Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niezwykłe stworzenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niezwykłe stworzenia. Pokaż wszystkie posty

sobota, 14 września 2019

Philip Reeve - "Inwazja kosmicznych warzyw"; "Zima w środku lata"

Autor: Philip Reeve
Ilustracje: Steve May
Tytuły: Buster Bayliss. Inwazja kosmicznych warzyw; Buster Bayliss. Zima w środku lata 
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 12.08.2019
Liczba stron: 160; 144
Ocena: 7/10
Wiek: 7+ lat
Patronat Bajkowiru

Opis: 

Tom 1 zabawnych i magicznych przygód Bustera Baylissa autorstwa Philipa Reeve'a
KOSMICZNE WARZYWA ATAKUJĄ MIASTECZKO!
Przejmują kontrolę nad ludzkimi umysłami i zmieniają mieszkańców Smogley w niewolników. Rosną w zastraszającym tempie. Wkrótce zaczną zjadać ludzi. Buster mudi znaleźć sposób, jak uratować miasto przed krwiożerczymi superbrukselkami...
***
Tom 2 zabawnych i magicznych przygód Bustera Baylissa autorstwa Philipa Reeve'a
Buster nie ma szczęścia. Dlaczego zawsze coś  (albo ktoś) musi mi zepsuć wakacje?
NA KŁOPOTY TYLKO BYSTRE!
Tym razem jest to ekipa archeologów, zaproszona przez mamę Bustera. Ale czy ktoś mógł przewidzieć, że ledwo rozkopią pagórek na szkolnym boisku... zamarzną w środku lata?!
Buster ucieka w ostatniej chwili. Tylko po to, by odkryć, że to on musi uratować Smogley przed Królem Zimy, który słowa miasto coraz grubszą warstwą lodu...

Recenzja:

Są takie historie, które chcemy poznawać, przede wszystkim przez wzgląd na nazwisko ich autorów. Philip Reeve napisał trzy bardzo poczytne książki dla młodzieży, z których jedna została zekranizowana w reżyserii samego Petera Jacksona. Zanim przyszła propozycja objęcia patronatem serii autorstwa Reeve'a skierowanej do jeszcze młodszych czytelników, nie wiedziałam, że w ogóle znajduje się ona w jego dorobku. Przyznam szczerze, że to nazwisko autora było dla mnie głównym motywatorem do sięgnięcia po serię o Busterze Baylissie. Oczywiście książki idealnie wpisały się także w grupę wiekową odbiorców - są przeznaczone dla dzieci od siódmego roku życia, a mój syn skończył już osiem lat i stwierdziłam, że przygody tego chłopca przypadną mu do gustu. Czy się nie pomyliłam? Poza tym, wspomnę jeszcze, że widzę pewne podobieństwo pomiędzy nimi...


Niebezpieczeństwo, przygody, śmieszne sceny i mnóstwo niespotykanych zdarzeń. Chyba w książce nie potrzeba szukać nic więcej, by jej fabuła zainteresowała chłopca w wieku mojego syna. Im bardziej nieprawdopodobne sytuacje, tym lepiej. Absurdalność w tym wieku jest w cenie. Znajdziemy jej przejawy czytając serię o Busterze Baylissie. Te zwariowane i nieprawdopodobne historie czekają także na was i na wasze, żądne czytelniczych wrażeń, dzieci. Jeśli lubią niestworzone przygody z nutką grozy, przesiąknięte specyficznym humorem, to książki dla nich idealne.


W pierwszym tomie serii o Busterze Baylissie zatytułowanym Inwazja kosmicznych warzyw, chłopiec będzie musiał uratować swoje miasteczko przed krwiożerczymi roślinami do złudzenia przypominającym przerośnięte brukselki. W wakacje jego mama musi wyjechać na szkolenie związane z wykonywaną przez nią pracą a on wyjeżdża na ten czas do przyszywanej cioci Pauliny, która jest zapaloną ogrodniczką. Pewnego dnia ciocia Paulina wchodzi w posiadanie dziwnej rośliny, która jest właśnie z grupy tych rzucających czar na swoich właścicieli. W mieście pojawia się coraz więcej owych roślin, które rosną w niekontrolowany sposób i jak się wkrótce okazuje - są mięsożerne. Buster wraz ze swoją przyszywaną kuzynką Polly i innymi kompanami będą musieli stawić czoło tłumowi dziwacznych brukselek i ich przywódcy. Czy uda im się uratować Smogley przed zagładą? Nie będzie to wcale łatwe zadanie, ale ich sprzymierzeńcem jest także… muzyka.




Buster to chłopiec, który szybko znajdzie uznanie wśród chłopców z podstawówki. Psotnik lubiący sprawiać figle i żarty. Pierwszy tom wprowadza nas w jego zwariowany świat, w którym humorystyczne sceny to niemal codzienność. Kilka razy przyszło nam się pośmiać w trakcie czytania, między innymi dlatego ta książka zasługuje na wyróżnienie. Fabuła także jest przemyślana. Z przejęciem kibicowaliśmy Busterowi na polu bitwy i równie mocno chcieliśmy poznać tajemnice kosmicznych warzyw. Po drodze czekało nas trochę niepewności o los bohaterów, ale momenty grozy były zazwyczaj szybko rozładowywane śmiesznymi scenami. Dobrze, że od razu mogliśmy sięgnąć po drugi tom tej serii, gdyż byliśmy ciekawi nowej przygody, która czeka na Bustera i jego przyjaciół.


Tym razem Buster i Polly stoją przed równie niebezpiecznym i ważnym zadaniem. Muszą bowiem uratować Smogley przed całkowitym zamarznięciem. Dzieci staną do walki same przeciw potężnemu Królowi Zimy. Czy uda im powstrzymać go przed zamrożeniem ich miasteczka? Trudno będzie pokonać kogoś, kto para się czarną magią, jednak nic nie jest niemożliwe a gdzie pojawia się Buster, tam dzieją się cuda...

W drugiej części humor nie opuszcza autora. Niektóre sytuacje są wręcz absurdalne, ale najważniejsze, że potrafią rozbawić. Zima w środku lata to opowieść pełna magicznych stworzeń: wróżek, driad, czarownic i innych niezwykłych postaci. Akcja szybko brnie do przodu, jest pozytywnie zakręcona i nie pozwala nudzić się czytelnikom. 

Seria jest naprawdę przyjemna w odbiorze. Humor to jej najlepsza cecha. Ciekawe ilustracje pobudzają wyobraźnię. Miękka okładka i mniejszy format wydania sprawiają, że książki są wygodne w użytkowaniu. Czcionka nie jest zbyt duża, ale dla starszych dzieci dość wygodna do samodzielnego czytania.



Bustrer Bayliss to zwariowany chłopiec, którego przygody wzbudzają zainteresowanie, nie tylko wśród młodszych czytelników. Warto go poznać i momentami pośmiać się z jego zwariowanych pomysłów.  

Książki zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Amber.

Bajkowir objął patronatem medialnym serię o Busterze Baylissie.

sobota, 10 sierpnia 2019

Jacek Inglot - "Eri czarodziejka"

Autor: Jacek Inglot
Ilustrator: Anita Graboś
Tytuł: Eri czarodziejka
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 272
Ocena: 8/10
Wiek: 6-14

Opis:

Eri pobiera lekcje u dobrej szeptuchy Maruszy. Poznaje lecznicze właściwości roślin i różne sztuczki magiczne. Kiedy jej nauczycielka zostaje pilnie wezwana do zamku magów, dziewczynka wraca do swojej wsi. Rodzice powierzają jej opiekę nad braciszkiem, lecz niestety mały Misza pada ofiarą południc. Eri musi go odnaleźć. Znowu wyrusza w pełną przygód podróż, podczas której poznaje sympatycznego obieżyświata o imieniu Miko. Tylko czy na pewno nigdy wcześniej go nie spotkała? Kontynuacja powieści "Eri i smok".

Recenzja:

Małe czarodziejki i smoki to bohaterowie powieści fantasy, obok których nie możemy przejść obojętnie. Ku naszemu zadowoleniu trafiliśmy na ich wspólną przygodę w jednej książce. A to za sprawą autora Jacka Inglot i wydawnictwa Nasza Księgarnia. Mam tu na myśli powieść pod tytułem "Eri czarodziejka". Jak się okazało jest to już druga część przygód tej protagonistki. Jednakże, nie martwcie się, można ją przeczytać przed pierwszą częścią. Tak też zrobiliśmy i przyznam szczerze, że rozbudziła ona nasz apetyt na więcej. Musimy zatem zdobyć także pierwszą część, ale teraz skupmy się na "Eri czarodziejce". Kto może być zadowolony z poznania tej opowieści? Na pewno wszyscy, którym nie jest obca otwartość na alternatywny świat i niezwykłe prawa nim rządzące. 

Podejrzewam, że ta książka przypadnie do gustu nie tylko dzieciom. Z pewnością mała dziewczynka skradnie serca także niejednego dorosłego. Oczywiście z powodzeniem skradła moje. Chociaż czary są tu motywem głównym, to z fabuły można odczytać niejeden przekaz dotyczący prawdziwego życia. Przede wszystkim istotna jest tu praca zespołowa i odwaga, której bez wątpienia nie brak naszym pociechom. Oby tylko nie wyruszyli zbyt wcześnie w świat, tak jak nasza dzielna bohaterka… Niektóre sytuacje zmuszają do poświęceń, których podejmujemy się bez zastanowienia, w trosce o najbliższych, bo ich bezpieczeństwo zawsze jest dla nas priorytetem. 


Jak to w powieściach fantasy bywa, fabuła opiera się na wędrówce głównych bohaterów do konkretnego celu oraz walce z wrogami czyhającymi na ich drodze. W tej książce celem jest odnalezienie porwanego brata dziewczynki i uchronienie całej krainy przed złą mocą Widary. Eri nie jest osamotniona w swojej podróży, gdyż towarzyszy jej bajarz Miko, który niejednokrotnie ratuje ją z tarapatów. Tę dwójkę bohaterów z łatwością można polubić. Ich losy wciągają i podtrzymują ciekawość zarówno starszego, jak i młodszego czytelnika. Mnogość stworzeń zadziwia i nie pozwala się nudzić podczas tej lektury. Poznamy skrzaty, chochliki, nimfę wodną a nawet rycerza na koniu. Warto poznać Eri i jej towarzysza oraz resztę niezwykłych bohaterów. Każdy z nich może pochwalić się swoją historią i cechami charakterystycznymi. Pracowite skrzaty słyną z niegościnności, jednak czasami potrafią zmienić swoje nastawienie do obcych. Z jednej strony ich postawa jest zrozumiała, bowiem ostrożności nigdy za wiele.


Poza tym, warto zwrócić uwagę na postać bajarza, który intryguje swoją niespotykaną siłą, wytrzymałością oraz niezwykłymi zdolnościami. Na początku nic nie wskazuje na to, że z jego osobą może wiązać się jakaś tajemnica. Jednak pod koniec staje się to coraz bardziej odczuwalne. Kim tak naprawdę jest owy chłopiec i jaki związek ma z naszą główną bohaterką? Szczerze przyznam, że byłam zdziwiona takim rozwiązaniem. Być może, gdybyśmy poznali także pierwszą część to bylibyśmy bardziej podejrzliwi w tej kwestii. Niemniej jednak bardzo lubimy takie niespodziewane wątki i trzeba przyznać, że autorowi udało się rozwinąć i podtrzymać naszą ciekawość w dość dyskretny sposób. Ponadto, możemy zaobserwować na przykładzie tej dwójki prawdziwą przyjacielską relację, o której marzy każdy. Mieć dobrego przyjaciela to niesłychane szczęście.


Książka dedykowana jest dzieciom od szóstego roku życia. Jednak myślę, że zainteresuje nieco starsze dzieci. Możemy im czytać tę powieść na dobranoc, jednakże zajmie to nam pewnie kilka dni. Rozdziały są dość długie, dlatego mniej cierpliwe dzieci mogą poczuć się znużone ich treścią. Z uwagi na to polecam tę opowieść starszym dzieciom oraz tym wkraczającym w wiek nastu lat. Całość wzbogacają szczegółowe ilustracje. Czcionka jest przyjazna dla wzroku a całe wydanie choć skromne to wzbudza same pozytywne wrażenia. W tej części autor w kilku sytuacjach nawiązuje do poprzedniej historii. Jeśli więc zainteresuje was ta powieść to polecam od razu nabyć dwa tomy, gdyż wówczas można z powodzeniem zaspokoić swoją ciekawość. Jednakże podkreślam to jeszcze raz, że nic nie stoi na przeszkodzie, by przeczytać drugą część w pierwszej kolejności. Nie umniejsza to wcale przyjemności z czytania. 

"Eri czarodziejka" to ciekawa historia o dzielnej dziewczynce, która pagnie uratować swojego małego braciszka. Magiczne stworzenia i niesłychane przygody sprawiają, że możemy zaszyć się z lekturą na długie godziny. Najbardziej zadowolone z niej będą starsze dzieci gustujące w opowieściach fantastycznych.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia.