niedziela, 10 stycznia 2021

Ilaria Capua - "Dlaczego nosimy maseczki?"

 


Autor: Ilaria Capua
Ilustracje: Ilaria Faccioli
Tytuł: Dlaczego nosimy maseczki
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 09.12.2020 
Liczba stron: 18 
Wiek: 2-6 lat
Ocena: 9/10 

Opis:

Książeczka, w której autorka tłumaczy najmłodszym, co to jest wirus i jak się z nim zmagać. To opowieść pełna fantazji: mała dziewczynka Kaja dzięki sile wyobraźni spotyka się z maleńkim stworzonkiem - wirusem który tłumaczy jej jak podróżuje po całym świecie i jak przenosi się na różnych ludzi. 
To kolorowa książeczka z okienkami zawierającymi naukowe informacje, żeby uczyć się bawiąc, żeby rozumieć bez strachu, żeby umieć rozpoznać niebezpieczeństwo i móc zapobiegać sytuacjom kryzysowym w przyszłości. Tłumaczy dzieciom: co to jest wirus, jak przed nim się bronić, po co są mydła i rękawiczki i czemu należy w szczególności dbać o dziadków. 
 
Recenzja:
 
Oto propozycja literacka dla dzieci na miarę współczesnych, zwariowanych i dość niebezpiecznych czasów. Na naszym blogu pojawiały się już recenzje publikacji, których treść ma związek z epidemią wywołaną przez koronawirusa, jednak kolejna książka poruszająca ten temat, wyróżnia się spośród pozostałych. Zatem, co ma ona w sobie takiego, czego nie mają inne? Przede wszystkim zadowoleni z niej będą miłośnicy otwieranych okienek. Najważniejsze jest jednak to, że Dlaczego nosimy maseczki? to opowieść w ciekawy sposób dostarczająca dzieciom merytorycznej wiedzy o ówczesnej sytuacji na świece, a zwłaszcza o zarazkach i sposobie chronienia się przed nimi. Natomiast forma wydania książki sprawia, że nawet dwulatki są nią zainteresowane i z zapałem poznają każdy jej ukryty szczegół. Autorką publikacji jest włoska badaczka, więc mamy pewność, że przekazana wiedza jest wartościowa, rzetelna i warta, a wręcz konieczna do przyswojenia

 
Wszystkim dają już się we znaki ograniczenia związane z próbami zatrzymania pandemii koronawirusa. Dzieci pozbawione kontaktu z rówieśnikami i normalnego trybu nauczania, zadają mnóstwo pytań o to, dlaczego właśnie tak się dzieje. Jak dobrze, że w wytłumaczeniu im tych wszystkich problemów, pomagają tego typu publikacje. O ile starsze pociechy są zaniepokojone i próbują zrozumieć zaistniałą sytuację, o tyle maluchy nie zdają sobie jeszcze sprawy z jej powagi. Jednakże książkę tę polecam nie tylko tym pierwszym, ale wszystkich, chcącym zarówno dowiedzieć się czegoś więcej o wirusach, a zarazem poznać ciekawą opowieść i miło spędzić czas podczas czytania. Nie jest to zatem publikacja typowo naukowa, ale przystosowana do preferencji młodych czytelników, którzy uwielbiają bajki i niezwykłe historie. Ta, którą poznają dzięki tej książce, ma wiele wspólnego z rzeczywistością.


"Cześć, Kaju, chciałaś mnie spotkać? Przybyłem, żeby opowiedzieć ci swoją historię. To prawda, ja i wszystkie inne wirusy jesteśmy mali, a nawet malusieńcy ale istniejemy i żyjemy w tym samym świecie co wy!"

Bohaterką tej opowieści jest dziewczynka o imieniu Kaja, która dziwi się, że wszyscy ludzie wyglądają tak samo, ponieważ noszą maseczki na twarzy. Mama próbuje jej wytłumaczyć, że to z powodu niewidzialnego, groźnego dla ludzi wirusa. Kiedy Kaja zapada w sen, śni o nim - o tym, jak się on przemieszcza, jakie są sposoby jego przenoszenia oraz konsekwencje dla zdrowia, po zetknięciu z nim. Bardzo spodobał mi się taki sposób na przekazanie najważniejszych informacji młodym czytelnikom. Czy dziewczynka oraz wszyscy, którzy poznają jej sen będą w stanie zrozumieć, jak ważne jest prawidłowe postępowanie i unikanie zagrożeń? Cała historia prowadzi do odpowiedzi na tytułowe pytanie. Poza tym wszystko zostało przekazane w oryginalny i przejrzysty sposób, dlatego dzieci już nie będą miały żadnych wątpliwości, że maseczki są niezbędne, jak i inne działania mające na celu ustrzeżenie się przed chorobą, w tym dbanie o higienę, czy unikanie bliskiego kontaktu z innymi. Razem z Kają będzie im łatwiej zaakceptować to wszystko i zrozumieć, jak ważne jest prawidłowe zachowanie. 

Książka ma kartonowe strony i nieco większy format, by wygodnie się ją czytało. Na okładce znajdziemy ruchomy elementy, co muszę przyznać było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. W ogóle zamawiając ją nie byłam świadoma, że ma ona otwierane okienka, a jak wiadomo małe dzieci je uwielbiają. Otwierają się one niezbyt łatwo, dlatego wskazana jest tu pomoc rodzica. Pod nimi oprócz ilustracji, znajduje się tekst, idealnie wkomponowany w całą opowieść. Ilustracje są ciekawe, charakteryzuje je staranny styl i mnogość kolorów. Historyjka wcale nie jest taka krótka, zawiera wszystkie najważniejsze informacje o "sławnym" wirusie. Wyjaśnia konieczność związanych z epidemią ograniczeń, skupia się na zasadach higieny i pozwala odnaleźć się w tych trudnych czasach.



Dlaczego nosimy maseczki? to książka dla najmłodszych wydana w ciekawy sposób. Zawiera opowieść poruszającą ważny temat koronawirusa i wyczerpujący sposób dostarcza dzieciom informacji na jego temat. Niezastąpiona do przekazywania wiedzy i radzenia sobie w czasach pandemii. Wspiera, edukuje i bawi.
 
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa HarperKids.

4 komentarze:

  1. W dzisiejszych pandemicznych czasach wiedza zawarta w ksiązce pozwoli nam wytłumaczyć w przystępny sposób dziacion czym jest wirus jak się zabezpieczyć dlaczego ważne jest mycie rączek. Dodatkowo książka wydana jest w cieakwt sposób jej otwierane okienka przykują uwagę dzieci na dłużej

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka, która z pewnością powstała na potrzeby obecnej sytuacji z pandemią. W łatwy sposób uzmysłowi dzieciom czym są wirusy i jak nalezy z nimi walczyć oraz jak egzystować w świecie opanowanym przez pandemię. Warto zwrócić na nia uwagę i zachęcić dzieci do sięgnięcia po nią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie zrobiona. Fajnie, że porusza tak obecnie ważny temat. Dla dzieci maseczki to jednak coś niezbyt wygodnego, więc warto sięgnąć po tę książkę żeby dzieci mogły dowiedzieć się o zagrożeniu i o tym jak ważne dla nas wszystkich jest noszenie maseczek. Fajnie, że w książeczce pojawiają się okienka, bo jest to ciekawa forma dla dzieci. Bardzo przyjemne ilustracje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niecałe 10 miesięcy temu nasz świat „stanął na głowie”. Życie wielu osób stało się bardziej skomplikowane i trudniejsze. Zdalna praca oraz nauka z domu, ograniczenie kontaktów z kolegami i koleżankami oraz z rodziną, odcięcie od całego świata zewnętrznego a niejednokrotnie też odcięcie od przyrody. I te maseczki. Maseczki, które krępują, które są dla nas niewygodne.
    My dorośli sami nie do końca potrafiliśmy (lub nadal nie potrafimy) odnaleźć się w tej nowej sytuacji. A jak z tym wszystkim mają poradzić sobie dzieci ? A co dopiero małe dzieci, które dopiero wkraczają w życie i to co się dzieje jest dla nich niewyobrażalne?

    Fantastycznie, że w tak trudnych momentach dla dzieci z szybką pomocą przychodzi literatura.
    Ta książka to pozycja która powstała ze względu na obecną sytuację, napisana i wydana w błyskawicznym tempie. Do tego sam druk nie jest najszybszy i najłatwiejsze ze względu na okienka - jednak czego nie robi się dla dzieci :)
    Mimo obecnej specyficznej sytuacji i noszenia maseczek, wiedza na temat tego co to są wirusy i jak można się z nimi uporać jest bardzo ważna. Dzieci nie zawsze chcą myć ręce (a przynajmniej nie zawsze wtedy kiedy należy), a próbowanie wszystkiego co wpadnie w małe rączki jest u maluszków na porządku dziennym.
    Bardzo cieszy mnie fakt, że książka została napisana przez fachowca w tym temacie i wiedza jest rzetelna; a zarazem książka wydana jest ciekawie.
    Nietuzinkowy sposób przedstawienia historii w książce sprawia, że można ją czytać jak jakąś bajkę czy baśń. Bardzo fajny pomysł, że główną bohaterką książki jest mała dziewczynka - Kaja - dzięki temu dzieci mogą się z nią utożsamiać. We śnie, dziewczynka zaprzyjaźnia się z maleńkim wirusem, który tłumaczy co to są wirusy, skąd się biorą, jak się przed nimi chronić, że dbając o siebie dbamy także o naszych dziadków oraz wszystkie najważniejsze kwestie związane z tym tematem.
    Myślę, że dzięki tej książce dzieci łatwiej będą umiały rozpoznać zagrożenie płynące z braku odpowiedniej higieny i niestosowania się do pewnych zasad oraz nauczą się je rozpoznawać.

    Oczywiście okienka to świetny patent na zainteresowanie dziecka książką. Same okienka zachęcają do lektury jeszcze zanim przeczytamy tytuł i zaczniemy ją czytać.
    Również kolorowe ilustracje zachęcają do czytania i przeglądania książki, a patent na otwierane okienka już na okładce jest fantastyczny.
    Tradycyjnie już duży plus za kartonowe strony oraz zaokrąglone narożniki.

    Moim zdaniem to absolutny MUST HAVE każdej biblioteczki Młodego Czytelnika. Mam taką refleksję, że maseczki pozostaną z nami na dłużej, a w niektórych miejscach (typu szpitale czy przychodnie) zostaną z nami już na zawsze. Ta książka przyda się nie tylko w czasach pandemii, ale i długo po niej - ze względu na rzetelną wiedzę o wirusach i po prostu fajną książkę.

    Karolina K.

    OdpowiedzUsuń