyba dlatego to właśnie po tę część z nowości z seri AMD córka sięga najczęściej :)



"Dzień dobry, samolociku" to z kolei książeczka, dzięki której dowiemy się czegoś o latających maszynach - jeśli pociągniemy temat, bo ta publikacja jest fajnym wstępem do rozmów na temat samolotów i zabaw z nimi związanych. Dziecko będzie tu mogło przesunąć paluszkiem bagaże  czy usadzić pasażerów na ich miejscach przed odlotem.



Bardzo fajne jest to, że poza suwakami na paluszek są tutaj elementy wysuwane poza podstawowy obszar książek. To na pewno wpływa na atrakcyjność książeczek dla malucha.

Warto podkreślić, że książki - jak wszystkie poprzednie w serii - są niemal pancerne, gruba tektura przetrwa niejedno "starcie" z małymi rączkami, a zaokrąglone rogi pozwolą uniknąć na przykład zadrapania. Bardzo porządne wydanie, ale kto zna tę serię, ten już o tym wie.

Cieszę się, że ta seria stale się rozrasta, ciesząc oko i łapki najmłodszych czytelników. Oby tak dalej!

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

wtorek, 14 maja 2019

Meritxell Marti & Xavier Salomó – “Dzień dobry”

Tekst: Maritxell Marti
Ilustracje: Xavier Salomó
Tytuł: Dzień dobry
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 18
Ocena: 9/10
Wiek: 0+

Opis: 

Słońce już dawno na niebie, a wszyscy jeszcze chrapią? Szkoda czasu, wstawajcie czym prędzej! Dzień dobry!
Książka z ruchomymi obrazkami. Każdy może sam obudzić mieszkańców tego miasteczka.

Recenzja: 

Czy są książki, które zachwycają każdego czytelnika bez względu na jego wiek i płeć? Oczywiście, że tak! Całkiem niedawno trafiła w nasze ręce właśnie taka publikacja – co ciekawe skierowana jest ona w stronę najmłodszych miłośników literatury. Może nie ma w tym nawet nic dziwnego, bowiem książeczki dla maluchów zawsze się czymś wyróżniają, a przede wszystkim sposobem wykonania. Okazuje się też, iż nie potrzeba zbyt wiele tekstu, by całkowicie pochłonęły uwagę dzieciaków. Dzień dobry od wydawnictwa Adamada wręcz rozkochała w sobie ośmiolatka, czterolatkę i uwaga – niespełna trzydziestolatkę. Mój dziesięciomiesięczny synek, jak przystało na ciekawego świata niemowlaka, również się do niej wyrywa, dlatego często mu ją pokazuję i czytam. Co jest w niej aż tak fantastycznego, że zdobyła tylu fanów w naszym domu? Nie da się ukryć – przesuwane elementy zrobiły furorę.



W tym miejscu pokuszę się o stwierdzenie, że ta książka żyje. Oczywiście na swój specyficzny sposób. Określając to dokładniej napiszę, że przedstawione w niej sytuacje w skutek interwencji użytkownika zmieniają swój pierwotny stan, cechuje je więc dynamizm. Jest to książka aktywnościowa i zupełnie inna od tych tradycyjnych. Wzbudza zainteresowanie dzieci, które mogłyby się nią bawić bez końca. Było to nasze pierwsze spotkanie z tego typu publikacją, ale już jednogłośnie stwierdziliśmy, że jesteśmy ich fanami. Z pewnością i wasze maluchy podzielą ten entuzjazm. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście, czy warto zainwestować w taką publikację, to z wielką stanowczością rozwieje wasze obawy, bowiem radość z takiego nabytku będzie bardzo długa.



Co prawda tekst jest ubogi, ponieważ znajdziemy w książce tylko siedem zdań różniących się między sobą ostatnim wyrazem, oprócz nich na ostatniej stronie umieszczono jeszcze wypowiedź w innym stylu. Czy brak rozbudowanego opisu umniejsza atrakcyjność wydania? Otóż nie, bowiem nie potrzeba wielu słów, by dziecko czerpało korzyści z tej książki. Te zdania mogą być początkiem własnych historii. Przedstawiają sytuacje mające miejsce w chwili rozpoczynającego się dnia. Końcowa scena jest kontrastowa w stosunku do poprzednich i dotyczy sowy, gdyż jak wiadomo śpi ona za dnia. To też dobry moment żeby poinformować maluchów o tej ciekawostce. Największą furorę oczywiście zrobiły u nas suwaki. Dzieci używały ich w dwojaki sposób, najpierw powtarzając "dzień dobry" a następnym razem "dobranoc", wracając tym samym do pierwotnego stanu obrazka. Jak widać publikacja wyzwala u naszych pociech pokłady kreatywności i sprawia, że czas spędzony z nią jest bezapelacyjnie udany. Wprowadzenie tej pewnego rodzaju innowacji pozwala poczuć także moc sprawczą, w wyniku której przedstawione sytuacje stają się realistyczne. Pomysłowe wykonanie zdobyło uznanie młodych odbiorców a ja jako ich opiekun w pełni je podzielam.



Pod względem technicznym książka jest wykonana bardzo dobrze, suwaki działają praktycznie bez żadnych trudności (czasami kartonik może o coś zaczepić, ale nie umniejsza to w znaczącym stopniu atrakcyjności takiej formy wydania). Poza tym element służący do przewijania posiada małą dziurkę przeznaczoną na paluszek dziecka, co zapewnia wygodne posługiwanie się nim. Grube tekturowe strony są wytrzymałe i nie niszczą się. Rysunki są proste i przejrzyste. Tekst w kolorze czarnym na białym tle jest łatwy do odczytania. Starsze pociechy bez problemu mogą korzystać z niej same. Chociaż wiek docelowy odbiorców to około 0-2 lata to zapewniam, że możemy wyjść znacznie poza ten zakres. Oczywiście młodsze dzieci potrzebują naszej pomocy w jej użytkowaniu. Może być ona inspiracją do wspólnej zabawy i naśladowania dźwięków koguta oraz budzika – maluchy to uwielbiają. Jedno jest pewne: daje ona możliwość fajnej zabawy nawet dla całej rodziny.


Książeczka Dzień dobry od wydawnictwa Adamada jest po prostu rewelacyjna. Oczarowuje dzieci w każdym wieku swoją oryginalnością. Wyzwala pokłady kreatywności i zachęca do opisu czynności związanych z porami dnia. Z nawiązką spełnia związane z jej odbiorem oczekiwania. Dostępna jest również, wykonana według tego samemu pomysłu, wersja na dobranoc, zatytułowana Dobrej nocy, która była już recenzowana na naszym blogu. Podzielam opinię Anety i wystawiam jej taką samą ocenę, bo w zupełności na nią zasługuje.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Adamada.

piątek, 10 maja 2019

Jannie Ho - "Ruchome elementy. Gdzie jest moja mama?"



Autor: Jannie Ho
Tytuł: Ruchome elementy. Gdzie jest moja mama?
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 10
Ocena: 9/10

Opis:

Ruchome elementy to zabawne i przyjemne dla oka książeczki.
Każda książka opowiada krótką historię jednego uroczego zwierzaka. Czytaną historię można urozmaicać ruchomymi elementami zamieszczonymi w książce. Ciepłe ilustracje i sympatyczny tekst przeniosą dziecko do pięknego świata bajek.

Recenzja:

Książki z ruchomymi elementami są z nami praktycznie od momentu, kiedy moja córa rozpoczęła swoją przygodę z czytaniem na poważnie, mając kilka miesięcy. Znamy i posiadamy już różne serie, chociaż jeśli mam być szczera - sądziłam, że to będzie krótka miłość. Zosia zaczęła się już przecież interesować książkami z większą ilością tekstu, więc podejrzewałam, że wszystkie przesuwanki pójdą w kąt. Tymczasem okazało się, że jedno nie wyklucza wcale drugiego i to zauroczenie trwa w najlepsze. Nic też nie zapowiada, aby miały nastąpić zmiany, dlatego chętnie poznałyśmy się z nową serią z ruchomymi elementami, tym razem takie cudo zaproponowało czytelnikom wydawnictwo Wilga.

Ruchome elementy. Gdzie jest moja mama? to niewielkich rozmiarów książeczka, w której sympatyczna myszka szuka swojej mamy w różnych, nie zawsze typowych dla mam miejscach. Dziecię aktywnie uczestniczy w tych poszukiwaniach, wysuwając ruchome paski. Mama nie chowa się jednak ani na placu zabaw, ani za wielkim murem. Są tam jednak inne zwierzątka, które poznajemy wraz z głównym bohaterem tej opowiastki. Na szczęście poszukiwania kończą się sukcesem - ku uciesze małej myszki, mamy zresztą też.



Książka jest wykonana solidnie - ma grube kartonowe strony, ruchome elementy także są wykonane z tego materiału. Na początku miałam wrażenie, że niektóre strony dość ciężko "chodzą", jednak okazało się, że to kwestia "rozruchu", po kilkakrotnej lekturze wszystko było już w porządku. Tekstu nie jest dużo, bo całość opiera się na ilustracjach i przede wszystkim na interakcji dziecka i głównego bohatera. 

Książeczka jest bardzo fajnie pomyślana i porządnie wykonana. Ma wszelkie zadatki na to, by zachwycić malucha, który w trakcie lektury poczuje moc sprawczą i pomoże nowemu przyjacielowi w poszukiwaniach.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Wilga.

piątek, 21 grudnia 2018

Meritxell Marti - "Dobrej nocy"


Autor: Meritxell Marti
Ilustracje: Xavier Salomó
Tytuł: Dobrej nocy
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 18
Ocena: 9/10

Opis:

Księżyc już dawno wisi na niebie, a wy jeszcze nie w łóżkach? Wskakujcie pod kołdry! Dobrej nocy!

Książka z ruchomymi obrazkami. Każdy może własnoręcznie utulić do snu jej bohaterów.

Recenzja:

Czasem nie potrzeba wielu słów, by książeczka dla najmłoddszych była wartościowa i Wydawnictwo Adamada właśnie potwierdziło tę tezę. Przed nami publikacja, która... poróżniła mnie i męża :) A przynajmniej zupełnie odmienne mamy o niej zdanie. Otoż mój ślubny, człowiek dobrego serca, ale także klasyczy umysł ścisły, do bólu praktyczny, po wieczornej lekturze orzekł, że tekstu jest za mało. Ja z kolei uparcie twierdzę, że jest w sam raz, bo też w książce dla najmłodszych czasem tekstu nie potrzeba w ogóle, wystarczy sam obraz. I córa zdaje się stać po mojej stronie, bo niemal codziennie przynosi mi "Dobrej nocy" i pokazuje, jak sprawnie potrafi już wszystkich usypiać.


Bo też pomysł na tę książeczkę jest bardzo prosty i przez to chwytliwy - po prostu życzymy dobrej nocy różnym rzeczom, zwierzakom czy dzidziusiowi. Jedno krótkie zdanie, ilustracja ze specjalnym suwakiem dostosowanym do małych paluszków i... tyle. Wszystko to na czarnym tle, w końcu nadeszła nocka i najwyższa pora pójść spać, z czym moja córa za każdym razem walczy, jak może i złości ją już sam fakt, że staje się senna. Dlatego u nas podwójnie sprawdzają się książeczki ułatwiające zasypianie. Z tą życzymy dobrej nocy i pokazujemy, że za oknem już ciemno, u nas też, z kolejną ziewamy z różnymi zwierzakami, z jeszcze inną liczymy baranki, wszystko to gwoli ułatwienia Zosi zaakceptowania faktu, że spać kiedyś trzeba.

Jedna tylko strona różni się od pozostałych i muszę przyznać, że to strona Zosi ulubiona. Ostatni obrazek przedstawia uśpiony krajobraz i jedno stworzenie, które dopiero zaczyna swój "dzień". Mowa o sowie, a odkąd córka nauczyła się ją naśladować, znajdzie "uhu" wszędzie, gdzie to możliwe, choćby nawet zza drzewa wystawał sam dziób :)


Pod względem wykonania jest bardzo przyzwoicie - strony są naprawdę grube, masywne i wytrzymałe. Suwaki "chodzą" lekko, a z racji tego, że są w formie paska, nie sprawiają trudności nawet takiemu maluchowi jak Zosia. Co prawda kolor czarny sprawia, że różne otarcia będą widoczne, ale tego się nie uniknie przy czarnych stronach. Ogólnie jestem bardzo na tak, mamy w swojej domowej kolekcji przesuwanki z różnych serii, nasze dziecię bardzo je sobie chwali, więc zdecydowanie polecam tę publikację.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Adamada.

środa, 28 marca 2018

Natalie Choux - "Pierwsze słowa. Kolory"


Tytuł: Pierwsze słowa. Kolory
Ilustracje: Nathalie Choux
Seria: Akademia Mądrego Dziecka
Wydawnictwo: Egmont
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 10
Wiek: 0+

Opis:

„Pierwsze słowa” to seria książeczek dla dzieci i rodziców do wspólnego oglądania i czytania. Ruchome elementy, doskonale wspierają rozwój maluchów i rozwijają sprawność manualną. Piękne kolorowe ilustracje sprawiają, że dzieci z przyjemnością odkrywają świat wokół siebie i chętnie uczą się nowych słów.

Recenzja:
Książeczki z serii „Akademia Mądrego Dziecka” mają tą magiczną właściwość, że zawsze niesamowicie angażują do pracy małe dziecięce rączki. Dotychczas prym wiodły książki z dziurami, przez które można było zaglądać, wciskać paluszki i przekładać drobne zabawki. Tym razem pojawiła się seria przesuwanek, równie atrakcyjnych dla dziecka i istotnych pod względem trenowania motoryki małej. 

„Pierwsze słowa. Kolory” to niewielka, całokartonowa pozycja składająca się z pięciu arkuszy grubej tektury, w które wmontowano „mechanizm” pozwalający na przesunięcie fragmentu obrazka widocznego przez dziurkę. W ten sposób dziecko może zmieniać kolory kropeczek na motylich skrzydłach, cudownie rozmnożyć czereśnie, wywołać wielorybią fontannę, skłonić żabkę do skakania i słonko do migotania promieniami. A przy okazji świetnej zabawy dziecko pozna i utrwali nazwy kolorów, zwierzątek i przedmiotów codziennego użytku. Każda z rozłożonych stron reprezentuje jeden z czterech podstawowych kolorów. Po lewej stronie mamy zwierzątka i przedmioty w danym kolorze, a po lewej ruchomy obrazek. Ostatnie dwie strony wypełniają wymieszane różnokolorowe ilustracje stanowiące rodzaj utrwalającej zgadywanki.





Książeczki są przejrzyste i minimalistyczne. Składają się wyłącznie z prostych rysunków wraz z podpisami oraz pytań pomocniczych – po jednym na stronę. Być może jestem już trochę przyzwyczajona do wierszyków Dmitrocy, bo trochę brakowało mi rymowanki pomagającej zapamiętać nazwy i kolory. 

Całość została estetycznie wykonana i wydaje się być wytrzymała (a przynajmniej moja Bobasa jeszcze nie znalazła sposobu na jej destrukcję). Niewielki rozmiar i bezpiecznie zaokrąglone brzegi pozwalają na samodzielną zabawę. 

Bardzo dobry pomysł i porządne wykonanie. Intryguje dziecko na tyle, że mama w spokoju może wypić poranną kawę. A takie momenty są bezcenne.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Egmont.