Autor: Julia Donaldson
Ilustracje: Axel Scheffler
Tytuł: Pan Patyk
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 28 października 2020
Liczba stron: 32
Ocena: 8/10
Opis:
Pan Patyk żyje sobie spokojnie wraz z ukochaną żoną oraz trójką uroczych patycząt. Lecz do czasu, do czasu, gdyż pewnego ranka wychodzi z dziupli rodowej, żeby rozruszać trochę gałązki, i zostaje… PORWANY! A zły los nie patyczkuje się z nieszczęsnym ojcem rodziny, wręcz przeciwnie. Kiedy pierwszy porywacz porzuca swoją zdobycz, natychmiast pojawia się następny! Czy zapłakane patyczki spędzą tę Gwiazdkę bez taty? Czy stęskniona Pani Patykowa ujrzy jeszcze swojego małżonka?
Recenzja:
Pan Patyk to książeczka, którą spontanicznie wybrałam do recenzji, bo… ogromnie zaintrygował mnie bohater! Czytałam bajki o różnych postaciach i rzeczach, ale… o patyku? Tego jeszcze nie grano! Co więcej, wybór ten był strzałem w dziesiątkę, gdyż ogromnie przypadł do gustu mi i moim siostrzeńcom!
Od razu zostałam zaskoczona przez Julię Donaldson, bo nie sądziłam, że historia zostanie przedstawiona w sposób rymowany, dzięki czemu jest łatwiejsza w odbiorze nawet dla młodszego odbiorcy. Zresztą, co tu dużo mówić – chyba każdy w dzieciństwie lubił rymowanki, bo słucha się ich niezwykle przyjemnie. Opowieść sama w sobie jest odrobinę dramatyczna, bo Pan Patyk zostaje porwany przez rozmaite koleje losu w dal, ale… wszystko kończy się szczęśliwie! A wszystko to zasługa… Świętego Mikołaja! Jednakże, mimo pojawienia się jego postaci, to książka uniwersalna, na każdą porę roku – wszak perypetie głównego bohatera przewijają się przez parę pór roku.
Warto dodać, że treści jest tutaj niewiele – do kilku wersów na stronę, dzięki czemu jest to fajna propozycja do nauki czytania, z całą pewnością zachęcająca przez wcześniej wspomniane rymy, dzięki którym można sobie gdzieniegdzie dopowiadać kwestie. Słownictwo również nie powinno być przeszkodą.
Fantastyczna w Panu Patyku jest także konstrukcja i oprawa graficzna. Kreska jest prosta, a postaci stworzone przez Axel Schefflera przezabawne – uwielbiam ich wytrzeszcz. Kolorystyka również jest bardzo przyjemna dla oka – barwy są żywe, dzięki czemu miło dopatrywać się detali w rysunkach. Po prostu cudo!
Pan Patyk okazał się dla mnie przesympatyczną niespodzianką i jestem pewna, że nie tylko mnie urzeknie ta książeczka. Każdy żądny przygód maluch będzie się świetnie przy jej treści bawił i z radością przystąpi do rymowanego czytania. Polecam z całego serducha – fantastyczny tytuł!
Zacznę od tego że Uwielbiam książki wydane przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia są piękne wartościowe i dopracowane w każdym szczególe. Również nie spodziewałam się że Patyk mógłby stać się głównym bohaterem książki choć kiedy byłam dzieckiem patyk był naszym towarzyszem na każdym kroku, a to coś pisaliśmy albo układaliśmy coś ciągle wymyśliśmy.Bardzo podoba mi się pomysł na tą historię, można również zachęcić dziecko do rozmowy że czasem nie zawsze się układa po naszej myśli ale potem układa się szczęśliwie. Piękne wydanie i cudowne Ilustracje chętnie sami przeczytamy.
OdpowiedzUsuń