Autor: Nathalie Choux
Tytuł: Dzień dobry, niedźwiadku!, Dzień dobry, traktorku!
Wydawnictwo: HarperKids
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 10+10
Wiek: 2+
Ocena: 9/10
Opis:
Tym razem nasz mały czytelnik dowie się jak traktorek spędza dzień na gospodarstwie. Najpierw udaje się na pole by orać ziemię, potem podnosi ciężkie bele siana. Po całym dniu ciężkiej pracy traktorek jedzie odpocząć. Prosta historyjka, przyjazne ilustracje i ruchome obrazki wspierają rozwój maluchów i rozwijają sprawność manualną.
Bohaterem książeczki jest mały niedźwiadek, który po przebudzeniu zaczyna wesołe harce. Najpierw próbuje zdobyć miodek na śniadanko, potem bawi się z mamą robiąc fikołki, a następnie uczy się łapać rybki na obiadek. Prosta historyjka, przyjazne ilustracje i ruchome obrazki wspierają rozwój maluchów i rozwijają sprawność manualną.
Recenzja:
Za każdym razem, kiedy sięgam po nowe przesuwanki z serii Akademia Mądrego Dziecka, przypomina mi się czas, gdy odkryłyśmy tę serię z córą. Była wtedy malutkim brzdącem i od razu pokochała pancerne książeczki, w których mogła różne elementy przesuwać paluszkiem. Ta sprawczość niesamowicie ją cieszyła i chyba zaowocowała - do tej pory córka lubi książki aktywnościowe. Teraz przesuwanki AMD cieszą kolejną pociechę w naszej rodzinie, a także przedszkolaki z mojej grupy. Tak więc mam przetestowane, że i trzylatki chętnie sięgają po te książeczki.
Tym razem poznajmy dzień z życia niedźwiadka i traktorka. Maluch ćwiczy zatem nie tylko sprawność rączek, ale także rozwija wiedzę dotyczącą życia zwierząt oraz pracy w gospodrstwie. Zwłaszcza ta ostatnia tematyka wydaje mi się atrakcyjna i oryginalna. I będzie ona odpowiednia również dla nieco starszych pociech.
Wspaniałe w tej serii jest to, że kiedy człowiek myśli, że widział w niej już wszystko, nagle pojawia się coś nowego. Na przykład rozkładówki, w których w ruch wprawiamy koła traktorka. Takich elementów do przesuwania jeszcze nie widziałam, ale szalenie mi się ten pomysł podoba.
Wspomnę tylko, bo pewnie spora część z Was zna tę serię, że te książeczki (podobnie jak poprzednie części) są wręcz pancerne - gruba tektura, solidne łączenie stron. Trzeba by użyć naprawdę sporej siły, by zniszczyć te publikacje. Czyli są one dostosowane do ciekawości świata (i wytrzymałości różnych przedmiotów) najmłodszych dzieci :)
Polecam bardzo, bardzo!
Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.