niedziela, 9 lutego 2020

Bill Nye - "Jack i geniusze. Na końcu świata"

Autor: Bill Nye 
Tytuł: Jack i geniusze. Na końcu świata 
Wydawnictwo: Mamania 
Data wydania: 20 listopada 2019 
Liczba stron: 240 
Ocena: 9/10 

Opis: 

Nowa seria Billa Nye’a (znanego jako Bill Nye the Science Guy) i Gregory’ego Mone’a, skierowana do dzieci ciekawych świata i młodych naukowców. To fascynująca podróż po świecie nauki, w której nie zabraknie wartkiej akcji i humoru.

W pierwszym tomie poznajemy dwunastoletniego Jacka i dwójkę jego przybranego rodzeństwa, Avę i Matta. Ava włada kilkoma językami i dla rozrywki konstruuje roboty, Matt natomiast specjalizuje się w matematyce i astronomii. To dziecięcy geniusze, nie to co Jack. Rodzeństwo zaczyna szpiegować jednego z wiodących naukowców na świecie, Hanka Whiterspoona i w rezultacie ten angażuje ich do pracy w swoim laboratorium. Zanim się obejrzą, Jack, Ava i Matt udają się na drugi koniec świata, na Antarktykę, by wziąć udział w prestiżowym konkursie naukowym. Nie wszystko jest jednak takie, jakim się wydaje na początku i wkrótce nastolatkowie ruszają na poszukiwania znajomej naukowczyni, która zniknęła bez śladu – podobnie jak wszelkie ślady prowadzonych przez nią badań. Czy to możliwe, że ktoś chce wykorzystać wyniki jej pracy, żeby wygrać konkurs? Czy rodzeństwu uda się znaleźć zaginionego naukowca zanim będzie za późno?

Recenzja: 

Ach! Jakże uwielbiam powieści dla dzieci, które zahaczają o świat nauki. Gdy tylko ujrzałam książeczkę Jack i geniusze. Na końcu świata od razu wiedziałam, że będzie to niesamowita przygoda dla mnie i mojej siostrzenicy. I nie myliłam się – tytuł ten okazał się doprawdy fascynującą przygodą, w której nie zabrakło ani licznych ciekawostek, ani akcji, ani humoru! 

W książeczce zaczytałyśmy się już od pierwszych stron i nie ma tutaj czemu się dziwić – wszak pierwszy rozdział nosi tytuł Atak pizzabota. Od razu zaprzyjaźniłyśmy się również z bohaterami – Jackiem, Avą i Mattem. Dzieci przepełnione są nietuzinkowymi pomysłami oraz wiedzą, dzięki czemu często zaskakują czytelnika. Co więcej, każde z nich ma inne umiejętności – Ava ma głowę do języków i konstruowania robotów, Matt jest dobry z matmy i astronomii, a Jack… Jack również ma swoje zalety, których Wam nie zdradzę, o. Powiem jedynie, że jest niezwykle sympatycznym chłopcem i mam nadzieję, że niebawem będę mieć szansę poznać kolejnego jego i małych geniuszów przygody, bowiem pierwszy tom był zwyczajnie bombowy! 

Od dnia codziennego tego nietuzinkowego, przybranego rodzeństwa szybko przechodzimy do niebanalnych przygód – praca w laboratorium, wyjazd na Antarktydę oraz… zagadka iście kryminalna – odnalezienie zaginionej naukowczyni, która po prostu rozpłynęła się w powietrzu. Muszę przyznać, że mimo humorystycznej otoczki, historia naprawdę trzyma w napięciu, a i tajemnic tu nie brakuje! Autor po prostu jest mistrzem dziecięcego suspensu, który bawi, uczy i… budzi w czytelniku małego detektywa. Fenomenalnie bawiłyśmy się, prowadząc śledztwo z tymi pomysłowymi bohaterami! 

Na uwagę zasługuje nie tylko sama powieść, ale i wydanie książeczki. Na pierwszy rzut oka jest niepozorna, ale w środku kryje kilka fajnych ilustracji w szarościach oraz… nieszablonowe dodatki. Bill Nye (który swoją drogą jest świetnym naukowcem) załącza tutaj materiały dodatkowe, a są nimi opisy prawdziwie szalonych wynalazków, absolutnie kluczowe pytania o Antarktykę oraz eksperyment do samodzielnego wykonania, który jest w pełni bezpieczny dla dziecka i łatwy do przeprowadzenia – pozwala on zauważyć różnice między wodą słodką i słoną (i nie chodzi tutaj oczywiście o smak!). 

Jack i geniusze. Na końcu świata to książka, która będzie nie lada gratką dla każdego szkraba zainteresowanego świata i nauką. Lektura ma w sobie wszystko to, co dla małego czytelnika istotne – sympatycznych bohaterów, liczne tajemnice, ciekawostki, morał oraz – naturalnie – genialne dodatki! Polecam tę pozycję z całego serducha i – jak wspominałam wcześniej – nie możemy doczekać się kolejnego tomu! CUDO! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz