wtorek, 8 września 2020

Thomas Flintham - "Labirynty i łamigłówki nie z tej ziemi"


 Autor: Thomas Flintham

Tytuł: Labirynty i łamigłówki nie z tej ziemi

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Rok wydania: 2020

Liczba stron: 192

Wiek: 0-6 lat

Ocena: 8/10

Opis:

Książka Thomasa Flinthama to zbiór zabaw na papierze znanych już niektórym czytelnikom z "Labiryntów nie z tej ziemi" i "Łamigłówek nie z tej ziemi".  Znajdziecie tu mnóstwo zadań ćwiczących koncentrację, spostrzegawczość oraz umiejętność logicznego myślenia, a będziecie je rozwiązywać w nie byle jakim towarzystwie: z Astropiotrkiem zwiedzicie sąsiednie galaktyki, poznacie latające królikowęże i może nawet uratujecie króla przed okrutnym czarnoksiężnikiem? Przed wami świat labiryntów, w których przyjemnie się zgubić, i łamigłówek, nad którymi miło się głowić!

Recenzja:

Labirynty to aktywność, którą lubi wiele dzieci. Ta forma zabawy uczy spostrzegawczości, logicznego myślenia, ale także tego, że nie zawsze uda się za pierwszym razem, że warto spróbować raz jeszcze.

Zazwyczaj książeczki z labiryntami mają niewielkie gabaryty - kilka czy kilkanaście stron, czasem w kolorze, czasem czarno-białych. Tym, co wyróżnia tę książkę, jest ilość labiryntów, ich różnorodność oraz to, że w jednej publikacji zebrano labirynty o różnym poziomie trudności. Warto zaznaczyć, że niekiedy naprawdę skomplikowane! Gdy zobaczyłam labirynt, w którym wspinamy się po futrze niedźwiedzia, miałam poważne wątpliwości, czy sama podołałabym temu zadaniu. Inne z kolei są prostsze, więc będzie to gratka nie tylko dla starszych dzieci.

Kolorystyka w książce jest czarno-biała, z odcieniami szarości, więc warto postawić na kolorowe pisaki lub kredki, dzięki czemu ścieżka będzie się wyróżniać. W ogóle w moim odczuciu ta książka aż się prosi, by dodać jej kolorów, w wielu miejscach jest taka możliwość, więc kredki w dłoń i uczyńmy ją bardziej kolorową! 




Znajdziemy tu także inne zadania, na przykład łączenie punktów, wyszukiwanki, szukanie takich samych elementów. To zdecydowanie uatrakcyjnia zawartość, bo zawsze im więcej różnorodności w zadankach, tym większa frajda.

Książka ma broszurową oprawę i całkiem spory format jak na książkę aktywnościową. Zadania do wykonania znajdują się na ponad stu dziewięćdziesięciu stronach, więc naprawdę jest w czym wybierać i myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.

Polecam tę książkę dla starszych przedszkolaków i dzieci wczesnoszkolnych, można oczywiście próbować wcześniej i później, dla mnie 5-7 lat to taka optymalna grupa docelowa tej publikacji.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.

6 komentarzy:

  1. Zapamiętamy sobie ale jeszcze poczekamy z synkiem 😉 widząc zdjęcie sama mam ochotę dodać kolorku

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Ja już zacieram ręce. Mój syn uwielbia labirynty. Jak tylko widzę takie publikacje to kupuje każdą. Ta też musi się u nas znaleźć. Dziękuję 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Synek uwielbia rozwiązywanie wszelkich łamigłówek i zadań logicznych,podobnie jak ja. Wcześniejsze książeczki z tej serii są już nam znane,więc pewnie przyszła pora na najnowszą- z pewnością równie ciekawą i wymagającą!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ jestem ciekawa tego labiryntu na futrze niedźwiedzia :)
    Gdy byłam dzieckiem uwielbiałam wszelkiego rodzaju labirynty, zagadki, łączenie punktów - do tego stopnia, że tworzyłam je sama, by móc je później rozwiązać - w czasach gdy byłam dzieckiem niewiele było takich publikacji. Na szczęście dziś są, i to bardzo atrakcyjne :)
    Przedział wiekowy dla nas, więc mogę dalej zarażać swoją pasją dzieciaki :)
    Dobrze, że kredek w domu nam nie brakuje :)

    Karolina K.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny zbiór zadań, na który i ja mam chrapkę. Mój syn uczęszcza do zerówki ale od dwóch lat zauważyłam, jak bardzo lubi zagadki i labirynty, uwielbia wyszukiwać różnice w obrazkach i dopasowywać brakujące elementy w obrazkach...
    Publikacja ta, pod świetna nazwa jest idealna dla dzieci w wieku nie tylko przedszkolnym. Ćwiczy spostrzegawczość i konentacje, uczy logicznego myślenia ale przede wszystkim bawi. W tym wieku nauka przez zabawę jest najlepsza.
    Uczy również cierpliwości, bo jeśli nie uda się za pierwszym razem, z pewnością będzie sukces za kolejnym. Mój synek często się denerwuje gdy błądzi w labiryntach, ale zawsze mu mówię,, nic się nie stało, próbujemy jeszcze raz,,

    Piza tym wydanie bardzo mi się podoba. Choć ilustracje są czarno białe - właściwie to dobrze -, książka zawiera przeróżne łamigłówki o różnym stopniu trudności. Jestem zaskoczona, że książeczka z łamigłówki może tak świetnie wyglądać, wręcz zachwycać.

    Myślę że sama również skusiłabym się na kilka zadań

    Basia P.

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany, ależ to mi przypomina dzieciństwo. Kiedyś samemu tworzyło się sobie takie labirynty, albo mama nam przygotowywała różne łamigłówki. Aby nacieszyć się czymś takim, najpierw trzeba było naglowić się i stworzyć samemu.

    Basia P.

    OdpowiedzUsuń